Yhym, to sikanie w nieodpowiednim miejscu
Była u nas jakiś czas kotka na tymczasie do leczenia, a nasza Kreska od jakiegoś czasu (nie wiem dokładnie kiedy to się zaczęło, bo mężuś gdy pierwszy raz posprzątał nie przyznał się do tego
) sika w przedpokoju przy drzwiach. Pięknie! tym bardziej,ze są panele na podłodze
Ale jeśli nie wypuszczamy jej z salonu to załatwia się tylko do kuwety. No jasne, na swoim terenie nie będzie se smrodzić po kątach
Tamta kotka była u nas przerażona, chowała się za kanapą, pod szafkami, choć nasza jej nie prześladowała,ale wciąż pomiaukiwała. Głownie chyba przed nami chowała się,bo wciąż wpychaliśmy jej coś do pyska. Już jest na swoim, znalazła się odpowiedzialna osoba,która wzięła na siebie dalsze leczenie i u niej w domu zaczęła chodzić po mieszkaniu środkiem a nie po kątach
Tylko, że naszej nie przeszło sikanie w nieodpowiednim miejscu, więc.. siedzi zamknięta w jednym pomieszczeniu, a mnie się to jakoś nie podoba. Powinna miec swobodę w poruszaniu sie po całym domu, a nie tak jak teraz
Musze pójść z nią do lekarza...
Wiem,że nie mamy takiej zabawy jak Wy, ale jednocześnie dowiedzieliśmy się,że Kreska nie była zachwycona towarzystwem. Egoistka zaczęła nawet szybko jesc swoje i miaukać o dokładki