Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
babajaga pisze:Z chińczyków to miałam chiński piórnik i chińska gumkę do mazania.
To był szczyt elegancji taki piórnik z :krurewnom" na wieczku z ceraty podklejonej gąbka.
I na magnesik.
A w piórniku miałam własnoręcznie ukulanego plastusia w przegródce na gumkę, bo wierzyłam, że on żyje w nocy.
Villentretenmerth pisze:"łapy", którymi hojnie dzieliły nauczycielki - smakowały tak samo, niezależnie od typu piórnika.
izka53 pisze:Villentretenmerth pisze:"łapy", którymi hojnie dzieliły nauczycielki - smakowały tak samo, niezależnie od typu piórnika.
Były " łapy", drewnianą linijką na otwartą dłoń, oficjalnie , na środku klasy wymierzane.
AYO pisze:Zresztą miłość do artykułów piśmiennych została mi do dziś i zachodzę do papeterii
Użytkownicy przeglądający ten dział: Drrr, Google [Bot], MaryLux, Wojtek i 148 gości