Miau.PL

Niestety nie wyjeżdżamy

My prawdopodobnie wyjedziemy tam gdzie zawsze.... Wstępnie kiedyś zaplanowałam urlop na dwa dni...

Najchętniej nie ruszałabym się z domu. Ma być brzydko, zimno a czuję się źle...

Ja?
Potem był dalszy ciąg diagnostyki jamy brzusznej i diagnoza i kolejne badania... - wiadomo moje problemy + obustronne obciązenia genetyczne... i Tata już wcześnij miał coś z żołądkiem - za tamych czasów zażywał "Alugastrin" i jako dziecko parzyłam siemię lniane...
Teraz mam bardzo mocną kurację antybiotykową stanu zapalnego a zawsze przechodzę to ze wszystkimi skutkami ubocznymi potęgującymi zasadniczą chorobę... Nawet mi się wydawało że z podwyższoną temperaturą...

Usiłuję walczyć wagowo - to jest pierwsze zalecenie każdego lekarza...... i sama o tym dobrze wiem... 3 kg ale efekt nadal jest bardzo mierny...

W pracy jak zwykle przedmajówkowe spiętrzenie i dużo dodatkowych obowiązków - na stałe mam rozszerzony zakres...

Smutny wyjazd...
W ubiegłym tygodniu Basia i Jej Córki w ciągu kilku chwil straciły śliczne królika - jakiś problem z oddechem i odszed6....

Dziś zasnął prześliczne młodziutka Piorun ON chyba dlugowlosy - babeszjoza

Ojej

Bardzo dziękuję za ciepłe kciuki i trzymanie kciuków i inne formy wsparcia w „Akcji M”
Odebrałam list polecony – decyzja pozytywna – nareszcie mogę spać spokojnie
..........
Forum mnie co chwilę wylogowuje a z telefonu wcale nie działa .... Telefon po dwu latach mi znowu odmawia współpracy

Co u Was? Jak się czujecie?

Jestem już emerytką. Odczuwam to tylko finansowo, bo czasu jakby nie przybyło

Przygotowujemy się do szczepienia p/wściekliźnie - wczoraj Choculik dostał 1,5 tbl. Pratelu

Już znam imię maleństwa Basi, które wklejałam na Fb - to Kama

Zaglądam dopiero teraz - ukradkiem z biura - RODO mi zablokowało dostęp do internetu z telefonu w wyszukiwarkach i bez pomocy Syna, Który wyjechał na szkolenie jestem uziemiona.... - za dużo fachowych komunikatów i angielski....
.....
Niestety Windows 10 bardzo dokładnie pokazuje gdzie się zaglądało....

Komunikacja obok nas….
Dawno temu już wcześniej słyszałam o budowie zawrotki dla tramwaju 31.
To najkrótsza linia tramwajowa – od Galerii Mokotów do Metro Wierzbno – jedzie się kilka minut a potem na końcu trasy czekały 2-3 kolejne.
Pewnego poranka zdaleka widziałam że nadjedzie tramwaj i czekałam…. Ale trafiłam na pierwszy dzień zmiany rozkładu jazdy – zostaliśmy odcięci od Metra Wierzbno – ulicą Woronicza co około 15 minut jeździła tylko 18 i 218 objeżdżająca cały Służewiec czyli nieprzewidywalna. Z-1 kończy powrotną trasę koło „Wierzbna”…. Więc dalej – od Al. Niepodległości najczęściej idę na piechotę.
…..
…..
Kolejna zmiana – od soboty do września zaczął się remont torowiska Marszałkowska-Puławska w związku z czym od Placu Konstytucji do Metro Wilanowska jeździ tylko autobus zastępczy „Z-4” i stoi w korku.
Staję na skrzyżowaniu – wiem, ze jeśli stanę za daleko mogę nie zdążyć dobiec do przystanku a przed przystankiem tramwajowym jest zakręt i rosnące krzaki zasłaniają widoczność – zawsze się okazuje że wybrałam źle – gdy ruszy autobus wyprzedza nas tramwaj a ja potem stoję w korku…
Wersja pilnowania odjazdu wg rozkładu jazdy też się nie sprawdziła… - nie przestrzegają go…
W przeciwnym kierunku jest jedna dla nas korzystna zmiana – 31 jeździ z „Wyścigów” na Służewiec a „4” wraca na swoją trasę i jeżdżą ulicą Woronicza!
…..
To takie poranne reminescencje po podróży do pracy…..
…..
Jak się czujecie? Co u Was? Czym jesteście zajęci? Kiedy planujecie urlop?
Jakie są Wasze doświadczenie i echa z najbliższego otoczenia jeśli chodzi o odchodzenie na emeryturę i ich wysokość?
Pozdrawiamy i życzymy miłego dnia Ewa&Choco&Nero

O rany, to Ci zrobili dobrze z tymi tramwajami

Moze to zdrowo bedzie tak sie poprzechodzic? Moj TZ schudl znacznie odkad musi dochodzic do autobusu codziennie 20 minut i tylez wracac.

zawsze to jakas pociecha...

Sama racja, Zuza. Tylko trzeba czas sobie inaczej ustawić, nauczyć się, przyzwyczaić i potem to już sama przyjemność . Jeśli oczywiście się da jakoś połączyć z rozkładami własny rozkład.

Robi się trochę nerwowo:
Coraz częściej w moim otoczeniu słyszę o odchodzeniu na emeryturę – całkiem niedawno Prezes zapytał mnie kiedy przechodzę a ja najchętniej normalnie dalej bym pracowała. Ten sam co kiedyś pytał ile mam lat….
Czuję się zagrożona…. - TO JUŻ MÓJ ROCZNIK WCHODZI W OKRES EMERYTALNY!
Mniej więcej co rok w lecie są indywidualne spotkania z Naszym Dyrektorem – zobaczę jak będzie….
Nie wiadomo czy jestem tu dalej potrzebna - jest tendencja po odejściu osoby a z różnych powodów odchodzą ich praca jest rozdzielana na pozostałych.... albo na krótko ktoś na pracę zlecone...

Kilka osób przeszło i dalej pracuje ale jeśli jedna zajmująca samodzielne stanowisko kierownika działu została bezproblemowo to inna z trudem została.
Jeszcze inna Prezes Ją prosił żeby oprócz emerytury została i po roku odchodzi – dziś się żegnała – jedna z niewielu, z Którą często rozmawiałam, Która wszystko zauważała….
Koleżanka z działu przechodzi od sierpnia ale pary z ust nie piśnie na jakich warunkach…. ani jakiego rzędu naliczoną ma w ZUS…. Nigdy nie utrzymywałyśmy bardzo bliskich stosunków… Rozumiem RODO i obowiązująca tajemnica umowy o pracę – przecież nie pytam ile tutaj zarabia….
Żona kolegi TZ – 1000 zł po 20 latach stażu, stanowisko też takie sobie przeciętne biurowe…. Nie wiem jakie wykształcenie - ja pomaturalne....

Ja już jestem na emeryturze. Dotrzymano mnie w pracy tylko do końca miesiąc, w którym osiągnęłam wiek emerytalny. I udawano przede mną łaskawość wielką, tym większą, im niższe było stanowisko kierownicze łaskawcy

Nie wiem na jakiej zasadzie odchodzi Moja Koleżanka z Krakowa... - 60 lat skoczyła w kwietniu, po studiach, 40 lat pracy...

U nas zamieszanie – koniec roku szkolnego i niepewna sytuacja w szkołach.
TZ porozsyłał cv i chodzi na spotkania….
Trwa huśtawka z warunkami i sytuacją w starej szkole i obiecanymi umowami w nowych… codziennie jest coś innego i nie wiadomo gdzie w jakim zakresie będzie potrzebny chemik i matematyk…
…..
….
Padła mi 4-letnia lodówka jeszcze na gwarancji a od dwu tygodni nie mogę znaleźć faktury i dokumentów - - nawet św. Antoni nie pomaga mam tylko odbitkę xero z częściowo niewidocznymi danymi....- – czekam na umówiony telefon w sprawie diagnozy i używam malutką od Babci…