Behemot X Ostrożny optymizm

[zuza]

Cieszymy sie bardzo po ciochutku

Dlaczego po cichutku??
Optymizm jest też dobry na cerę, weź pod uwagę, Hanka.

Zeby nie zapeszyc


O, to kciuki trzymam i tulaka posylam. Zeby Ci na dobre wyszlo.

[JoasiaS]

Jakbyście Ciotki ewentualnie chciały, to przyda mi się też trochę pozytywnej energii. Zmiany w robocie sięgnęły i do mnie, bardzo to przeżywam, bo nadzieję na bezszmerowe dopracowanie we względnym spokoju i na uboczu właśnie *uj strzelił i to hukiem
Poczułam się stara i wuatowana, chociaż wcale tak o sobie nie myslę i nie mam problemu z metryką, czy zmarszczkami
Nie jest to wiadoma zmiana, tylko zmiana dyrektora, który mieli wszystko po swojemu i bez sentymentów. Po to najprawdopodobniej przyszedł - jest z zewnątrz i w doopie ma wszystko.

Ciężko

Na tej samej zasadzie straciliśmy część zleceń w ubiegłym roku po dwudziestu latach współpracy z pewną dużą firmą.
Bo przyszło nowe i musiało pozamiatać po swojemu, nie patrząc na naszą solidność i terminowość.
Nie było sentymentów, ani nawet uczciwej, partnerskiej rozmowy.
Myślę, że czułam się dokładnie tak samo paskudnie jak Ty teraz, bo akurat to ja w naszej firmie byłam odpowiedzialna na kontakty z tym klientem i ja ustawiałam produkcję dla niego.
To co się stało odebrałam bardzo osobiście i długo czułam gorycz.
Ale jakoś daliśmy radę w nowej sytuacji i jestem przekonana, że Ty też dasz, bo jesteś silną i inteligentną babką

[AYO]

Dziękuję Ci Kochana
Będę musiała jakoś się w tym odnaleźć, nie można pozwolić, żeby to zatruło mi życie i długo wypracowywaną po traumatycznych doświadczeniach pogodę ducha. Żalę się, bo sprawa jest świeża i jeszcze jej nie oswoiłam. Trzeba zawsze pamiętać, że NIC nie jest nam dane na zawsze.

[JoasiaS]

Haniu, nową sytuację oswoisz, a potem weźmiesz wszystko za łeb. Zobaczysz

[AYO]

Haniu, nową sytuację oswoisz, a potem weźmiesz wszystko za łeb. Zobaczysz

I tego się trzymamy
Jeszcze tylko wyprowadzę Księciunia na koty i URLOP

[zuza]

A potem z nowymi silami zdobedziesz swiat

[Barbasia]

[AYO]

"Matka! Szybciej z tą saszetką!"
Tak było rano

[zuza]

"Matka! Szybciej z tą saszetką!"
Tak było rano

cudownie

[morelowa]

To leki zrobiły, czy się coś naprawiło?
Całkiem najlepiej?

[AYO]

Ja mam nadzieję, że to jest w końcu działanie antybiotyku, który leci drugi tydzień.
Kot wyraźnie żwawszy, chociaż nadal chudy okrutnie, ale tego nie da się tak od razu zrobić. No i PAWIA nie znalazła już kolejnego
Wczorajsza popołudniowa porcja też ładnie w kocie

[JoasiaS]

[AYO]

Skoro mu tak ładnie te saszetki wchodzą, postanowiłam, że nie dajemy póki co suchego, potem się ew. zastanowimy. Wczoraj też ładniutko 1 i takie większe pół weszło

No i mieliśmy przygodę ze żwirkiem
Kupiłam kotu pelet o wdzięcznej nazwie "Pinokio", no bo tańszy oczywiście.
NIE idźcie tą drogą!!
Cudem uniknęłam oznakowania mieszkania. Dorodny kupal postawiony został precyzyjnie TUŻ PRZY kuwecie
Nie czekając na rozwój sytuacji pognałam po ukochany żwirek Księciunia, o nazwie -jak sądzicie? TAK - Prince

[JoasiaS]

Ma chłopczyk charakterek
Fajnie, że ze zdrówkiem się polepszyło

[zuza]

No bvo jak to tak... Ksiecia zwyklym peletem?