No pięknie ale to z delegacjami często tak jest.
Mnie raz do Wrocka wysłali to miałam kabine prysznicowa praktycznie w pokoju
Jak słucham jak wyglądają delegacje do UK to nie wiem czy się śmiać czy płakać. Ze mnie to omija.
Co do urwanej klamki to hmm podszedł pewnie silowo do tematu. Mi się nie uda? Ja nie zamknę?
no to hihi prawie się udało
chciałabym widzieć jego minę w tym momencie :
No zapalenie zatok to kosmos. M. Chcieli położyć na oddziale. Ale się nie dał uparciuch. Tym bardziej że już kiedyś miał taki sam incydent i leżał w szpitalu na zatoki.
No nic wygląda na to że jeśli jutro cudem nie ozdrowieje to w robocie deadline będzie musiał się odbyć bezemnie....
Przynajmniej koty szczęśliwe że duzi w domu. Nie da się ich odkleic.
Wysłane przy użyciu Tapatalka