Strona 49 z 172

Re: ❤Yuki i znów TRZECH rozbójników :)))))

PostNapisane: Czw gru 27, 2018 20:41
przez WarKotka
Buziaki dla Karmelka :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Re: ❤Yuki i znów TRZECH rozbójników :)))))

PostNapisane: Czw gru 27, 2018 21:59
przez Annaa
Obrazek Karmelek Obrazek Syriusz ObrazekYuki Obrazek Oskar

Re: ❤Yuki i znów TRZECH rozbójników :)))))

PostNapisane: Pt gru 28, 2018 8:56
przez mir.ka
Annaa pisze:Tak dawno tu nie zaglądałam,że aż zapomniałam mój login i hasło,ale udało się.

Melduję się,że żyję a razem ze mną moje ukochane kotki ....Yuki,Oskar,Karmel i Syriusz

wszystko u nas w porzadku,postaram się zajrzeć w najbliższych dniach, napisać coś więcej i może uda mi się wstawić jakieś fotki.

Pozdrawiam :1luvu:



witam po przerwie :1luvu:

Re: ❤Yuki i znów TRZECH rozbójników :)))))

PostNapisane: Pt gru 28, 2018 8:57
przez mir.ka
Annaa pisze:Obrazek Karmelek Obrazek Syriusz ObrazekYuki Obrazek Oskar



no i prawie po 2 latach od obietnicy udało się pokazać kotki :wink:


Oskar ma więcej ciemnych plamek niż mój Tofik

Re: ❤Yuki i znów TRZECH rozbójników :)))))

PostNapisane: Pon gru 31, 2018 15:45
przez mir.ka
Obrazek

Re: ❤Yuki i znów TRZECH rozbójników :)))))

PostNapisane: Śro lut 06, 2019 15:37
przez mir.ka
wpadła , kilka fotek wstawiła i znowu znikła :placz:

Re: ❤Yuki i znów TRZECH rozbójników :)))))

PostNapisane: Nie lut 17, 2019 9:20
przez Ewa L.
Obrazek

Re: ❤Yuki i znów TRZECH rozbójników :)))))

PostNapisane: Sob kwi 20, 2019 12:28
przez mir.ka
Obrazek

Re: ❤Yuki i znów TRZECH rozbójników :)))))

PostNapisane: Sob kwi 20, 2019 23:49
przez jolabuk5
Obrazek

Re: ❤Yuki i znów TRZECH rozbójników :)))))

PostNapisane: Czw cze 06, 2019 20:53
przez Annaa
Dawno mnie tu nie było,ciągły brak czasu....życie tak szybko się toczy.

i niestety nie mam dobrych wieści :( bardzo martwię się o moją kruszynkę...Yuki jest bardzo chora.
Mniej więcej w połowie maja zaniepokojona dziwnym oddechem który zaobserwowałam u Yuki popędziłam z nią do weta.
To co tam dowiedziałam się, jak przebiegała wizyta to brak słów do opisania to była masakra.a Yuki żyje jeszcze tylko dzięki mojej desperackiej decyzji którą wtedy wbrew lekarce podjęłam.
Może opiszę to następnym razem.
A teraz tylko krótko Yuki ma chore serduszko,bardzo powiększone,leczymy,jest....trudno mi powiedzieć raz lepiej raz gorzej...jak to u sercowców.
Szanse...niewiadomo
Teraz w upały jest ciężko, codziennie pędzę do domu z sercem na ramieniu co tam zastanę.Boję się że zasłabnie jak mnie nie będzie i nie doczeka pomocy.
Muszę wierzyć w to,że leki pomogą i pozwolą pożyć jej jeszcze.Ona ma dopiero 11 lat

Reszta kotów Oskar,Karmeli Syriusz są zdrowi, rozrabiają i niestety dokuczają Yuki :(
Kotki które są u Sandry Orionek, Kastor i Luna też mają się dobrze.

Przepraszam, że piszę tak chaotycznie i bardzo skrótowo, postaram się w najbliższym czasie, może nawet jutro zajrzeć i napisać więcej.

Proszę trzymajcie kciuki za Yuki :1luvu:

Re: ❤Yuki i znów TRZECH rozbójników.Yuki chora

PostNapisane: Czw cze 06, 2019 20:55
przez Ewa L.
Oczywiście :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: za twoje zdrówko maleńka.

Re: ❤Yuki i znów TRZECH rozbójników.Yuki chora

PostNapisane: Czw cze 06, 2019 20:57
przez WarKotka
Ania, pod czyją opieką wet jesteście z tym serduszkiem??

Re: ❤Yuki i znów TRZECH rozbójników.Yuki chora

PostNapisane: Czw cze 06, 2019 21:08
przez Annaa
WarKotka pisze:Ania, pod czyją opieką wet jesteście z tym serduszkiem??

Teraz chodzę z nią do dr.Jachmana i do dr.Asi w tej samej lecznicy

Re: ❤Yuki i znów TRZECH rozbójników.Yuki chora

PostNapisane: Czw cze 06, 2019 21:25
przez WarKotka
Spróbuj może do MIrosławy Ziemby. To świetna kardiolog

Re: ❤Yuki i znów TRZECH rozbójników.Yuki chora

PostNapisane: Czw cze 06, 2019 21:39
przez Annaa
WarKotka pisze:Spróbuj może do MIrosławy Ziemby. To świetna kardiolog

To właśnie u niej byłam z Yuki na pierwszej wizycie.Jestem tej pani bardzo wdzięczna, że raczyła przyjąć nas mimo, że kończyła już wizyty i nie wątpię, że jest dobrym lekarzem,
ale w tym przypadku zachowała się bardzo nieprofesjonalnie i bez wdawania się w tym momencie w szczegóły po prostu zrezygnowałam z wizyt z Yuki u niej.
Mówiąc krótko gdybym wtedy posłuchała pani kardiolog to Yuki już by nie było.
Napiszę o tym może jutro