Jak oswoić kotkę?

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 05, 2014 12:25 Jak oswoić kotkę?

Witam, mam problem z oswojeniem kotki, którą przygarnęłam tydzień temu. Kotki wraz z matką żyły na parkingu przy pewnej firmie, matka bardzo oswojona, zawsze łasiła się do ludzi. Pewnego dnia zostały wszystkie powyłapywane z parkingu ze względu na to, że 2 małe już zginęły pod kołami samochodów. Każdy kotek i matka poszły do różnych domów. Ja wzięłam małą kotkę, ma ona około 2 miesięcy. Po przyjściu z nią do domu i wypuszczeniu z transportera od razu dała nogę pod szafkę i tam przesiedziała cały wieczór, później noc pod inną. Nad ranem zaczęła chodzić po mieszkaniu i wpadła za lodówkę i za szafki kuchenne. Myśląc, że nie może się stamtąd wydostać odsunęłam lodówkę na środek kuchni i czekałam aż wyjdzie, bez skutku. Cały dzień za szafkami, nie wyszła nawet zjeść. Doszło do tego, że następnego dnia musieliśmy rozmontowywać szafki kuchenne, żeby ją stamtąd wydostać, bo lodówkę trzeba było w końcu dosunąć a później sama by nie wyszła. Kotka zareagowała bardzo agresywnie, drapała, syczała i fukała na mnie i moją mamę. Weterynarz poradził nam na początek trzymać ją w dużej klatce z jedzeniem, piciem i małą kuwetą. Tak też zrobiłyśmy. Mija już 5 dzień jak tak sobie w niej siedzi i nie widzę żadnego progresu. Nadal rozwścieczona syczy na każdego kto koło niej przechodzi. Nie da sobie włożyć jedzenia, bo od razu wali łapą z całej siły. Staram się z nią przebywać jak najdłużej, mówić do niej, delikatnie się zbliżać, ale ona nadal zachowuje się tak samo. W nocy od 3 daje miauczące koncerty. Obserwuje każdy ruch człowieka, który się znajdzie w jej pobliżu. Kiedy przebywam w kuchni chwilkę dłużej a następnie z niej wyjdę, zaczyna miauczeć jakby chciała mnie przywołać z powrotem. Proszę was o pomoc, to nasz pierwszy kot w domu, chcemy, żeby się oswoiła i czuła bezpiecznie, nie jesteśmy wobec niej agresywne ani 'niedobre', robimy wszystko z miłością, troską i czułością, a ona nas po prostu nienawidzi. Co robić? Jak postępować? Na wszelkie zabawki też syczy i pokazuje swoje małe ząbki.

pauliska

 
Posty: 2
Od: Pt wrz 05, 2014 12:13

Post » Pt wrz 05, 2014 13:58 Re: Jak oswoić kotkę?

Na szybko:

Cytat z jednego ze starych wątków:
viewtopic.php?f=1&t=47584&p=10092604&hilit=oswoi%C4%87+kociaki#p10092662
kordonia pisze:8-tygodniowe kocięta dobrze się oswajają, ale musza być jak najszybciej zabrane do domu. Najlepiej umieścić je w zamkniętej łazience (nie dawać im biegać po całym domu, bo będzie za kazdym razem polowanie na nie), i brać na siłe na kolana i głaskac.
One nie będą tego chciały, bedą syczeć, wyrywać się i gryźć, dlatego najlepiej złapać przez gruby ręcznik, zawinąć w kulę, wystawić tylko pyszczek i głaskać. I tak kilka- kilkanaście razy dziennie. Za dwa dni próbować ciągać zabawkę na nitce. Jak kot sie zainteresuje i zacznie za tym ganiać, to przyciągać zabawkę coraz bliżej czlowieka i dotykać na krótko w trakcie zabway, potem można dawać najpyszniejsze jedzonko za daleko przed siebie wyciągniętej dłoni. Takie 8-tygodniowe maluchy powinny w 5-7 dni ładnie się oswoic. Łazienkę otwierać dopiero wtedy, kiedy już się nie boja czowieka.


Radzę też poproś moderatora o przeniesienie na razie wątku na podforum "Koty", bo tam zagląda więcej osób.
Celinka >>>
Kitka [*]

Hana

 
Posty: 10889
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Pt wrz 05, 2014 15:19 Re: Jak oswoić kotkę?

Ok, a gdzie ją głaskać? I jak długo? Jak to zrobić żeby ona mi się nie wyrwała, nie podrapała i nie ugryzła? Boję się, że znowu się gdzieś schowa i nie wyjdzie..

pauliska

 
Posty: 2
Od: Pt wrz 05, 2014 12:13

Post » Pt wrz 05, 2014 16:18 Re: Jak oswoić kotkę?

Nie mam jakiegoś szalonego doświadczenia w oswajaniu kociaków, ale jak do tej pory udało mi się oswoić kilka dzików bez uciekania się do "przemocy" ;) Kot cię skrwawi, zestresuje się i albo się oswoi, albo nie ;) Sama mam kocicę, która do tej pory nie cierpi noszenia i głaskania, gdy ona sobie tego nie życzy i bardzo szybko nas tego nauczyła ;). Nie każdy kot będzie przytulanką, ale tego trzeba się dowiedzieć i pozwolić kotu polubić człowieka, a tego na siłę się nie da zrobić. U nas sprawdziło się to:
- klatka stoi w miejscu, w którym domownicy najczęściej przebywają, tak żeby kot mógł obserwować i niejako uczestniczyć w życiu domu.
- w klatce musi być kryjówka, która zapewni kotu odosobnienie, u nas to było kartonowe pudło z dość dużym otworem wejściowym, tak by kot nawet w kryjówce mógł nas obserwować. Może kotka zawodzi, bo brakuje jej matki, można dać jakąś przytulankę futrzastą jako substytut, może trochę pomoże.
- karmienie: porcje podawane co jakiś czas, jedzenie nie może być stale dostępne dla kota, musi wiedzieć, że człowiek jest dawcą żarcia. Skojarzenie człowiek - miska pozwala nawiązać więź ze zwierzakiem. Woda oczywiście bez ograniczeń. Jedzenie o stałych porach (mniej więcej). Karmić mokrą, chrupki zachować do oswajania, można dawać kilka, żeby załapała, że są dobre (u nas to zadziałało w super sposób)
- na początek nie męczyć jej za bardzo, pozwolić się osadzić i uspokoić, głaskać krótko przed lub po posiłku, można dawać palec do powąchania przez kratki, nie zawracać kotu głowy, żyć jak zwykle i od czasu do czasu zagadać, ona musi się przekonać, że nic jej nie grozi, że dom to spokojne miejsce, w którym spełniane są kocie potrzeby ;)
Z czasem wprowadzić zabawy w klatce, sznurek z papierkiem na końcu spuszczony z góry, papierki, piórka wsuwane przez kraty i obserwować kota - jak już okrzepnie w sytuacji, to zacznie się nudzić i to trzeba wykorzystać.
- wypuszczanie z klatki tylko na głodniaka (to nie znaczy, że zalecam głodzenie!), można rzucać chrupki, potem podawać z ręki, bawić się sznurkiem z kulką na końcu itd. Na początku zabawa na odległość i na siedząco na podłodze, powoli skracać dystans. Gdy kot się płoszy podrzucić chrupka. No sama musisz wyczuć, niektóre koty b. szybko włażą na człowieka i jedzą z ręki, inne wymagają więcej czasu. Po zabawie micha. U nas kociaki same wskakiwały do klatki, gdy poczuły jedzenie, nie było potrzeby łapania;]
Po trzech tygodniach dziki przychodziły same spać na kolanach. Bez żadnego pętania w ręczniki;]
ObrazekObrazek

Hikiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 1075
Od: Sob paź 30, 2010 22:27
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 06, 2014 8:35 Re: Jak oswoić kotkę?

Cierpliwość, cierpliwość i jeszcze raz cierpliwość :)

bea3

 
Posty: 4159
Od: Śro cze 26, 2013 12:23
Lokalizacja: opolskie




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 31 gości