Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
AnnAArczyK pisze:Hej, hej Elu
A co ja mogę znowu wymyśleć, napewno cosik głupiego
Będę szyła torbę.....ze skóry....
Pocięłam starą kurtkę
Dostałam jeszcze od koleżanki dwa rękawy od innej....
Zaczęłam malować albo raczej farbować te kawałki....
Małż mówi, że lepiej bez męczarni i jęków iść i kupić sobie nową, ale ja chcę uszyć podobną do tej, którą dostałam od męża na imieniny w zeszłym roku...torba droga bo z rodowodem , ale z wyglądu żadna rewelacja
myślę, że sobie strzelę ładniejszą
I z tego ma powstać nowa, piękna torba
Jak się uda to pokażę, jak nie wyjdzie, to szukajcie mnie w ciemnym kącie, tam będę siedzieć i płakać...
mir.ka pisze:Zuziu lepiej uważaj z ciężkimi robotami, dbaj o siebie bo masz przecież takie piękne stadko w opiece.
barbarados pisze:Wyjdzie , wyjdzie . Ty to zdolna jesteś
Ewa L. pisze:No popatrz Zuziu a ja dzisiaj z holterkiem ganiam.
Kotina pisze:Zuziu,
osobiscie takiej robotki nie podjełabym sie za zadne skarby .... ale jakos jestem spokojna o Ciebie
na bank Ci sie uda i znowu stworzysz cudo ... oryginalne cudo i ciemny kat nie bedzie Ci potrzebny
mir.ka pisze:
i jak idą prace?
w jaki sposób to zszywasz? maszynowo czy ręcznie?
Ewa L. pisze:Szczerze to nie wiem jak bo 22 miałam iść do pani kardiolog ale nie poszłam bo się rozłożyłam z anginą i zapaleniem oskrzeli. Mama poszła a ja pójdę w jej terminie 13 maja.
barbarados pisze:Ja pamietam jak kiedyś zyłam sobie torebki i plecaczki ze starych dżinsów , bo takie były modne . I to recznie szyłam
koteczki
AnnAArczyK pisze:Ewa L. pisze:Szczerze to nie wiem jak bo 22 miałam iść do pani kardiolog ale nie poszłam bo się rozłożyłam z anginą i zapaleniem oskrzeli. Mama poszła a ja pójdę w jej terminie 13 maja.
Ewuś, zdrówka życzę!
Napewno będzie wszystko dobrzebarbarados pisze:Ja pamietam jak kiedyś zyłam sobie torebki i plecaczki ze starych dżinsów , bo takie były modne . I to recznie szyłam
koteczki
Ja ręcznie Basiu to się nie odważę, pewnie bym sobie wytłukła paluszki z zawiasów
Kochane Ciocie!
Te fotki to dla Was
Donoszę uprzejmie, że coraz częściej bywam w apartamencie Rambuśka, a ostatnie dwie nocki spałem w koszyku! Rambuś jest fajnym kumplem, nie to co ta złośnica Kropka, z Rambkiem nawet jemy z tych samych misek, a dzisiaj to już byłem cztery razy z wizytą u Dużych
Każda, kolejna wizyta jest coraz dłuższa, tylko ta zazdrośnica szaleje....
Duża mówi, żebym się nią nie przejmował, ale Rambo twierdzi, że trzeba się jej bać, bo ona wali łapami na oślep, pluje i syczy, a czasem warczy jak pies, i tego długaśnego co to chce się ze mną bawić też się boję jak ognia i tamtej starej suni też, ale wiem, że ona mi nic nie zrobi bo mnie nie dogoni
Buziaki!
Wasz Andrzejek.
P.s.Duża myśli o zmianie imienia, oni już wiedzą, że ja tu zostaję
AnnAArczyK pisze:Jeszcze nie, ale jak coś wpadnie w ucho i podejdzie pod urodę i elegencję to od razu się pochwalę
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 305 gości