ASK@ pisze:Przeżyć współczuję. Są takie co w nas wiele czasu siedzą i nie odpuszczają.
Nie smuc się Ewa.
Twoje wyroby są cudne. Zazdroszczę wyobraźni i zrecznosci. Nie jedna osoba nimi się zachwyca. Ja też. Piekne wszystko. Tylko co z tego,prawda? Ciężkie dni nastały.
No niestety,cały czas pod górkę,ale to nie tylko u mnie tak. Też to nie jest pocieszenie,bo łeb boli od myślenia.Robótki są fajne,cena niewiele większa od ceny materiałów za które zapłaciłam ,ale i tak dla ludzisków za dużo Co do sprawy o której pisałam Ci na pw.to nadal nie mogę dojść do siebie.Właśnie jestem w trakcie poszukiwań kogoś- kto by mi pomógł w tej kwestii ,bo już drugi raz tego bym nie przeżyła,nie ten wiek. Karty tv. też nie można zainstalować,podwójny wydatek muszę kupić jakiś telewizor na OLX.
Koniec smutków,idę na spacer
pozdrowionko