Strona 35 z 37

Re: Belka na pokładzie - nie wiem, nie ogarniam, zarobiona j

PostNapisane: Pon gru 19, 2016 15:32
przez kwiat groszku
W międzyczasie zajmuję się dzierganiem, bo morderstwo jest grzechem i prządnięciem (prząściem/przędnieniem?????), bo dzierganie jest za mało dziwaczne. :lol:

Obrazek Obrazek

własnoręcznie zbierana sierść z owieczek Boreray, wygląda na sermiężny sznur, ale jest miękka i nie drapiąca 8O
Obrazek Obrazek

szal z różnych rodzajów wełny (mój ukochany gryzący jakubek, śliski błyszczący gotland i kundelek masham)
Obrazek

moja pierwsza chusta, 100% ręczna robota. Pewnie juz się nią chwaliłam, ale co tam. :twisted: Ciemno brązowy jakubek + ręcznie farbowany merynos.
Obrazek Obrazek

Re: Belka na pokładzie - nie wiem, nie ogarniam, zarobiona j

PostNapisane: Pon gru 19, 2016 16:09
przez zuza
Piekno mazaika :)
Na widok welny sie drapie na sam widok :)

Re: Belka na pokładzie - nie wiem, nie ogarniam, zarobiona j

PostNapisane: Pon gru 19, 2016 16:14
przez Bryska4
Pięknie Groszku!!

Re: Belka na pokładzie - nie wiem, nie ogarniam, zarobiona j

PostNapisane: Pon gru 19, 2016 16:43
przez kwiat groszku
Zuza, ja z kolei dostaję ograszki, jak mam akryl czy inny poliester nosić. Każdemu jego raj.

Dzięki za miłe słowa. Oczywiście szlag mnie trafia milion razy dziennie, bo im starsze dzieci, tym bardziej wymyślają. Mam nadzieję, że efekt będzie choć w połowie taki, jak sobie założyłam.

Re: Belka na pokładzie - nie wiem, nie ogarniam, zarobiona j

PostNapisane: Pon gru 19, 2016 16:44
przez zuza
A nie, sztucnosci odpadaja takoz :) Mam kiepawo, bo musze sie ograniczac do bawelny :(

Re: Belka na pokładzie - nie wiem, nie ogarniam, zarobiona j

PostNapisane: Pon gru 19, 2016 16:45
przez kwiat groszku
Jedwab jeszcze

Re: Belka na pokładzie - nie wiem, nie ogarniam, zarobiona j

PostNapisane: Pon gru 19, 2016 17:19
przez zuza
kwiat groszku pisze:Jedwab jeszcze

jedwab ze wzgledow emocjonalnych odpada, jakos gotowanie zywcem nawet robali nie jest mi mile...

Re: Belka na pokładzie - nie wiem, nie ogarniam, zarobiona j

PostNapisane: Pon gru 19, 2016 17:31
przez ewan
No to pięknie się Kwiatuszku zabawiasz :wink: Jestem pod wrażeniem talentu. Ja zimą też coś tam śturam :lol:

Re: Belka na pokładzie - nie wiem, nie ogarniam, zarobiona j

PostNapisane: Pon gru 19, 2016 20:04
przez Jarka
Groszku, piękna mozaika, a szal z tłustą owcą urzekł mnie doszczętnie <3

Re: Belka na pokładzie - nie wiem, nie ogarniam, zarobiona j

PostNapisane: Pon gru 19, 2016 22:32
przez anulka111
zuza pisze:A nie, sztucnosci odpadaja takoz :) Mam kiepawo, bo musze sie ograniczac do bawelny :(
ja kocham bawełnę :P

Re: Belka na pokładzie - nie wiem, nie ogarniam, zarobiona j

PostNapisane: Wto gru 20, 2016 14:03
przez Birfanka
Przepiekna ta mozaika!
Rekodziela welniane takoz :)

Tez nie moge sztucznosci, welna w wiekszosci mnie gryzie, nosze duzo bawelny, ale najbardziej kocham len! :idea:
Jest bardziej komfortowy od bawelny.

Re: Belka na pokładzie - nie wiem, nie ogarniam, zarobiona j

PostNapisane: Wto gru 20, 2016 14:11
przez zuza
Lnianych włoczek jeszcze nie widziałam.
A len tkaniny piekielnie sie gniecie. I jest jakis taki... sztywny dla mnie. Moze mialam do czynienie ze zla jakoscia, nie znam sie.

Re: Belka na pokładzie - nie wiem, nie ogarniam, zarobiona j

PostNapisane: Wto gru 20, 2016 14:47
przez jozefina1970
Nie miałaś do czynienia ze złą jakością - gniecie się, jak cholera. Nie gniecie się len z domieszkami. Jestem poniekąd specjalistką od lnu, były [*] tu słynne na cały świat zakłady lniarskie
https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q= ... YH6I40FQpg
Z zakładów zostało to:
https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q= ... 9868,d.ZWM

Re: Belka na pokładzie - nie wiem, nie ogarniam, zarobiona j

PostNapisane: Wto gru 20, 2016 14:50
przez Birfanka
Sprany len (sa takze "spierane" przemyslowo) jest miekszy od bawelny. I nie gniecie sie bardziej od bawelny.
Wloczki powinny byc, bo mam pare t-shirtow z lnianej przedzy.

Od paru lat sie przestawiam na len, gdzie tylko sie da (posciel, bluzki/koszule, tiszerty i topy).
A, mieszanka pol na pol bawelny z lniem tez jest fajna.

Edit: dodam, ze nienawidze prasowac i prawie tego nie robie :201443

Re: Belka na pokładzie - nie wiem, nie ogarniam, zarobiona j

PostNapisane: Wto gru 20, 2016 15:02
przez zuza
Dobrze wiedziec :)