Strona 1 z 8

Inka z Poznania !

PostNapisane: Pt lis 14, 2014 11:20
przez Inka z Poznania
Witamy wszystkich Kociarzy i koteczki :201461

a oto w skrócie to, co nam się przytrafiło :
Pewnego słonecznego, październikowego popołudnia (które spędzałam z moim TŻ na działce) zauważyliśmy małego kociaka usiłującego się przecisnąć przez oczko w płocie (siatka druciana) 8O no i po chwili faktycznie przecisnął się !
kociak od razu podszedł do nas i zaczął się tulić do nóg i głośno mruczeć... dostał jakieś "ludzkie jedzonko" z obiadu (nie byłam przygotowana na takie odwiedziny) wrąbał wszystko ! spojrzeliśmy po sobie znacząco, myślimy - pokręci się i pójdzie, jak inne koty (dodam tu nieśmiało, że nigdy nie mieliśmy kota i w zasadzie wcale nie chcieliśmy mieć) ale kotek nie miał zamiaru sobie pójść...
wdrapał(a) się na kolana i... ZOSTAŁ(a) :ryk: został dzień, dwa, tydzień, dwa...
i tak nie chcący mamy kotka - w domu mam starego psa i 2 świnki morskie, więc akurat takie środkowe ogniwo w łańcuchu pokarmowym mi nie jest potrzebne :roll: kociak został więc u TŻ, który nie przepadał w zasadzie za zwierzakami, ha ha ! cóż, po kilku dniach jednak i On wpadł w sidła :1luvu:

aktualnie mija miesiąc i jesteśmy po odrobaczaniu, odpchleniu i szczepieniach. Do weta jechaliśmy w niewiedzy, czy to przysłowiowy Ptyś, czy Balbinka, ale okazało się, że dziewczynka, więc została Balbinką - wołamy na nią w skrócie Inka. Jest słodka i taka kochana, że wszystkie dotychczasowe nasze przeświadczenia o kłopotliwości kotów w domu i zagrodzie padły jak muchy, hi hi ! i można by tak długo pisać o tym, jaka jest cudowna, ale chyba każdy tak myśli o swoim kotku, więc nie będę się rozwodzić na ten temat...

pozdrawiamy ciepło i cieszymy się, że możemy dołączyć do Was na forum !
Inka, ciotka Beata i wujek Krzysiu

ps.
w awatarze to właśnie Inka pierwszego dnia u nas

Re: Inka z Poznania !

PostNapisane: Pon lis 17, 2014 18:46
przez Inka z Poznania
Balbinka w dniu przybycia ważyła 1200 g i miała około 8-10 tygodni :1luvu:
Obrazek
a tak się przytulam i mruczę słodko z zadowolenia, że ktoś mnie pokochał...
Obrazek
taka ze mnie przylepa :kotek:
Obrazek
a tak się bawię z piłeczką
Obrazek

Re: Inka z Poznania !

PostNapisane: Śro lis 19, 2014 10:58
przez lucjaa
Śliczna dziewczynka :lol:

Re: Inka z Poznania !

PostNapisane: Śro lis 19, 2014 22:36
przez helix
Cudne oczęta ma :D Aż serducho mięknie.

Re: Inka z Poznania !

PostNapisane: Czw lis 20, 2014 7:25
przez Inka z Poznania
no właśnie serducha zmiękły na widok tych piwnych (a właściwie beżowych) oczek :1luvu: hi hi !
Balbina oczywiście śpi z nami w łóżku, z tym, że jak ja tam "u Nich" jestem (w weekend) to grzecznie leży w nogach, na pościeli, albo między nami, na wysokości brzucha, ale jak mnie nie ma, to pcha się Krzyśkowi blisko twarzy, pod brodę i liże Go pół nocy... jak się zasłania i nakrywa kołdrą, to przechodzi za głowę i liże (cały czas przy tym "traktorkując") po głowie, hi hi :lol: nie daje spać, bo język jak tarka, więc nie jest to wcale przyjemne... :roll: czy to przejaw wielkiej miłości, troski, czy zazdrości ? wdzięczności ? może wszystko na raz ? w każdym razie Inka nie daje się "zepchnąć na drugi plan", jest bardzo czuła, chodzi jak piesek za nami, a jak tylko wychodzimy na ogródek, to śmiga po drzewach (i dachu) ale zawsze kreci się blisko i wraca do środka, jak tylko się zrobi zimno w jej mały, koci tyłeczek :ryk: cwaniara !

Re: Inka z Poznania !

PostNapisane: Nie lis 23, 2014 21:26
przez Inka z Poznania
i kolejny weekend za nami. Balbina z wujciem przyjechali po mnie (chcemy oswoić ją z transporterkiem, żeby nie przeżywała później traumy na wizytach u weta) i kiedy wyszła "na pokój" nie bała się wcale, zaczęła zwiedzać wszystkie kąty (czytaj: parapety, szafki i wnęki) i obwąchiwać, a kiedy zobaczyła, że coś się rusza w duuużej klatce (moje świnki) to z każdego miejsca w pokoju kombinowała jak by się tam dostać :? klatka jest na szafce, zamknięta, ale nie jestem pewna, czy prosiaki były by bezpieczne przy Ince :twisted: w każdym razie wykazywała żywe zainteresowanie nimi, ale nie będę ich raczej zapoznawać ze sobą bliżej...
Inka będzie tylko do mnie przyjeżdżać na chwilkę, raczej w gości, niż na dłużej :lol:
Weekend minął szybko, na zabawach, gonitwach po drzewach i między grządkami, bo Inka bardzo lubi mi towarzyszyć w pracach ogródkowych, ha ha ! czai się w trawie, pietruszce i resztkach innych upraw i uwielbia mnie "zaskakiwać" od tyłu, skacząc na środek grządki z przyczajki, ha ha ! słodko się bawi w ten sposób ze mną w berka i chowanego... cudna dziewuszka, kontaktowa i mądra ! a ma dopiero jakieś 4 miesiące (podobno), rośnie jak na drożdżach i ma już prawie 2 kilo !
Chyba jednak poprzednio trochę ją przechwaliłam pisząc, że jest grzeczna w nocy, hi hi ! właśnie dziś mnie męczyła mnie mruczeniem przy uchu i lizaniem po głowie ! takie czułości o 3 w nocy to masakra ! głaskałam ją do godz. 4 chyba i się uspokoiła, na dwie godzinki i nad ranem znowu zaczęła, ale tym razem zaopiekowała się wujciem, więc ja mogłam pospać... ciekawe, czy to długo tak będzie ją trzymać ? ta wylewność ? jest czułą przylepą, ale to czasem przeszkadza, czy wyrośnie z tego ?

Re: Inka z Poznania !

PostNapisane: Pon lis 24, 2014 9:48
przez Avian
Witaj w kocim świecie ! Teraz już nic nie będzie takie jak w życiu "przed kotem" ;)
Jak widać, te futrzaki potrafią wcielać swoje plany w życie i jak sobie upatrzą człowieka to nie ma zmiłuj ! :mrgreen:

Re: Inka z Poznania !

PostNapisane: Pon lis 24, 2014 20:50
przez Inka z Poznania
Witam serdecznie ! witam :wink:
to parę wczorajszych fotek zrobionych Ince telefonem :
kicia uwielbia się pakować do mojej torebki, jak tylko odepnę zamek, żeby coś z niej wyciągnąć, zaraz wskakuje do środka i leży sobie spokojnie, obserwując wszystko dookoła 8O
Obrazek
Obrazek
Obrazek

auta się nie boję, bo już parę razy nim jechałam, ale zawsze zamknięta w transporterku... teraz luzik !
Obrazek

Balbina pewnie z utęsknieniem czeka na każdy weekend... w tygodniu jest sama, zamknięta przez kilka długich godzin, od 6 do ok. 15, bo wujek pracuje, ale w sobotę i niedzielę wujek i ciocia krzątają się po działce, to tu, to tam i kotka może sobie luźno pohasać po drzewach, chować się w paletach i ogólnie jest szczęśliwa - to widać :1luvu:
kupiłam jej obróżkę (z naszymi telefonami) ale zakładaną ma tylko, gdy wychodzi na zewnątrz, żeby w razie ucieczki (celowej lub przypadkowej, przed innymi kotami) ktoś ją znalazł i oddał nam ! mija zaledwie drugi miesiąc od kiedy Balbinia się przypętała do nas, ale już nie wyobrażam sobie żeby jej zabrakło ! wnosi dużo radości do naszego życia :1luvu:

Re: Inka z Poznania !

PostNapisane: Wto lis 25, 2014 16:34
przez MonikaMroz
Gratuluję :)
Kotka cudna i widać że Wy też zadowoleni :D
Zaznaczę watek i będę zaglądać :)
Mi moja Amy też lizała nos bardzo często ale z tego wyrosła choć nadal jest ogromną pieszczochą ;)

Re: Inka z Poznania !

PostNapisane: Wto lis 25, 2014 18:57
przez Inka z Poznania
Oj, to fajnie czytać takie ifno, że kotka "wyrasta" z lizania :ok: mam nadzieję, że naszej też z czasem przejdzie :roll:
dzięki i pozdrawiam serdecznie !

Re: Inka z Poznania !

PostNapisane: Wto lis 25, 2014 19:23
przez NatjaSNB
Jakaż ona piękna i jakie futerko cudne i w ogóle :1luvu:
podobno to prawda, że to zwierzę wybiera właściciela... Balbinka wybrała :ok: :ok: :ok:

Re: Inka z Poznania !

PostNapisane: Wto lis 25, 2014 19:29
przez MaryLux
Witamy Inkę :)
Inka Wrocławska

Re: Inka z Poznania !

PostNapisane: Wto lis 25, 2014 19:59
przez Inka z Poznania
Witam Dolnośląskie, witam Wrocław ! we Wrocławiu mam syna, tam studiował, tam zamieszkał i pracuje - bywam u Niego ze dwa razy w roku, Wrocław jest śliczny :ok: a jak syn był u mnie miesiąc temu, to też zakochał się Ince, nauczył ją wskakiwania do siatki, ha ha ! świetnie się bawili :ryk:

Re: Inka z Poznania !

PostNapisane: Wto lis 25, 2014 20:04
przez MaryLux
Inka z Poznania pisze:Witam Dolnośląskie, witam Wrocław ! we Wrocławiu mam syna, tam studiował, tam zamieszkał i pracuje - bywam u Niego ze dwa razy w roku, Wrocław jest śliczny :ok: a jak syn był u mnie miesiąc temu, to też zakochał się Ince, nauczył ją wskakiwania do siatki, ha ha ! świetnie się bawili :ryk:

:1luvu: :1luvu: :1luvu:

Re: Inka z Poznania !

PostNapisane: Wto lis 25, 2014 20:38
przez LunaKlara
Jaka cudna niezamierzona adopcja :1luvu:

Teraz chyba juz trezba pomyslec o kastracji tym bardziej, ze kotka wychodzaca