Strona 59 z 70

Re: Annuszka & Pafnucy - Knedle jesienne

PostNapisane: Wto paź 24, 2017 0:05
przez lucas 2014
Zgadza się. My zakochaliśmy się w Lucasa "pupce ". Nic z kota więcej nie widzieliśmy w schronisku. Lucas 2014

Re: Annuszka & Pafnucy - Knedle jesienne

PostNapisane: Wto paź 24, 2017 10:02
przez PixieDixie
Ja tez sie lubie wtopic w kocie futro ;D

Chociaz... moje kotely jak spia tak zwiniete, z lapkami podkulonymi :D
To - potem lapki im walą starą skarpetą :D

Nie wiem Wasze też tak mają?:D

Re: Annuszka & Pafnucy - Knedle jesienne

PostNapisane: Wto paź 24, 2017 15:08
przez kotelsonciorny
Nie zwróciłam uwagi :ryk: Albo może tak jest ale mój mózg rozpoznaje ten zapach jako przyjemny :ryk:

Re: Annuszka & Pafnucy - Knedle jesienne

PostNapisane: Wto paź 24, 2017 15:14
przez zuza
MNie teraz nikt nie chce dawac brzuszka ani lapek do myziania :(

Re: Annuszka & Pafnucy - Knedle jesienne

PostNapisane: Czw lis 16, 2017 23:37
przez PixieDixie
Hop hop co u Was?

Re: Annuszka & Pafnucy - Knedle jesienne

PostNapisane: Czw gru 07, 2017 17:13
przez kotelsonciorny
Hej!

Żyję. Jeszcze, chociaż ledwo na oczy patrzę. Ostatnio nie ogarniam swojego życia i doby. Uważam, że jest za krótka i nie starcza mi czasu na sen, a jestem koneserem snu i gdy nie śpię odpowiedniej ilości godzin na dobę, nie wiem jak się nazywam i muszę żłopać energetyk, bo kawy nie lubię. Zazdrość mnie zżera jak paczam na rozmaślone koty kiedy wychodzę do pracy. Ostatnio niechętnie wstają nawet na śniadanie co uważam za obrazę skierowaną do mnie i kiedy patrzą na mnie zdziwione że wstaję, chciałabym poczuć się jak jajko sadzone i położyć się z nimi. I spać do południa. Da się to załatwić? :smokin:

Re: Annuszka & Pafnucy - Knedle jesienne

PostNapisane: Czw gru 07, 2017 20:43
przez Moli25
Nieśmiało się podpisze pod wszystkim. Oprócz energetykow :strach:
Kiedyś rozkładają towar do lodówek rozwalił mi się Red Bull. Żeby się nie zmarnowało wypiłam go. To był mój błąd. Nie spałam cała noc a w pracy wyglądałam jak zombie.

Kotki :201461 :201461

Re: Annuszka & Pafnucy - Knedle jesienne

PostNapisane: Czw gru 21, 2017 11:10
przez kotelsonciorny
Stało się coś paskudnego. W czwartek tydzień temu dostała pierwszą dawkę szczepionki odczulającej (brzoza, żyto, trawa). Czekałam po pierwszym zastrzyku pół h i po drugim pół h, zero reakcji. W piątek koło 11 dostałam silnego ataku kataru, ale ponieważ byłam o tym uprzedzona to pokornie podreptałam do apteki po opakowanie Hitaxy. W piątek wyjeżdżaliśmy do Wrocławia, więc od razu zaczęłam brać te tabletki i piątek był OK. Trochę zabalowaliśmy ale sobota aktywna i na powietrzu. Dramat zaczął się w sobotę wieczorem, bo zaczęło zatykać mnie w klatce piersiowej i już na wszelki wypadek umówiłam sobie wizytę do internisty z myślą, że pewnie przypałętał mi się jakiś babol i potrzebuję antybiotyku. Niestety w niedzielę już dusiłam się mocno i w poniedziałek zamiast od rana do pracy pojechałam od razu do lekarza. Do lekarza trafiłam z obturacją oskrzeli i sporym niedotlenieniem. Okazało się, że miałam wielogodzinny atak astmy, ale nie rozpoznałam go, ponieważ od 12 lat nie miałam żadnych objawów i nigdy w życiu nie miałam tak silnego ataku i tak długiej obturacji.Teraz siedzę na zwolnieniu,biorę ogromne ilości sterydów i oskrzela nadal nie wróciły do normalności. Nadal jest ryzyko, że na święta wyląduję w szpitalu.

A u Was jak tam przed świętami? :aniolek:

Re: Annuszka & Pafnucy - Knedle jesienne

PostNapisane: Czw gru 21, 2017 21:18
przez PixieDixie
:strach: :strach: :strach: :strach: :strach: :strach: :strach: :strach: :strach: :strach: :strach: :strach:

zamurowało mnie...

to straszne

zdrowia!!!!

Re: Annuszka & Pafnucy - Knedle jesienne

PostNapisane: Czw gru 21, 2017 23:07
przez kotelsonciorny
Dzięki! Grubbo co nie? Lata nie przyjmowałam wziewów, ale nie załamuję się bo lata temu kontrolowano moją astmę całkiem spoko więc i teraz się uda. Ale szok :smokin:

Re: Annuszka & Pafnucy - Knedle jesienne

PostNapisane: Czw gru 21, 2017 23:10
przez PixieDixie
Nigdy nie miałam do czynienia z astma s na pewno nie z taką wersja...

Dobrze ze w końcu sytuacja się stabilizuje ale i tak...

Ale pewnie koty szczęśliwe że jesteś w domu :)

Re: Annuszka & Pafnucy - Knedle jesienne

PostNapisane: Pt gru 22, 2017 23:50
przez PixieDixie
Obrazek

Re: Annuszka & Pafnucy - Knedle jesienne

PostNapisane: Pt gru 29, 2017 15:14
przez kotelsonciorny
Święta i po świętach. Jak minęły? Prezenty udane? Ja wzbogaciłam się o dwie bransoletki Pandory i całą masę innych pierdułek, które zajmują mi bardzo dużo miejsca i nie wiem co z nimi zrobić.

Gorzej z leczeniem, bo nie mogę kontynuować szczepienia zanim nie zrobię spirometrii i próby rozkurczowej, ale z powodu wystąpienia takiego ataku astmy zabezpieczająco będę brała przez cały okres przyjmowania szczepionki - czyli przez najbliższe pół roku będę wdychać sterydy. I już widzę siebie po miesiącu, będę okrąglutka :placz:

Koty za to zadowolone, bo byłam tyle dni w domu że jak wracałam do pracy i wstałam rano, nie wiedziały co się dzieje.

Re: Annuszka & Pafnucy - Knedle jesienne

PostNapisane: Pt gru 29, 2017 15:19
przez Moli25
O cześć!
Ale się przyplatalo chorobsko do Ciebie.

Święta święta i po swietach
Ostatnio jak byłam w jednej z Wrocławskich galerii handlowych w których jest Pandora to aż przetarlam oczy ze zdziwienia. Mój mąż do mnie mówi, dobrze że tego nie nosisz bo ja bym w kolejce nie stał :ryk:
Myślę że z 30 osób stało w kolejce. PRL wraca :wink:

Ps
Moja znajoma zgubiła na jachcie taka bransoletkę warta 2300 zł :wink:
Zaczęła zbierać od nowa :lol:

Re: Annuszka & Pafnucy - Knedle jesienne

PostNapisane: Sob gru 30, 2017 14:06
przez kotelsonciorny
Kwestia Pandory jest bolesna bo zaczyna się wyprzedaż (i można kupić sporo taniej rzeczy ze złotem), ale perspektywa tłumów rozchisteryzowanych pań trochę mnie demotywatuje i rozważam zakupy online. Moje bransoletki nie są tyle warte (myślę że obie to około 700zł) ale gdybym zgubiła to koniec, pokój z widokiem na morze w ośrodku zamkniętym :strach: