Behemot X Ostrożny optymizm

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 27, 2014 17:47 Re: Behemot X

u nasz w galicji, to się długo pisało piórem ze stalówką w obsadce i maczanym w kałamarzu
bo u nasz wszystko jak za Franza Josefa miało być ;)

kiedyś cholerny młodszy braciszek podniósł mi blat biureczka (wlazł pod spód, a to był taki blacik podnoszony i zamykany na kluczyk - kto z małolatów pamięta segment "kowalskiego", ten wie) i wywrócił kałamarz na cholerny zeszyt ćwiczeń
nienawidziłam go od tej pory ze zdwojoną energią ;)

pierwszy chińczyk to chyba w drugim półroczu II klasy - wcześniej nie pozwalano, że niby charakter pisma się zepsuje
ja tam nie wiem, pisałam i pisałam tą maczaną stalówką a i tak charakter mam okropny
pisma i ten osobisty :mrgreen:
chińczyk był boski, chociaż ta gumka, która się naciskało, żeby napompować atrament do zbiorniczka czasem się skręcała w takiej jakby prowadnicy metalowej i wtedy pióro i tak było na nic (miał tak ktoś?)
pierwsze chińczyki były świetne, ale potem chińskie stalówki były już made in china i to była rozpacz - ciarki mi po plecach chodzą, jak sobie przypomnę to skrobanie po papierze
pierwsze pióro na naboje miałam chyba w szóstej klasie, a może siódmej
to była ulga, bo kto pamiętał, żeby co rano "naciągnąć" chińczyka?

eh, to se ne vrati :mrgreen:
ale może i lepiej ;)

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon paź 27, 2014 20:12 Re: Behemot X

Z chińczyków to miałam chiński piórnik i chińska gumkę do mazania.
To był szczyt elegancji taki piórnik z :krurewnom" na wieczku z ceraty podklejonej gąbka.
I na magnesik.
A w piórniku miałam własnoręcznie ukulanego plastusia w przegródce na gumkę, bo wierzyłam, że on żyje w nocy.
Obrazek
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa. J. Tuwim

babajaga

 
Posty: 9158
Od: Wto mar 18, 2008 15:30
Lokalizacja: Będzin

Post » Pon paź 27, 2014 21:16 Re: Behemot X

babajaga pisze:Z chińczyków to miałam chiński piórnik i chińska gumkę do mazania.
To był szczyt elegancji taki piórnik z :krurewnom" na wieczku z ceraty podklejonej gąbka.
I na magnesik.
A w piórniku miałam własnoręcznie ukulanego plastusia w przegródce na gumkę, bo wierzyłam, że on żyje w nocy.


takowe to moje dziecka miały :mrgreen:

Ale tak mi się kojarzy, ze w piatej klasie, jak zaczęła się nauka rosyjskiego, to też jakiś czas była kaligrafia - tym razem bukw.
Z czasów piórowych wzięła się chyba moja sympatia do długopisów żelowych, jakaś taka namiastka :mrgreen:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15071
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto paź 28, 2014 8:22 Re: Behemot X

Zgadza się. Też kocham żelowce. Mam ich całą kolekcję, na szczęście przysługują mi z rozdzielnika. :smokin:
I faktycznie - kaligrafowałam bukwy :twisted:

Piórnik miałam drewniany, solidny, dopiero pd koniec podstawówki taki wypas wielozadaniowy z DDR. :twisted:

A zamiast plastusia miałam malutkie kosmate cóś i do dziś jestem pewna, że ten stworek prowadził nocne życie :kotek:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Wto paź 28, 2014 10:25 Re: Behemot X

Były też w modzie drewniane piórniki z giętką pokrywką wykonaną z przemyślnie połączonych cienkich listewek. Zasuwała się jak żaluzja na wystawie starego sklepu...
Ale "łapy", którymi hojnie dzieliły nauczycielki - smakowały tak samo, niezależnie od typu piórnika. :D
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Wto paź 28, 2014 11:23 Re: Behemot X

:mrgreen:

Moja Babcia, która była już od 1918 roku nauczycielką matematyki, kiedyś w celu uciszenia klasy wzięła do ręki taki piórnik i walnęła nim w ławkę. Oczywiście zdefasonował się. I teraz uwaga :idea: piórnik dzieciakowi oczywiście wymieniła, ale za to mój Ojciec, który już do tej szkoły uczęszczał, chodził do końca roku z tym połamańcem, bo ten wymieniony był jego.
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Wto paź 28, 2014 11:28 Re: Behemot X

Pozytywko - ja tak kochałam swojego chińczyka, że przynajmniej raz na tydzień płukałam ten naciągacz, który był w takiej metalowej obudowie, a napełnianie go było rytuałem, którego za nic w świecie bym nie poniechała. :wink:

Zresztą miłość do artykułów piśmiennych została mi do dziś i zachodzę do papeterii przynajmniej raz na 10 dni, żeby sobie chociaż popaczać.
Ciągle też mam nadzieje, że w końcu ktoś wpadnie na pomysł, żeby mi kupić w prezencie prawdziwe, zakręcane, wieczne pióro ze stalówką :oops:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Wto paź 28, 2014 11:32 Re: Behemot X

Villentretenmerth pisze:"łapy", którymi hojnie dzieliły nauczycielki - smakowały tak samo, niezależnie od typu piórnika. :D


:mrgreen: :mrgreen: Były " łapy", drewnianą linijką na otwartą dłoń, oficjalnie , na środku klasy wymierzane.

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15071
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto paź 28, 2014 11:39 Re: Behemot X

Pamiętam jak chodziłem do drugiej klasy, chyba.
Ksiądz bił dzieci linijką to ja przestałem chodzić na religię.
Pewnej niedzieli ksiądz spotkał mnie i mamę przed kościołem i mówi mamie co jest grane.
Mama do mnie z zapytaniem, a ja - tak nie chodzę bo ksiądz bije dzieci linijką.
Jednemu i drugiemu się głupio zrobiło a ja miałem spokój, :D
Świat jest tylko tak skomplikowany, jak sami go sobie komplikujemy. Nie wiem kto to, tak wymyśliłem.

tomciopaluch

Avatar użytkownika
 
Posty: 901
Od: Czw sie 28, 2014 4:41

Post » Czw paź 30, 2014 15:29 Re: Behemot X

A ja pamiętam jak dobrze się pisało takim piórem, bo żem odziedziczyła była stalówkowe po dziadku :1luvu:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Nie lis 02, 2014 18:14 Re: Behemot X

Och, mniam :kotek:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Nie lis 02, 2014 22:53 Re: Behemot X

izka53 pisze:
Villentretenmerth pisze:"łapy", którymi hojnie dzieliły nauczycielki - smakowały tak samo, niezależnie od typu piórnika. :D


:mrgreen: :mrgreen: Były " łapy", drewnianą linijką na otwartą dłoń, oficjalnie , na środku klasy wymierzane.

ja też jestem z tego pokolenia "łapowego" ....
no właśnie i żyjemy, i nie mamy skrzywień psychicznych z tego powodu, i jakoś nikt nie pozywał nauczyciela za to ...
nie mówię, że jestem zwolenniczką przemocy ale nikomu jeszcze nie zaszkodziło parę klapów czy łapek oczywiście zasłużonych :ryk:

AYO, nic do mnie nie dotarło .... puściłaś ????
Urwis [*] 01.03.2014 r.; Franek [*] 07.11.2014 r.; Młody zaginął 24.09.2019 r.; Adek [*] 08.03.2020 r.; Morf [*] 02.06.2021 r.; Kotka Polka zaginęła w lipcu 2022 r. - kiedyś się spotkamy

isabell36

 
Posty: 10542
Od: Pt gru 25, 2009 17:56
Lokalizacja: Rewal

Post » Pon lis 03, 2014 7:24 Re: Behemot X

AYO pisze:Zresztą miłość do artykułów piśmiennych została mi do dziś i zachodzę do papeterii

Ja rzadziej zachodzę bo u mnie na wsi nie ma ale uwielbiam. Praca w takim sklepie to moje marzenie, tylko, żeby był czynny od 7 do 15 :P

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 32475
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon lis 03, 2014 12:02 Re: Behemot X

U nas jeden nauczyciel uciszał rzutem ściery, gąbki, kluczy, czy co tam miał pod ręką.
I cisza była, i poważanie, nikt się nie skarżył, wręcz mieliśmy z tego ubaw, bo nauczyciel nie trafiał (sadzę, że to było zamierzone).

Natomiast teraz słyszę rozmowy dzieciaków z podstawówki, gdzie chodzi moja młoda, że jak mi (on - nauczyciel) podskoczy "podam go do sądu". 8O
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Pon lis 03, 2014 12:11 Re: Behemot X

A, psiamo - i tu się z tobą nie zgodzę. Już za moich czasów nauczycielka, jak poszarpała za (c)habety pod szyją największego rozrabiakę, drugorocznego i urwała mu guzik to usłyszała groźbę, że rzeczony poda ją na milicję. Tylko że groźba jakoś nie odniosła skutku...

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 32475
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Drrr, Google [Bot], MaryLux, Wojtek i 148 gości