Witam wszystkich serdecznie! Proszę wybaczyć brak aktywności, ale życie pochłonęło mnie bez reszty, a praca z psem wymagała dużo czasu i poświęcenia i mamy efekty. Leon stał się psem przychylnym każdemu, bez lęków, grzecznym i bardzo przytulaśnym.
Za to Hanię czeka weterynarz, bo sika mi na łóżko. Co 3-4 dni, poza tym załatwia wszystkie swoje potrzeby w kuwecie. Zawsze sika w to samo miejsce, dokładnie tam gdzie śpię. Przy tym zachowuje się zupełnie normalnie (ale sikanie zdarzyło się kilka razy i podejrzewałam o to psa
), je, bawi się, kuweta na porządku dziennym. W życiu żadnych zmian nie było, wszystko jest „po staremu”, a tak mi jej szkoda
Wizyta u weta w poniedziałek, dzisiaj znowu siki w łóżku. Haniutek jest takim kochanym kotem i zrobię jej wszystkie możliwe badania, żeby wykluczyć podłoże chorobowe. Obawiam się jednak, że sprawa jest behawioralna. Ale i z tym sobie poradzimy, w kupie siła