Strona 65 z 76

Re: Już od dziś 13- letnia CHOCO i Nero zapraszają po raz

PostNapisane: Pon mar 04, 2019 22:33
przez MaryLux
:ok: :ok: :ok:

Re: Już od dziś 13- letnia CHOCO i Nero zapraszają po raz

PostNapisane: Wto mar 05, 2019 10:36
przez kussad
Sobota:
Mam problem spacerowy z zawsze tak aktywnym psem… krótkie wysadzenie na najbliższym trawniczku i zwierz zamienia się w osła leżącego na brzuchu i zapierającego się łapami i uznającego tylko jeden słuszny kierunek – do domu… ciągnąć na smyczy nie mogę od zawsze ze względu na uszkodzoną krtań.
Jeżeli spacer to tylko całą rodziną do parku.
Mąż jest odważniejszy, ma zaufanie do zwierza i spuszcza ją w parku ze smyczy a spuszczona biegnie w stronę domu im bliżej tym szybciej.

W sobotę próbowałam odczarować podróż metro – ma też niemiłe wspomnienia bo tak jeździmy do okulisty na badania i pomiar ciśnienia – Połączyłam wspólny spacer i jazdą metro do końca i dołączyłyśmy do TZ jadącego na rehabilitację.
Trzęsła się dość długo chociaż chętnie wbiegła do wagonika.

Koniecznie chciała wejść za mężem do bramy i długo trwało zanim udało się pójść z oporami na łąkę pod Kabatami.
Nieznajomy teren+ zastraszony pies i moje namawianie żeby zrobiła chociaż kilka kroków = wyglądałyśmy dziwnie i trochę psiarze się za nami oglądali zanim normalnie poszła dalej. W
Wyglądała na dość zainteresowaną, tropiła, węszyła i udało się dojść dość daleko mimo prób zawracania.
Dobrze że przezornie nie spuściłam jej ze smyczy w terenie mocno zapsionym bo gdy minęła połowa czasu przeznaczonego na spacer zaczęła bardzo ciągnąć spowrotem i szła dokładnie po naszym tropie. Musiałam za nią prawie biec żeby uniknąć napiętej smyczy i ciągnięcia mimo szelek. Ciapa przebiegła miejsce gdzie oddzielił się Mąż.
:twisted:
Wieczorem TZ ja zabrał na wysadzenie tylko na najbliższy trawnik – ścięłam włosy i położyłam odżywkę a w efekcie o 5 miałam pobudkę ze szczeknięciem bo zachciało się jej zaraz już teraz natychmiast…

Re: Już od dziś 13- letnia CHOCO i Nero zapraszają po raz

PostNapisane: Wto mar 05, 2019 22:54
przez MaryLux
:201461 :201461 :201461

Re: Już od dziś 13- letnia CHOCO i Nero zapraszają po raz

PostNapisane: Czw mar 07, 2019 8:13
przez kussad
Niedziela:
Rano przed wyjściem do kościoła strach w psich oczach – jak to ? Państwo wychodzą z domu a co z moim porannym spacerem? Automacik musiał iść na swój poranny spacer z panią.
Wróciłam średnio skoncentrowana, spieszyłam się, obiecałam że pojedziemy z TZ do szkoły i coś tam pomóc a pies sobie tam pochodzi a wcześniej musimy iść do weterynarza na zastrzyk. Mąż zajęty mam iść sama a trzeba było jeszcze zrobić i zjeść śniadanie.
Sięgam do kieszeni – jest otwarta i portfela-portmonetki ani śladu a w nim wszystko – dowód osobisty, karta płatnicza z opcją płatności zbliżeniowej, karta miejska MZK świeżo wykupiona na 90 dni czyli wszystko… Jeszcze dawałam na tacę a potem jej nie pamiętam Może wsunęłam poza kieszeń, może spadła pod ławkę może ktoś mi wyjął, może mi wypadła na trasie.
Lecę spowrotem bo za 15 minut następna msza a chcę sprawdzić czy nie spadła pod ławki. Na trasie i w koszach oczywiście nie było, w zakrystii, nielicznych otwartych sklepach i na posterunku policji to samo… zgłosić zagubienie dowodu osobistego można zgłosić w Urzędzie Gminy dopiero w poniedziałek…

Re: Już od dziś 13- letnia CHOCO i Nero zapraszają po raz

PostNapisane: Pt mar 08, 2019 22:25
przez MaryLux
Ojjjj
znalazłaś?

Re: Już od dziś 13- letnia CHOCO i Nero zapraszają po raz

PostNapisane: Sob mar 09, 2019 9:29
przez morelowa
MaryLux pisze:Ojjjj
znalazłaś?

I jak ?

Re: Już od dziś 13- letnia CHOCO i Nero zapraszają po raz

PostNapisane: Sob mar 09, 2019 21:25
przez MaryLux
:ok: :ok: :ok:

Re: Już od dziś 13- letnia CHOCO i Nero zapraszają po raz

PostNapisane: Nie mar 10, 2019 8:28
przez kussad
Niedziela cd:
Wracam do domu - czas pracować dalej. Chcę sobie zrobić coś do jedzenia i co widzę obok miseczki kota? Spokojnie sobie leży moja własna portmonetka…

Nie wiem co TZ zjadł na śniadanie że się nie rozglądnął i jej nie widział. No tak, kot w kuchni w porze gdy jestem w domu ożywia się głównie na mój widok i miauczeniem prosi o jedzenie i głaskanie.
Psinkę do weterynarza wzięłam przez zaskoczenie – po drodze samochodem do szkoły wysadził nas koło weterynarza… ale do środka nie wszedł – patrzenie się na trzęsąca się ze strachu Misię nie jest na Jego nerwy i zostawia to mnie…
…..
Było jeszcze przyrządzanie ryb w wersji bardziej skomplikowanej niż w ciągu tygodnia i innymi dodatkami i pieczenie pasztetu jaglano-warzywnego czasem ma dodatek mielonego mięsa.
Dziś spała normalnie do rana i w nocy nie latałam na spacer.
Musze się zainteresować sobą i ustalić własne terminy medyczne bo mi przepadną skierowania wystawione dawno temu w wersji przedłużanej i ich nie pamiętam… a wcześniej mogłam to sobie zarezerwować w internecie na swoim profilu a teraz mnie wiąże termin ważności skierowania a terminów w wersji ogólnodostępnej brak
….
Męskie zakupy spożywcze bywają średnio udane – na samodzielne wyjazdy do znajomych( przedegzaminacyjne powtórki) z opcją samodzielnego wyżywienia zamarzył sobie coś wegetariańskiego w słoiku że wygodniejsze niż domowe pieczone, wożone, pakowane domowo – i kupił steki sojowe w sosie… w środku kilka sztuk tych samych kotletów sojowych, które sam sobie umie udusić w zjeść na raz cale opakowanie czyli 10-20 dkg suchych czyli cały garnek … a oczywiście ja pokrywam koszt … a potem mi zaczyna brakować na życie…. A tutaj zabieg trzeba było zapłacić, karma się kończy….

Re: Już od dziś 13- letnia CHOCO i Nero zapraszają po raz

PostNapisane: Nie mar 10, 2019 9:34
przez morelowa
Ale chyba ta znaleziona portmonetka to duża radość??
Z innymi sobie poradzisz - masz wprawę i dzielna jesteś :D

Re: Już od dziś 13- letnia CHOCO i Nero zapraszają po raz

PostNapisane: Pt mar 15, 2019 23:17
przez MaryLux
:ok: :ok: :ok:

Re: Już od dziś 13- letnia CHOCO i Nero zapraszają po raz

PostNapisane: Pon mar 18, 2019 10:06
przez kussad
Ubiegły tydzień był dla mnie wyjątkowo tragiczny – przez kilka dni codziennie dowiadywałam się o śmierci w gronie Moich Najbliższych albo tutaj na forum… [*] :(

Re: Już od dziś 13- letnia CHOCO i Nero zapraszają po raz

PostNapisane: Pon kwi 15, 2019 7:14
przez kussad
Od zawsze podobały mi się owczarki niemieckie znane głównie z seriali telewizyjnych bo bliżej nie miałam okazji poznać.
Sytuacja się zmienia – od czasu większej ilości spacerów w terenie i odkąd dorosłam boję się psów a zwłaszcza owczarków niemieckich.
Dawniej tematy ze zwierzętami nie były nagłaśniane.
Całkiem niedawno bliska naszej rodzinie osoba został dotkliwie pogryziona podczas zwykłego spaceru…

U nas w okolicy bywa niebezpiecznie – zdarzały się niebezpieczne pogryzienia a nawet zagryzienia przez psy różnych ras … Pozornie leżący spokojnie leżący pies potrafi się nagle rzucić na innego przechodzącego obok też spokojnie po alejce…
……
W starciu z dużymi szybkimi lub groźnymi psami nasza już słabsza i powolna staruszka z chorym kręgosłupem nie miałaby szans – boję się o nią.
Po parku chodzi dużo psów ale prawie żaden nie nosi kagańca.
Jest kilka bardzo rzucających się na smyczy owczarków niemieckich. Spotykają się duże grupy ON—ków, zajmują duży teren parku i też czasem się gryzą między sobą. Niestety odbiegają na dużą odległość nawet te całkiem nieposłuszne a dla nas szczególnie niebezpieczne są suki…
Oczywiście są tez owczarki niemieckie chodzące po parku dobrze wychowane, bez smyczy i bez kagańca albo tylko na smyczy.
cdn….

Re: Już od dziś 13- letnia CHOCO i Nero zapraszają po raz

PostNapisane: Wto kwi 16, 2019 15:59
przez kussad
Na wiosnę około roku temu pokazywałam zdjęcie trzech miesięcznej Kamy.
Szybko się zmieniała.
Jeszcze w lecie wszystko było dobrze ale wcześniej stłamszona przez inne dorosłe psy pierwszy raz pokazała różki podczas następnego pobytu.

Byliśmy tam na początku września podczas szkolnego wyjazdu integracyjnego i kiedyś podczas posiłku Choco weszła na jadalnię a za chwilę tam wbiegła Kama i rzuciła się na naszą – suki udało się rozdzielić i żadna nie ucierpiała.
Pomógł mi inny nauczyciel stojący najbliżej i odciągnął Kamę za obrożę – wtedy jeszcze zareagowała na komendę obcej sobie ale znajomej osoby.
….
Podczas ferii zimowych w lutym miała już rok – drugi pies jej się podporządkował i teraz to już suka-Alfa.
Zaczęłam się jej bać.

Mąż podczas całych ferii zimowych codziennie jeździł na nartach ale na dłuższych trasach niż my.
Kiedyś Kama poszła razem z Nim i gdy wracali zrobiło się niezbyt miło – zachwycona Choco na widok swojego Pana natychmiast chciała do Niego podbiec a tamta już sobie uzurpowała prawo do obrony zasobów (skoro „pilnowała” pana na spacerze to już jest jej) – warknęła i rzuciła się - dobrze że miałam ze sobą smycz i udało się rozdzielić suki – Mąż złapał Kamę za obroże a my uciekłyśmy do domu.

Potem był spokój bo neutralny teren i Kama mną nie jest zainteresowana.

Potem znowu rzuciła się na Choco gdy szliśmy i rozmawialiśmy z Jej Panią…

Około miesiąca później Mąż pojechał tam sam z Choco.
Rozmawiał z Panią obok wejścia do Jej mieszkania i Kama się rzuciła najpierw na Choco (potem znaleźliśmy ranę na karku obok łebka – dziwnie piszczała podczas próby zakładania kagańca) potem na nogę W… sa ślady… - :(
Kama nie reagowała na komendy swojej Pani…

Nie było jeszcze kolejnego spotkania…
Nie wiem czy rozmawiali ze sobą na ten temat… :|

Re: Już od dziś 13- letnia CHOCO i Nero zapraszają po raz

PostNapisane: Śro kwi 17, 2019 22:07
przez MaryLux
:strach: :strach: :strach:

Re: Już od dziś 13- letnia CHOCO i Nero zapraszają po raz

PostNapisane: Czw kwi 18, 2019 15:51
przez kussad
Znajomy młodszy od nas spadł z drabiny – uszkodzenie kręgosłupa, zator, nie wiadomo czy nie sepsa i w ciągu kilku dni go nie ma….
….
Pamiętacie może Maksia – 5-latka walczącego z neuroblastomią. Tego bardzo daleko powiązanego z moją rodziną i co kiedyś podawałam link do 1%... Wczoraj odkryłam że zmarł rok temu tylko kuzyn mnie nie zawiadomił…
……
Odzywam się rzadziej – rozbiłam ekran w półrocznym smartphonie i nie mam jak załatwić naprawy – rekolekcje, Święta, potem szkolny wyjazd na 10 dni (po pracy będę leciała do swojego zwierza) i majówka.
Firma ubezpieczeniowa załatwia wszystko kurierem a w domu mnie nie ma, adresu służbowego podać nie mogę – zakaz.

Z rozmowami telefonicznymi tez robi się ciekawie – oprócz budki telefonicznej będzie zamontowany chip przy drzwiach wejściowych – mamy zakaz prowadzenia prywatnych rozmów, Messengera itp. a najbardziej pilne będą miały kontrolowany czas trwania….
Z powodu zakazu korzystania z internetu prywatnie czasem sobie tutaj zaglądałam z telefonu…
W nowy
m obecnie obowiązującym systemie bardzo dużo widać z aktywności na komputerze… nawet skasowane dokumenty usunięte z kosza...0