Re: mój mały prywatny zwierzyniec, puszatkowo...WIOSNA
Napisane: Śro mar 04, 2015 11:18
przez Caragh
Dostarczyli Ci kota?
Re: mój mały prywatny zwierzyniec, puszatkowo...WIOSNA
Napisane: Śro mar 04, 2015 11:28
przez puszatek
Caragh pisze:Dostarczyli Ci kota?
na szczęście nie ale Tulinka tak potraktowała jedzonko...
NIECH ŻYJE KARTON
Re: mój mały prywatny zwierzyniec, puszatkowo...WIOSNA
Napisane: Śro mar 04, 2015 11:29
przez Caragh
Świetnie to wygląda, tylko główka wystająca
Re: mój mały prywatny zwierzyniec, puszatkowo...WIOSNA
Napisane: Śro mar 04, 2015 11:46
przez alessandra
Re: mój mały prywatny zwierzyniec, puszatkowo...WIOSNA
Napisane: Śro mar 04, 2015 12:24
przez Ewa L.
Witaj Basiu! Jak zdróweczko ?
Re: mój mały prywatny zwierzyniec, puszatkowo...WIOSNA
Napisane: Śro mar 04, 2015 12:25
przez Dorota Wojciechowska
Re: mój mały prywatny zwierzyniec, puszatkowo...WIOSNA
Napisane: Śro mar 04, 2015 13:54
przez agusialublin
Cześć Puszatkowo jesteśmy i my
u nas wiosna zmieniła się w zimę, rano śnieg z deszczem padał, teraz tak nie wiadomo jak czyli że zaraz powinno znowu padać no zwariować można Kawusię machnęłam ale dalej jakby mi piątej klepki brakowało