Strona 1 z 100

dziki Patmol

PostNapisane: Czw wrz 18, 2014 6:15
przez Patmol
Alibaba
Bardzo spokojny, statyczny, duży, fajny, domowy kot szuka nowego Domu. Lubi leżeć i obserwować. Bardzo chętnie wpycha się na kolanach domowników, ale z przyjemnością siedzi tez na krześle czy fotelu.
Nie przepada za innymi zwierzakami - więc szuka raczej domu bez psa i kota, gdzie będzie jedynym rozpieszczanym jedynakiem. Ale może tez zamieszkać z miłym, spokojnym psem czy niekonfliktowym kotem.
Dla ludzi rozmruczany, taki duży miś. Bezproblemowo je zarówno kocie chrupki, jak i mięsko (bardzo lubi). Korzysta wzorowo z kuwety. Nie nadaje się na kota wychodzącego.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

kontakt w sprawie adopcji smok@xxx.wp.pl

Re: prosze nie pisać -tworze

PostNapisane: Czw wrz 18, 2014 6:16
przez Patmol
Laura zwana Ryjonkiem
roczna trikolorka, bardzo ładna, bardzo ciekawska,bardzo nie lubi dotykania i podnoszenia ; lubi koty, psy toleruje. Bardzo lubi mięsko.Ostrożna. Jednocześnie ruchliwa i ciekawska i bardzo ostrożna.

Obrazek

Obrazek

Re: prosze nie pisać -tworze

PostNapisane: Czw wrz 18, 2014 6:16
przez Patmol
Elbert Wspaniały Myśliciel czyli nieśmiały kotek szuka Domu
viewtopic.php?f=13&t=167404&p=11013696#p11013696

Elbert to bardzo spokojny, trochę nieśmiały kotek marzyciel, najchętniej spędzający cały dzień na rozmyślaniach i leżeniu w wygodnym, obserwacyjnym miejscu, najlepiej na poduszeczce. Lubi obserwować świat, ale z zachowaniem bezpiecznego dystansu.
Bardzo lubi koty i ich towarzystwo, ale nie jest chętnym towarzyszem kocich zabaw. Woli obserwować. Zawsze mieszkał w towarzystwie kotów, więc raczej myślę, ze nie nadaje się na kociego jedynaka. Chyba ze adoptuje go ktoś kto ma doświadczenie z kotami i czas dla kota. Raczej nadaje się do domu z kotem, albo można go adoptować jednocześnie z jego bardzo ładną, ale niedotykalską trzykolorową kocią siostrą .
Bardzo lubi jeść - szczególnie mięsko.
Nie nadaje się na kota wychodzącego z mieszkania, bo najpierw myśli godzinę, a dopiero potem ewentualnie działa. Nie nadaje się też na towarzysza zabaw dla dzieci, nie będzie szalał za piłeczkami, chyba że po kilkugodzinnym rozmyślaniu nad sprawą. To typowy kot tła - niekłopotliwy, nienachalny, nie mający głupich pomysłów, bo raczej boi się je realizować. Spokojny, grzeczny i cichutki.
Ma książeczkę zdrowia i umie zachować się w mieszkaniu - to typowo domowy mruczek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: prosze nie pisać -tworze

PostNapisane: Czw wrz 18, 2014 6:17
przez Patmol
Szapo czyli kapelusz - kilkuletni burasek; bardzo lubi koty, bardzo opiekuńczy wobec młodszych, słabszych i mniejszych.
Spokojny, statyczny. Jak się cieszy -ćwierka jak wróbelek.
Obrazek

Obrazek

Obrazek Obrazek



kontakt w sprawie adopcji smok@xxx.wp.pl

Re: prosze nie pisać -tworze

PostNapisane: Czw wrz 18, 2014 6:17
przez Patmol
Orchidea czyli kotka towarzysząca - kilkuletnia, spokojna kotka. Bardzo lubi towarzyszyć wybranej osobie w czynnościach domowych. Lubi koty, ale bez entuzjazmu. Psów się boi. najbardziej lubi leżeć blisko swojego człowieka i go podziwiać. Robi śmieszne miny. Delikatna. wrażliwa.
Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek

kontakt w sprawie adopcji smok@xxx.wp.pl

Re: prosze nie pisać -tworze

PostNapisane: Czw wrz 18, 2014 6:20
przez Patmol
kadra w Kociej Akademii (czyli moje koty)

Garfie
Obrazek

Re: koty w ziołach - pochwała blekota

PostNapisane: Czw wrz 18, 2014 6:28
przez jozefina1970
Dzięki za przepis :-)
Wygląda smakowicie, tylko ja pora nie dam (dam mało), coś nie przepadam.

Re: koty w ziołach - pochwała blekota

PostNapisane: Czw wrz 18, 2014 6:30
przez Patmol
Młoda tez nie lubi
marudzi jak nie wiem

ale nie trzeba pora
można co się chce dołożyć -myslałąm nad dynią-pokrojona w kostkę +marchewka + papryka

Re: koty w ziołach - pochwała blekota

PostNapisane: Czw wrz 18, 2014 6:35
przez MalgWroclaw
Jesteśmy. A ja powtarzam, że lubię soczewicę.

Re: koty w ziołach - pochwała blekota

PostNapisane: Czw wrz 18, 2014 6:36
przez jozefina1970
Ja bym zaryzykowała z cebulą - lubię. Nie za dużo dam i napiszę o efektach. Podobne to w końcu do pora.

Re: koty w ziołach - pochwała blekota

PostNapisane: Czw wrz 18, 2014 6:41
przez Patmol
z cebulą tez dobre
ja wrzucam surową pokrojoną w kostkę 8)

bardzo lubię soczewicę-mogłabym samą jeść
ale moje dzieci nie :mrgreen: wczoraj Młody wybierał z kaszy ziarenka soczewicy

Re: koty w ziołach - pochwała blekota

PostNapisane: Czw wrz 18, 2014 6:43
przez jozefina1970
Patmol pisze:z cebulą tez dobre

O, to dobrze.
Za soczewica nie przepadam, jadłam kiedyś sałatkę, źle zrobioną, połączoną z czymś, z czym nie należy łączyć soczewicy (nie pamiętam już, co to było, siostra mówiła mi, że tego się nie daje razem), bardzo źle się po tym czułam i od tego czasu nie jadłam. Musze na nowo spróbować.

Re: koty w ziołach - pochwała blekota

PostNapisane: Czw wrz 18, 2014 6:47
przez Patmol
jakies głupstwa
soczewice można łączyć ze wszystkim 8) tak jak czekoladę czy rzodkiewki -do wszystkiego pasuje

Re: koty w ziołach - pochwała blekota

PostNapisane: Czw wrz 18, 2014 6:49
przez jozefina1970
To nie wiem, w każdym bądź razie fatalnie się po tej sałatce czułam.
Może po prostu była źle zrobiona, stara, nieświeża albo coś.

Re: koty w ziołach - pochwała blekota

PostNapisane: Czw wrz 18, 2014 7:04
przez morelowa
Witamy sie morelowo-migdałowo!