Ponura norka, zimna Walczymy ze wszystkimi przeciwnościami

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 19, 2018 19:07 Re: Ponura norka, szara, zimna. Walczymy z alergiami :(

Ziemosław pisze:Ale ja naprawdę z niego nie korzystam, leży w szufladzie i się kurzy, ja Ci go dam z pocałowaniem ręki nawet jutro :)

Jak chcesz, ale na prawdę nie trzeba. Ogarnęliśmy temat. :D

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sty 19, 2018 19:19 Re: Ponura norka, szara, zimna. Walczymy z alergiami :(

Dyktatura pisze:
ser_Kociątko pisze:Majka od wczoraj dostała paskudnej alergii na nową karmę... Wydrapała boczek do krwi :strach: :strach:

Koty po Wild freedom suchym mają masakrę w kuwecie. (Koźlarek i Scarlet) reszta zje. Ale więcej na pewno jej nie będzie u nas.

Bezdomniaki przychodzą na taras nieregularnie, ktoś chyba też karmi. Ale mokre puszki i surowizna schodzą zastraszająco...
Byłam wczoraj w Ozo, wypuściliśmy ostatnią kotkę po zabiegu. Szczęśliwa hasała w śniegu :)
Dałam kotom Catessy. Zawsze to coś lepszego niż kasza+smalec. Zjadły 7 puszek i 1kg serduszek drobiowych :strach: :strach: :strach: Będę tam teraz za tydzień, znów wezmę Catessy i Kitty z biedronki. To im wchodzi i smakuje, i nie mają problemu z brzuszkiem.

:strach: :strach: :strach: Kurka flak.
A ja właśnie zamówiłam w zooplusie 2 paczki 400 g na spróbowanie dla Nalinki i 24 puszki mokrego dla Lilutka.
Mam nadzieję, że nic im nie będzie. :|



Mokre jest ekstra i nie uczula. U nas wszyscy jedzą chętnie i nie ma sensacji :ok: Tylko chrupki rozwaliły brzuszki :)
ser_Kociątko
 

Post » Pt sty 19, 2018 19:20 Re: Ponura norka, szara, zimna. Walczymy z alergiami :(

Super ten pomysł z tabletem :ok:
ser_Kociątko
 

Post » Sob sty 20, 2018 8:27 Re: Ponura norka, szara, zimna. Walczymy z alergiami :(

Noc nieprzespana za mną. Majka miała masakryczną biegunkę po tej nowej karmie. Kompletny niewypał. Nigdy więcej.

Koty dzisiaj dostały mokrego Wild Freedoma, pachnie to, to prześlicznie. Szał nadal jest. Będę musiała znów zamówić, tym razem więcej, po co się rozdrabniać :ryk: :ryk:

Mam fotki z domu Borowika, urósł, przytył, no wygląda jak dostojny kot. wstawię dzisiaj wieczorkiem razem z naszymi :)
ser_Kociątko
 

Post » Sob sty 20, 2018 8:33 Re: Ponura norka, szara, zimna. Walczymy z alergiami :(

Ojej, dlatego nie lubię eksperymentowac z karmami. A bardzo podziwiam takich ludzi jak Ty, które mają kilka kotków i muszą dopasować do każdego karmę tak by jadły, by nie było alergii, by kup@ była należytą i na koniec żeby karma by wartościowa.
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19612
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Sob sty 20, 2018 8:43 Re: Ponura norka, szara, zimna. Walczymy z alergiami :(

Ja próbuję cały czas z Majką, co by nie musiała jeść tego Puffiego z Biedronki, no ale na razie znów musimy do tego wrócić niestety....

Ojej, strasznie mi miło, ale czy ja wiem, czy to jest problematyczne? Chyba nie. Może to kwestia przyzwyczajenia? Ale w sumie one wszystkie jedzą to samo, tylko od razu takie, że nikomu to nie szkodzi :D Tylko najbardziej w tym układzie cierpi portfel... Bo oscylujemy niestety w bardzo drogich karmach... :( A do tego koty jedzą głównie mokre + BARF, a chrupki raz na x, więc to też drożej wychodzi...

Dziennie nam schodzi teraz około 800gram mokrego + 300 gram mięsa na koty.
I na Majkę 550 gram chrupek + 300 gram mięsa...

Bezdomniaki na tarasie średnio dziennie 3x puszka 400 gram Catessy + 500 gram mięsa + 250 gram chrupek
I raz w tygodniu karmię w Ozo tam z kolei na jedno takie karmienie (2 stada) schodzi 1kg mięsa, 4 puszki Catessy 400gram i 700gram chrupek


No i dzisiaj jadę do Ozorkowa łapać jeszcze jedną kotkę... Musi się udać dziś, bo to zaawansowana ciążówka. Trzymajcie kciuki. I trzymajcie też kciuki za to żeby była dzika, a nie oswojona... Bo muszę mieć przerwy i wytchnienia trochę.
ser_Kociątko
 

Post » Sob sty 20, 2018 9:25 Re: Ponura norka, szara, zimna. Walczymy z alergiami :(

S_K, a Majka jada mięso same czy z dodatkami? Psy mają bebeszki mniej wyspecjalizowane niż koty i są wiekszymi wszystkożercami, w związku z czym dobrze reagują na dodatki roślinne. U mnie stanęło na półBARFie - pulpa warzywna z ugotowanym ryżem, czasem kaszą. Jest to znaczne odciążenie dla potrfela. Szczególnie po kieszeni bije mokre, które jest absurdalnie drogie :(

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17100
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Sob sty 20, 2018 9:27 Re: Ponura norka, szara, zimna. Walczymy z alergiami :(

Je mięcho + pulpa owocowo-warzywna.
Wszelkie kasze/ryże/makarony powodują drapanie do krwi :(

Mokre je tylko Lukullusa z gęsią, bo każde inne powoduje drapanie. Ale żeby tylko na tym była nas nie stać niestety, więc je 2x w tygodniu takie puszki, w pozostałe chrupki + mięso. I jest jako tako, tylko że mnie te chrupki bolą, bo to jednak market :(
ser_Kociątko
 

Post » Sob sty 20, 2018 9:29 Re: Ponura norka, szara, zimna. Walczymy z alergiami :(

ser_Kociątko pisze:Indyk uczula...
Wieprzowinka tylko na surowo jej wchodzi i to też lekko alergizuje :(

Mokre puszki jemy Lukullusa gęś z czymś tam i tylko te nie uczulają... :(



moje poprzednie bardzo ją lubiły a Jake nie chciał jeść, na razie smakuje mu animonda, ale jak pisałam dla seniorów, bo on ma juz 13 lat


jak na razie żadne z moich nie jest na nic uczulone i niech tak zostanie,
po tej nowej karmie nie było zadnych sensacji , po Twoim wpisie uważnie obserwowałam zawartość kuwet :mrgreen:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72786
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob sty 20, 2018 9:31 Re: Ponura norka, szara, zimna. Walczymy z alergiami :(

Szczęściara :D
ser_Kociątko
 

Post » Sob sty 20, 2018 9:49 Re: Ponura norka, szara, zimna. Walczymy z alergiami :(

Oj, to dużo tej nietolerancji ma :(
Podzielę się teorią, którą ze 2 lata temu usłyszałam (w odniesieniu do mojej osoby) i z którą się wpierw nie zgodziłam (teraz do końca też nie). Mianowicie alergię powoduje stres. Czym go więcej, tym większa nietolerancja orgiazmu na czynniki nieszkodliwe (np białka pokarmowe). To że wywołuje, to u mnie wywołuje nadal sprzeciw wewnętrzny, ale to że nasila a i owszem zgadzam się w 100%. Nie czytałam jakim psiakiem jest Majka, ale w przypadku choroby, rozważa się najdziwniejsze opcje, więc może Wam się to przyda.
Pogłaszcz psinkę albo wyjdź z Nią na dłuuugi spacer i porzucaj Jej ode mnie piłeczkę :mrgreen:

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17100
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Sob sty 20, 2018 10:26 Re: Ponura norka, szara, zimna. Walczymy z alergiami :(

Ma, oj ma... aż za dużo...

Majka jest psem hm... problematycznym pod każdym względem.
Ma wiele behawioralnych problemów, ale w sumie nie jest stresującym się psem, ona się boi tylko fajerwerków. Ale te już się skończyły.
Co do tych nasileń to ciekawa teoria, myślę że to prawda.

Porzucam jej dzisiaj piłeczkę :D Uwielbia aportować :)
ser_Kociątko
 

Post » Sob sty 20, 2018 10:43 Re: Ponura norka, szara, zimna. Walczymy z alergiami :(

Emi też chętnie je Lukullusa, Doline Noteci i Animonde tacki a suche Canagan jagnięcina i jest spoko. Koty też Animonda tacki, Doline Noteci i miesko. Suche tylko do pochrupania , robię im mieszanki paru karm i naprawde nie ma problemów z brzuszkami.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25551
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 20, 2018 11:37 Re: Ponura norka, szara, zimna. Walczymy z alergiami :(

Problematykę alergii zgłębiam, by samej sobie pomóc :wink: Jest to niestety otwarty temat do rozważań i ciągle nie do końca wyjaśniony przyczynowo :( Spekulacji jest wiele i najróżniejsze.
Od zagrzybienia organizmu, przez wyjałowienie przewodu pokarmowego wywołane zbytnią dbałością o higienę, zanieczyszczenia środowiska i skażenie pokarmów, częste infekcje, teorie predyspozycji genetycznej i iście freudowskie, o złych doświadczeniach z dzieciństwa (szczenięctwa ;)) :twisted: :twisted:
Wg mnie stres nie leży u podstaw alergii (nie powoduje że powstają, ale może wywołać/aktywować). Przychylam się do tego, że jest jeszcze coś głębiej (genetyka), ale gdy organizm reaguje na coraz więcej antygenów i często, zawsze mi się zapala światełko, czy to przypadkiem nie jest podszyte permanentnie podwyższonym poziomem napięcia/lęku/dyskomfortu psych. I czy wpierw nie trzeba się zająć "główką" i emocjami :wink:
https://www.biorezonans.zgora.pl/o-aler ... -a-alergia (do akapitu o proponowanej terapii, bo dalej to czysta reklama :twisted: )
http://hipoalergiczni.pl/trzymaj-nerwy- ... z-alergii/
Szeroko rozumiana alergia jest paskudztwem, jeśli chodzi o zmagania się z dojściem do prawdy i leczeniem :x

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17100
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Sob sty 20, 2018 12:09 Re: Ponura norka, szara, zimna. Walczymy z alergiami :(

Gosiagosia pisze:Emi też chętnie je Lukullusa, Doline Noteci i Animonde tacki a suche Canagan jagnięcina i jest spoko. Koty też Animonda tacki, Doline Noteci i miesko. Suche tylko do pochrupania , robię im mieszanki paru karm i naprawde nie ma problemów z brzuszkami.

O, a Skubi Lukullusa nie ruszył. Koty mu wyżarły :roll:

Ziemosław

Avatar użytkownika
 
Posty: 4978
Od: Śro paź 18, 2017 18:55
Lokalizacja: Borowa :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: MainecoonHitman i 141 gości