Miau.PL

A jaką piosenkę? Nasza zapewne zakopałaby się pod łóżko,gdybym zaczęła jej wyć do uszu

Autorstwa własnego, z nieskomplikowanym tekstem

Mimi odeszła.
Miała 16 lat. Nigdy nie chorowała, u weterynarza bywała tylko przy okazji szczepień. Raz miała badaną krew i robione ząbki.
Była bardzo duża i wszyscy się jej bali. A była wielkim pieszczochem i bardzo mnie kochała. A ja ją.
Kiedy była mała, aportowała zabawkę myszkę; zabawka nadal tu jest.
Mimi była niesamowicie skoczna i uwielbiała noszenie jej w kartonie. Tak, właziła do kartonu i musiałam ją nosić po domu.
Niesamowity charakter i wspaniała kotka.
W domu, z którego ją wzięłam, miała imię Demonek. U mnie - Mimi. Mimisia, Miminka, Godzilla, Minoru... I mogłabym tak długo.
16 lat razem.

no ale jak jak tak

przytulam.....


ps. Morf ma tyle samo lat...

Była coraz słabsza, wymiotowała, straciła apetyt. A była kotem nieobsługiwalnym i nie chciałam jej męczyć jakimikolwiek zabiegami.

16 lat to piękny wiek. Wiem, że smutno ale długo mogłyście cieszyć się razem. Mimi(*)

Anitko nie spodziewałam się zupełnie ,że Mimi...[*]
bardzo smutno i przykro u Was w tym roku ....

Dziękuję Wam. Bardzo jakoś pusto...

Ciocia Axa przyniosła nam świeżą trawkę i pasiemy się tak:



Ciocia nas zawsze rozpieszcza, dziękujemy!

anita5 pisze:

Mimi odeszła.
Miała 16 lat. Nigdy nie chorowała, u weterynarza bywała tylko przy okazji szczepień. Raz miała badaną krew i robione ząbki.
Była bardzo duża i wszyscy się jej bali. A była wielkim pieszczochem i bardzo mnie kochała. A ja ją.
Kiedy była mała, aportowała zabawkę myszkę; zabawka nadal tu jest.
Mimi była niesamowicie skoczna i uwielbiała noszenie jej w kartonie. Tak, właziła do kartonu i musiałam ją nosić po domu.
Niesamowity charakter i wspaniała kotka.
W domu, z którego ją wzięłam, miała imię Demonek. U mnie - Mimi. Mimisia, Miminka, Godzilla, Minoru... I mogłabym tak długo.
16 lat razem.

Bardzo współczuję
Mimi (')
Moja Kitusia tez miala 16 lat. To bardzo trudne rozstawac się z kims, kto byl z nami zawsze (((

Klaudia, dziękuję...
Bardzo trudne, tak...

Same pożegnania

Ech, Mimi
My wciąż mamy pierwszą, ulubioną piłeczkę Czestera. I jego miskę. To takie smutne...

Ania przytulam bardzo mocno. Czasu jest zawsze za mało...
Mimi (*) bądź spokojna , Benia się TAM tobą zaopiekuje

Dziękuję Wam...

Mimi potrafiła zaprowadzić porządek, a teraz jest tak jakoś dziwnie... No i ten jej pusty pokój. Ech.

(*) (*)
przyulam