Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
jolabuk5 pisze:To juz 4 miesiące...
Zunia od Ani2016 też odeszła dokładnie 4 miesiące temu. Chyba w ten sam dzień, co Karmelek?
Annaa pisze:Nie ma go...nie ma Karmelka
Dziś minęły cztery miesiące, a ja wciąż nie mogę pogodzić się z tym.
Tak bardzo mi go brakuje, tak tęsknię za nim
Anna2016 pisze:jolabuk5 pisze:To juz 4 miesiące...
Zunia od Ani2016 też odeszła dokładnie 4 miesiące temu. Chyba w ten sam dzień, co Karmelek?
Tak Jolu, dziękuję, nie pisałam o tym na wątku Sabci juz tak zostanę z żalem do wetki na zawsze i z pragnieniem przestania życia, moje życie skończyło się z końcem 2022r.
Anna2016 pisze:jolabuk5 pisze:To juz 4 miesiące...
Zunia od Ani2016 też odeszła dokładnie 4 miesiące temu. Chyba w ten sam dzień, co Karmelek?
Tak Jolu, dziękuję, nie pisałam o tym na wątku Sabci juz tak zostanę z żalem do wetki na zawsze i z pragnieniem przestania życia, moje życie skończyło się z końcem 2022r.
Annaa pisze:Dzisiaj na FB widziałam kotka identycznego jak Karmelek.
Lifter pisze:Annaa pisze:Dzisiaj na FB widziałam kotka identycznego jak Karmelek.
Odradzam branie kota "bo jest identyczny jak poprzedni". Psychologicznie to jest odpowiednik grzebania zapalka w bolacym zebie.
Dla zasady jak sie bierze nowego kota to powinien wygladac inaczej niz tamten...
Mialem kiedys trikolorke. Po 20 latach wzialem kolejna, nazwalem ja najpierw tym samym imieniem, ale szybko dalismy jej inne, bo robilo sie jakos... upiornie. Trzeba pozwolic tamtemu kotu odejsc. Wspomina tak, ale robic jakichs "reinkarnacji". To tylko boli i nic wiecej nie daje.
madrugada pisze:Lifter pisze:Annaa pisze:Dzisiaj na FB widziałam kotka identycznego jak Karmelek.
Odradzam branie kota "bo jest identyczny jak poprzedni". Psychologicznie to jest odpowiednik grzebania zapalka w bolacym zebie.
Dla zasady jak sie bierze nowego kota to powinien wygladac inaczej niz tamten...
Mialem kiedys trikolorke. Po 20 latach wzialem kolejna, nazwalem ja najpierw tym samym imieniem, ale szybko dalismy jej inne, bo robilo sie jakos... upiornie. Trzeba pozwolic tamtemu kotu odejsc. Wspomina tak, ale robic jakichs "reinkarnacji". To tylko boli i nic wiecej nie daje.
Też tak myślę. Nie uniknie się porównań i rozczarowań, że to nie ten sam kot.
madrugada pisze:Lifter pisze:Annaa pisze:Dzisiaj na FB widziałam kotka identycznego jak Karmelek.
Odradzam branie kota "bo jest identyczny jak poprzedni". Psychologicznie to jest odpowiednik grzebania zapalka w bolacym zebie.
Dla zasady jak sie bierze nowego kota to powinien wygladac inaczej niz tamten...
Mialem kiedys trikolorke. Po 20 latach wzialem kolejna, nazwalem ja najpierw tym samym imieniem, ale szybko dalismy jej inne, bo robilo sie jakos... upiornie. Trzeba pozwolic tamtemu kotu odejsc. Wspomina tak, ale robic jakichs "reinkarnacji". To tylko boli i nic wiecej nie daje.
Też tak myślę. Nie uniknie się porównań i rozczarowań, że to nie ten sam kot.
Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 87 gości