Ponura norka, zimna Walczymy ze wszystkimi przeciwnościami

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sty 20, 2018 12:31 Re: Ponura norka, zimna. Walczymy ze wszystkimi przeciwności

Wiecie co jest najgorsze?

Mamy jeszcze PCHŁY :strach: :strach: :strach: :strach: :placz: :placz: :placz: :placz:
ser_Kociątko
 

Post » Sob sty 20, 2018 12:33 Re: Ponura norka, zimna. Walczymy ze wszystkimi przeciwności

ser_Kociątko pisze:Wiecie co jest najgorsze?

Mamy jeszcze PCHŁY :strach: :strach: :strach: :strach: :placz: :placz: :placz: :placz:


co? 8O 8O 8O 8O 8O 8O
:placz: :placz: :placz: :placz: :placz: :placz:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72490
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob sty 20, 2018 12:38 Re: Ponura norka, zimna Walczymy ze wszystkimi przeciwnościa

Nooo, niestety.

Nie wiem skąd, jak...

Ale miziałam dzisiaj Scarlet a tam między futerkiem pchła... i odchody pcheł... :strach: :strach: :strach:

Dziękuję Klauduś za telefon, dziękuję też Wilber!
Jakoś dzięki Wam mi łatwiej, ale kurczę i tak jestem mocno przerażona...
ser_Kociątko
 

Post » Sob sty 20, 2018 12:40 Re: Ponura norka, zimna. Walczymy ze wszystkimi przeciwności

ser_Kociątko pisze:Wiecie co jest najgorsze?

Mamy jeszcze PCHŁY :strach: :strach: :strach: :strach: :placz: :placz: :placz: :placz:

8O 8O 8O 8O 8O 8O

Ziemosław

Avatar użytkownika
 
Posty: 4978
Od: Śro paź 18, 2017 18:55
Lokalizacja: Borowa :)

Post » Sob sty 20, 2018 12:41 Re: Ponura norka, zimna Walczymy ze wszystkimi przeciwnościa

No nie patrzcie tak :placz: :placz:
Naprawdę nie wiem skąd one u nas w domu...
ser_Kociątko
 

Post » Sob sty 20, 2018 12:44 Re: Ponura norka, zimna Walczymy ze wszystkimi przeciwnościa

Przecież nikt nic nie mówi. Może jak byłaś karmić bezdomne to pchły przeskoczyły na Ciebie a potem zaniosłaś je na ubraniu do domu? No kurde nic innego minie przychodzi do głowy...

Ziemosław

Avatar użytkownika
 
Posty: 4978
Od: Śro paź 18, 2017 18:55
Lokalizacja: Borowa :)

Post » Sob sty 20, 2018 12:47 Re: Ponura norka, zimna Walczymy ze wszystkimi przeciwnościa

Ale przecież pchły się zdarzają... żadna tragedia, dość łatwo się je zwalcza i nie przenoszą śmiertelnych chorób, co najwyżej tasiemca (i mogą wywołać alergię, która zdecydowanie przyjemna nie jest) :|
Ze spaceru można przynieść, szczególnie jak się psa posiada, złapać u weta, u mnie były nawet w piwnicy i jeden z domowników przyniósł na sobie i przeniósł na zwierzęta
Jest ciepła zima, trąbią że trzeba zakraplać, bo kleszcze są wciąż aktywne, a z tymi to już nie ma żartów.
Zpsikasz towarzystwo, wypierz posłanka i pchły znikną.

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17100
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Sob sty 20, 2018 12:51 Re: Ponura norka, zimna Walczymy ze wszystkimi przeciwnościa

Wiem, wiem. Ale jakoś tak to mną wstrząsnęło i przeraziło.

Działamy już, latamy na odkurzaczu. Posłanka zabrane do prania. Koty trochę wyczesuję.
Krople dostaną i będzie dobrze, prawda?
ser_Kociątko
 

Post » Sob sty 20, 2018 12:53 Re: Ponura norka, zimna Walczymy ze wszystkimi przeciwnościa

Raczej wiemy skad pchly, prawda As? ;) nie ma co panikowac. Raczej nastaw sie, że to nie ostatni raz :mrgreen: i tak jak Ci pisalam - byc moze wcale nie macie alergii pokarmowych (oprocz Majki) to praedopodobnie jest alergia na pchly.
I tak - pchly sie łatwo zwalcza. Najwazniejsze to przez 3-4 miesiace kropic wszystkich i spryskiwac dom sprayem Flee.
I szybko pozegnasz pchly i alergie :) grunt, że jest znaleziona przyczyna problemu. Teraz juz z gorki :D
:ok:

Ps. Worek z odkurzacza trzeba wyrzucac czesto. Najlepiej miec te papierowe.
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Sob sty 20, 2018 12:57 Re: Ponura norka, zimna Walczymy ze wszystkimi przeciwnościa

Nie wiem, czy to Kubuś przyniósł. On był spsikany na samym początku i kurczę od tego czasu to byśmy mieli inwazję, a ich jakoś dużo niby nie ma, bo się nie drapią? Dzwoniłam do wetki i do Wilber i obie tak mówią, że od tego czasu to by była plaga

Koty mają pokarmówki, bo mają biegunki, one się nie drapią ;) I mają tak od dawna, więc to pewnie wszystko razem się złożyło :(

Mam odkurzacz bezworkowy ;) Myję za każdym razem po odkurzaniu :)

Trzymajcie kciuki teraz za nas!
ser_Kociątko
 

Post » Sob sty 20, 2018 13:07 Re: Ponura norka, zimna Walczymy ze wszystkimi przeciwnościa

Nie prawda. Jedno pryskanie nue zalatwia niczego. Dlatego wlasnie trzeba koty kropic przez 3-4 miesiace bo larwy zawsze przez ten czas moga sie wykluc.
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Sob sty 20, 2018 13:10 Re: Ponura norka, zimna Walczymy ze wszystkimi przeciwnościa

Zakropimy więcej niz raz, wiadoma sprawa. ;)

Zwalczymy cholerstwo.
ser_Kociątko
 

Post » Sob sty 20, 2018 13:37 Re: Ponura norka, szara, zimna. Walczymy z alergiami :(

Ziemosław pisze:
Gosiagosia pisze:Emi też chętnie je Lukullusa, Doline Noteci i Animonde tacki a suche Canagan jagnięcina i jest spoko. Koty też Animonda tacki, Doline Noteci i miesko. Suche tylko do pochrupania , robię im mieszanki paru karm i naprawde nie ma problemów z brzuszkami.

O, a Skubi Lukullusa nie ruszył. Koty mu wyżarły :roll:

Coś w tym jest moje też jej wyzeraja a ona im. Przestałam już reagować. Nic im nie jest więc niech jedzą zbiorowo. :mrgreen:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25464
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 20, 2018 14:42 Re: Ponura norka, zimna Walczymy ze wszystkimi przeciwnościa

ser_Kociątko pisze:No nie patrzcie tak :placz: :placz:
Naprawdę nie wiem skąd one u nas w domu...

Piesek.
Chodzicie na dwór. Do zwalczania, nie martw się.
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19612
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Sob sty 20, 2018 15:54 Re: Ponura norka, zimna Walczymy ze wszystkimi przeciwnościa

ser_Kociątko pisze:Zakropimy więcej niz raz, wiadoma sprawa. ;)

Zwalczymy cholerstwo.

Pewnie że zwalczycie. :ok:
U nas jakiś czas temu pchly przyniosła z dzialki Migotka i odpchliam towarzystwo. Posłania, koce popralam i też popsikalam i mam spokój. Emi ma obrozke bayera i nic się nie czepia.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25464
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue, zuza i 117 gości