Strona 89 z 98

Re: Bella i Rysia, Podwórkowce, zdjęcia s.36, biżutki s.37

PostNapisane: Nie sie 04, 2019 7:56
przez mir.ka
niezłe stadko i jak zgodnie jedzą

Re: Bella i Rysia, Podwórkowce, zdjęcia s.36, biżutki s.37

PostNapisane: Nie sie 04, 2019 7:57
przez mir.ka
isabell36 pisze:taki mam winogron, w tym roku po raz pierwszy mi zmarzł ale ładnie odbił - już nie mogę się doczekać bo jest pyszniasty :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


a u mnie w tym roku winogron nie obrodził :(

Re: Bella i Rysia, Podwórkowce, zdjęcia s.36, biżutki s.37

PostNapisane: Nie sie 04, 2019 20:35
przez isabell36
mir.ka pisze:a u mnie w tym roku winogron nie obrodził :(


ooo to szkoda :(

Re: Bella i Rysia, Podwórkowce, zdjęcia s.36, biżutki s.37

PostNapisane: Nie sie 04, 2019 20:36
przez isabell36
mir.ka pisze:niezłe stadko i jak zgodnie jedzą


dziękuję, fakt - podczas jedzenia się nie biją bo później to różnie bywa :wink:

Re: Bella i Rysia, Podwórkowce, zdjęcia s.36, biżutki s.37

PostNapisane: Pon sie 12, 2019 20:04
przez isabell36
Wczoraj zawiozłam Adka do weta, nie jadł dwa dni, nie chciał nawet surowego kurczaka, zostawiłam go na badania i dzisiaj szokujący telefon: PNN. Wiem tylko tyle co wet powiedział mi przez telefon: kreatynina 3,2, mocznik 98 i test paskowy na felv, fiv niejednoznaczny - innych danych nie mam. W ubiegłym roku Adek miał usuwane zęby, zostały tylko kły i widać było że poziom bytowania znacznie mu się poprawił, przytył był pełen werwy, rozrabiał i zaczepiał inne koty, przy okazji zabiegu miał robione badania krwi i podobno nie były najgorsze. Adek wtedy był leczony na koszt gminy i nie dostałam ubiegłorocznych wyników, teraz żałują że o nie nie poprosiłam :(
Dla weta Adek jest kotem nieobsługiwalnym, dzisiaj przy próbie podania kroplówki pogryzł weta tymi swoimi 4 kiełkami :(
Nie mam możliwości wzięcia go do domu, czy będąc na podwórku i nie dostając kroplówek Adek ma szansę na życie ?
Jeden doktor sugeruje eutanazję, drugi mówi żeby go jeszcze wypuścić ale też daje mu do miesiąca życia bo kot nic nie chce jeść, nie chcę żeby Adek się męczył i umarł w cierpieniach - co mam robić ? Napisałam na Grupie kot nerkowy i czekam na odpowiedź.
jestem załamana :placz: :placz: :placz: :placz:

Re: Bella i Rysia, Podwórkowce, zdjęcia s.36, biżutki s.37

PostNapisane: Wto sie 13, 2019 12:59
przez mir.ka
isabell36 pisze:Wczoraj zawiozłam Adka do weta, nie jadł dwa dni, nie chciał nawet surowego kurczaka, zostawiłam go na badania i dzisiaj szokujący telefon: PNN. Wiem tylko tyle co wet powiedział mi przez telefon: kreatynina 3,2, mocznik 98 i test paskowy na felv, fiv niejednoznaczny - innych danych nie mam. W ubiegłym roku Adek miał usuwane zęby, zostały tylko kły i widać było że poziom bytowania znacznie mu się poprawił, przytył był pełen werwy, rozrabiał i zaczepiał inne koty, przy okazji zabiegu miał robione badania krwi i podobno nie były najgorsze. Adek wtedy był leczony na koszt gminy i nie dostałam ubiegłorocznych wyników, teraz żałują że o nie nie poprosiłam :(
Dla weta Adek jest kotem nieobsługiwalnym, dzisiaj przy próbie podania kroplówki pogryzł weta tymi swoimi 4 kiełkami :(
Nie mam możliwości wzięcia go do domu, czy będąc na podwórku i nie dostając kroplówek Adek ma szansę na życie ?
Jeden doktor sugeruje eutanazję, drugi mówi żeby go jeszcze wypuścić ale też daje mu do miesiąca życia bo kot nic nie chce jeść, nie chcę żeby Adek się męczył i umarł w cierpieniach - co mam robić ? Napisałam na Grupie kot nerkowy i czekam na odpowiedź.
jestem załamana :placz: :placz: :placz: :placz:


jakieś nowe wieści?

Re: Bella i Rysia, Podwórkowce, zdjęcia s.36, biżutki s.37

PostNapisane: Wto sie 13, 2019 13:56
przez Alienor
isabell36 pisze:Nie mam możliwości wzięcia go do domu, czy będąc na podwórku i nie dostając kroplówek Adek ma szansę na życie ?
Jeden doktor sugeruje eutanazję, drugi mówi żeby go jeszcze wypuścić ale też daje mu do miesiąca życia bo kot nic nie chce jeść, nie chcę żeby Adek się męczył i umarł w cierpieniach - co mam robić ? Napisałam na Grupie kot nerkowy i czekam na odpowiedź.
jestem załamana :placz: :placz: :placz: :placz:

Bez kroplówek nie da rady. Miesiąca też nie pożyje, jak nie będzie jadł (a wkrótce i pił). Umrze głodny, spragniony, obolały, zatruty mocznikiem nie przerabianym przez nerki - obawiam się, że nie ma szansy na uratowanie go w tej sytuacji. To już lepiej uspić, żeby się nie męczył.

Re: Bella i Rysia, Podwórkowce, zdjęcia s.36, biżutki s.37

PostNapisane: Wto sie 13, 2019 14:03
przez jolabuk5
To strasznie trudne decyzje, ale przy nieobslugiwalnym kocie niekiedy trzeba je podejmować. :(

Re: Bella i Rysia, Podwórkowce, zdjęcia s.36, biżutki s.37

PostNapisane: Wto sie 13, 2019 21:51
przez isabell36
Byłam dzisiaj po Adka, nie zdecydowałam się na eutanazję, Dostał ipakitynę - 2 razy dziennie po 1 g, na FB sugerują żeby dawać dodatkowo azodyl albo zamiennik biopron 9.
Samo to, że pogryzł dwóch lekarzy i to porządnie świadczy ze ma wolę życia, dzisiaj jak go przywiozłam zjadł płaską łyżkę surowej piersi z kurczaka i saszetkę RC Renal (niestety tylko to mieli). Na pewno nie przegapię gdy straci już wolę życia i na pewno pozwolę mu odejść spokojnie, a nie w cierpieniach czy przerażeniu - sama nie chciałabym cierpieć więc jemu też nie pozwolę - nie jestem zwolenniczka leczenia za wszelką cenę, za cenę cierpienia kota :(
Poniżej wyniki Adka:

Obrazek

Obrazek

Re: Bella i Rysia, Podwórkowce, zdjęcia s.36, biżutki s.37

PostNapisane: Wto sie 13, 2019 22:19
przez Ewa L.
Trzymam :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: za Adka.

Re: Bella i Rysia, Podwórkowce, zdjęcia s.36, biżutki s.37

PostNapisane: Wto sie 13, 2019 22:22
przez jolabuk5
Uff, to dobrze, niech żyje jak najdłużej! :1luvu:

Re: Bella i Rysia, Podwórkowce, zdjęcia s.36, biżutki s.37

PostNapisane: Śro sie 14, 2019 7:03
przez morelowa
:ok:
Popieram.

Re: Bella i Rysia, Podwórkowce, zdjęcia s.36, biżutki s.37

PostNapisane: Śro sie 14, 2019 14:14
przez mir.ka
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Re: Bella i Rysia, Podwórkowce, zdjęcia s.36, biżutki s.37

PostNapisane: Śro sie 14, 2019 20:21
przez isabell36
Adek chyba wie że jest coś "na rzeczy" zawsze się do mnie miział ale dzisiaj wyjątkowo, rano zjadł trochę surowej polędwicy i liznął troszkę mokrej renal, nie chce jeść ipaktyny :(
po południu z wielkimi oporami łyżkę surowej piersi z kurczaka i pół saszetki mokrej renal - jadł chyba godzinę ale zmęczył
czy mogę ipaktynę dodawać do wody ?

Re: Bella i Rysia, Podwórkowce, zdjęcia s.36, biżutki s.37

PostNapisane: Śro sie 14, 2019 21:05
przez jolabuk5
On by chyba takiej wody nie chciał, ale możesz spróbować. A może z mlekiem, albo z jakąś przysmakową pastą?