Caragh pisze:kalair pisze:Zlała się gdzieś z kanapą..
Wrzuć się do wrzątku i ugotuj, jak na Kluchę przystało
Nadaję z domku
A idź gadzino, sama się gotuj w oleju
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Caragh pisze:kalair pisze:Zlała się gdzieś z kanapą..
Wrzuć się do wrzątku i ugotuj, jak na Kluchę przystało
Nadaję z domku
kalair pisze:JAK TO Z DOMU!?
kalair pisze:Caragh pisze:Safolku
Irisiu
A Laffisia gdzie?
Zlała się gdzieś z kanapą..
kalair pisze:
Poprzedni wątek viewtopic.php?f=46&t=166016
Edytuję, żeby wkleić jak powstały szylkretkiDorota pisze:Stworca.
Na poczatku stworzyl niebo i ziemie.
(...) Potem istoty zywe roznego rodzaju.
I widzial Stworca, ze byly dobre.
Tylko te koty... Koty....
Poodziewal je Stworca w rozne futerka:
Biale, czarne, rude...
I to było dobre.
O... Zostaly jakies skrawki...
A tu nie wszystkie koty ubrane
Dobry Stworca pozszywal pozostale skrawki
futerek. Nie patrzyl na kolory.
Przyodzial reszte kotow.
Hm...
To nie było dobre.
I rzekl: Koty... Badzcie piekne!
Niektóre go posluchaly.
Tak powstaly szylkretki.
by Dorota
Dorota pisze:kalair pisze:Caragh pisze:Safolku
Irisiu
A Laffisia gdzie?
Zlała się gdzieś z kanapą..
Mimikra cz inny mimetyzm
Mru zziajany
Dorota pisze:kalair pisze:
Poprzedni wątek viewtopic.php?f=46&t=166016
Edytuję, żeby wkleić jak powstały szylkretkiDorota pisze:Stworca.
Na poczatku stworzyl niebo i ziemie.
(...) Potem istoty zywe roznego rodzaju.
I widzial Stworca, ze byly dobre.
Tylko te koty... Koty....
Poodziewal je Stworca w rozne futerka:
Biale, czarne, rude...
I to było dobre.
O... Zostaly jakies skrawki...
A tu nie wszystkie koty ubrane
Dobry Stworca pozszywal pozostale skrawki
futerek. Nie patrzyl na kolory.
Przyodzial reszte kotow.
Hm...
To nie było dobre.
I rzekl: Koty... Badzcie piekne!
Niektóre go posluchaly.
Tak powstaly szylkretki.
by Dorota
kalair pisze:Dorota pisze:kalair pisze:
Poprzedni wątek viewtopic.php?f=46&t=166016
Edytuję, żeby wkleić jak powstały szylkretkiDorota pisze:Stworca.
Na poczatku stworzyl niebo i ziemie.
(...) Potem istoty zywe roznego rodzaju.
I widzial Stworca, ze byly dobre.
Tylko te koty... Koty....
Poodziewal je Stworca w rozne futerka:
Biale, czarne, rude...
I to było dobre.
O... Zostaly jakies skrawki...
A tu nie wszystkie koty ubrane
Dobry Stworca pozszywal pozostale skrawki
futerek. Nie patrzyl na kolory.
Przyodzial reszte kotow.
Hm...
To nie było dobre.
I rzekl: Koty... Badzcie piekne!
Niektóre go posluchaly.
Tak powstaly szylkretki.
by Dorota
No co.. Szkoda, ze nie mozemy za chiny tej pierwszej wersji znaleźć, normalnie, przepadła, zaginęła, straciła się i w ogóle.
kalair pisze:Dorota pisze:Znajdzie się
Myślisz? no to czekamy.
Dorota pisze:kalair pisze:Dorota pisze:Znajdzie się
Myślisz? no to czekamy.
Jaaa?
Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, florka i 346 gości