Mokatkowo. Zen [*], żegnaj mój kocie

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 26, 2014 7:48 Re: Mokatkowo :)

Takiej to dobrze :evil:
Ja zasiadłam właśnie przy biurku i kompie, a ze mną kawa i śniadanko :mrgreen: Typowy pracownik biurowy :D

Monika_Wolska

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Sob paź 15, 2011 19:17

Post » Pt wrz 26, 2014 7:49 Re: Mokatkowo :)

ja zasiadłam już o 7.... kawa nie wiem która już :roll:
Obrazek
Aki nem érti meg csendes dorombolásomat, az nem méltó rá, hogy értelmes, jó ízlésű állatok ragaszkodjanak hozzá
György Bálint

MamaMeli

Avatar użytkownika
 
Posty: 4430
Od: Pon kwi 21, 2014 14:49
Lokalizacja: Budapest

Post » Pt wrz 26, 2014 7:51 Re: Mokatkowo :)

Monika_Wolska pisze:Takiej to dobrze :evil:
Ja zasiadłam właśnie przy biurku i kompie, a ze mną kawa i śniadanko :mrgreen: Typowy pracownik biurowy :D
Nie szukają u Ciebie do pracy? Moje marzenie to taka spokojna, biurowa robota :)
Obrazek
Obrazek
Obrazek

magdar77

 
Posty: 4892
Od: Wto sty 08, 2013 22:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 26, 2014 7:52 Re: Mokatkowo :)

magdar77 pisze:
Monika_Wolska pisze:Takiej to dobrze :evil:
Ja zasiadłam właśnie przy biurku i kompie, a ze mną kawa i śniadanko :mrgreen: Typowy pracownik biurowy :D
Nie szukają u Ciebie do pracy? Moje marzenie to taka spokojna, biurowa robota :)


Mirando złoto Ty moje u mnie szukają zawsze, wsiadajcie w ciapąg z menażerią i zapraszam :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek
Aki nem érti meg csendes dorombolásomat, az nem méltó rá, hogy értelmes, jó ízlésű állatok ragaszkodjanak hozzá
György Bálint

MamaMeli

Avatar użytkownika
 
Posty: 4430
Od: Pon kwi 21, 2014 14:49
Lokalizacja: Budapest

Post » Pt wrz 26, 2014 8:10 Re: Mokatkowo :)

magdar77 pisze:
Monika_Wolska pisze:Takiej to dobrze :evil:
Ja zasiadłam właśnie przy biurku i kompie, a ze mną kawa i śniadanko :mrgreen: Typowy pracownik biurowy :D
Nie szukają u Ciebie do pracy? Moje marzenie to taka spokojna, biurowa robota :)

Uuuuu ile osób zadaje mi to pytanie :oops: Ale ja już "swoje" przepracowałam. Od 2004 do 2008 pracowałam po 12 h dziennie, zdarzało się że 7 dni w tygodniu. W pewnym momencie stwierdziłam, że jak nie rzucę roboty to wyląduję w najbliższym psychiatryku. W obecnej pracy zresztą śmieją się, że już w trakcie rekrutacji dawałam do zrozumienia, że przystanę na mniejszą kasę za cenę spokoju :mrgreen:

Monika_Wolska

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Sob paź 15, 2011 19:17

Post » Pt wrz 26, 2014 8:10 Re: Mokatkowo :)

U Ciebie to ja bym mogła sprzątać, choć i to nie bardzo, bo nie znam potrzebnych słów :roll: .
Obrazek
Obrazek
Obrazek

magdar77

 
Posty: 4892
Od: Wto sty 08, 2013 22:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 26, 2014 8:11 Re: Mokatkowo :)

Monika_Wolska pisze:
magdar77 pisze:
Monika_Wolska pisze:Takiej to dobrze :evil:
Ja zasiadłam właśnie przy biurku i kompie, a ze mną kawa i śniadanko :mrgreen: Typowy pracownik biurowy :D
Nie szukają u Ciebie do pracy? Moje marzenie to taka spokojna, biurowa robota :)

Uuuuu ile osób zadaje mi to pytanie :oops: Ale ja już "swoje" przepracowałam. Od 2004 do 2008 pracowałam po 12 h dziennie, zdarzało się że 7 dni w tygodniu. W pewnym momencie stwierdziłam, że jak nie rzucę roboty to wyląduję w najbliższym psychiatryku. W obecnej pracy zresztą śmieją się, że już w trakcie rekrutacji dawałam do zrozumienia, że przystanę na mniejszą kasę za cenę spokoju :mrgreen:

Wiesz, jakby co to o mnie pamiętaj ;)
Obrazek
Obrazek
Obrazek

magdar77

 
Posty: 4892
Od: Wto sty 08, 2013 22:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 26, 2014 8:13 Re: Mokatkowo :)

Oki, ale z w/w powodów rotacji u nas prawie niet :D

Monika_Wolska

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Sob paź 15, 2011 19:17

Post » Pt wrz 26, 2014 8:21 Re: Mokatkowo :)

Przed moją emeryturą może coś się zwolni. W przeciwnym razie będę się musiała uczyć węgierskiego :strach: :mrgreen: .
Obrazek
Obrazek
Obrazek

magdar77

 
Posty: 4892
Od: Wto sty 08, 2013 22:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 26, 2014 8:27 Re: Mokatkowo :)

Angielski znasz, polski znasz, wystarczy. Kazdy inny to plus.
Serio.
Obrazek
Aki nem érti meg csendes dorombolásomat, az nem méltó rá, hogy értelmes, jó ízlésű állatok ragaszkodjanak hozzá
György Bálint

MamaMeli

Avatar użytkownika
 
Posty: 4430
Od: Pon kwi 21, 2014 14:49
Lokalizacja: Budapest

Post » Pt wrz 26, 2014 8:30 Re: Mokatkowo :)

Polski to nawet w wersji ulicznej ;)
Obrazek
Obrazek
Obrazek

magdar77

 
Posty: 4892
Od: Wto sty 08, 2013 22:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 26, 2014 8:33 Re: Mokatkowo :)

no widzisz :D ja zawsze z radością Cię przyjmę!!
tylko weź ten podpis poukładaj bo mje nerwica natręctw bierze za każdym razem jak na niego paczę:D
Ostatnio edytowano Pt wrz 26, 2014 8:34 przez MamaMeli, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
Aki nem érti meg csendes dorombolásomat, az nem méltó rá, hogy értelmes, jó ízlésű állatok ragaszkodjanak hozzá
György Bálint

MamaMeli

Avatar użytkownika
 
Posty: 4430
Od: Pon kwi 21, 2014 14:49
Lokalizacja: Budapest

Post » Pt wrz 26, 2014 8:34 Re: Mokatkowo :)

Przypomniało mi się, jak koleżanka mi opowiadała o wypadku samochodowym który miała z mężem na Węgrzech. TIR ich popchnął do przodu w nocy, kierowca (okazał się nim Białorusin, więc szło się dogadać) pytał tylko cały czas czy żyją. Im się nic nie stało, ale nieco mieli wgnieciony tył, a że samochód w leasingu to musieli mieć podobno protokół policyjny ze zdarzenia. Z angielskim u nich kiepsko, ona tylko w słuchawkę gadała "accident, accident", ale jakoś się udało :mrgreen:

Monika_Wolska

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Sob paź 15, 2011 19:17

Post » Pt wrz 26, 2014 8:39 Re: Mokatkowo :)

MamaMeli pisze:no widzisz :D ja zawsze z radością Cię przyjmę!!
tylko weź ten podpis poukładaj bo mje nerwica natręctw bierze za każdym razem jak na niego paczę:D

To też rodzinne, tylko nie potrafię :(
Obrazek
Obrazek
Obrazek

magdar77

 
Posty: 4892
Od: Wto sty 08, 2013 22:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 26, 2014 8:40 Re: Mokatkowo :)

Monika_Wolska pisze:Przypomniało mi się, jak koleżanka mi opowiadała o wypadku samochodowym który miała z mężem na Węgrzech. TIR ich popchnął do przodu w nocy, kierowca (okazał się nim Białorusin, więc szło się dogadać) pytał tylko cały czas czy żyją. Im się nic nie stało, ale nieco mieli wgnieciony tył, a że samochód w leasingu to musieli mieć podobno protokół policyjny ze zdarzenia. Z angielskim u nich kiepsko, ona tylko w słuchawkę gadała "accident, accident", ale jakoś się udało :mrgreen:

Monia ja po węgiersku mówię biegle. Sprawdź tutaj:
viewtopic.php?f=46&t=164043&p=10783949#p10783949
Przy okazji pomożesz mi wykończyć siostrę ;)
Obrazek
Obrazek
Obrazek

magdar77

 
Posty: 4892
Od: Wto sty 08, 2013 22:44
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 100 gości