Miau.PL

Na początku chciałam się z wami przywitać. Forum pierwszy raz odwiedzam mimo, iż z kotami mam styczność od 17 lat.
Niedawno pożegnałam mojego cudownego Arniego, który był ze mną przez własnie blisko 17 lat. Jednak dom bez futerka mruczącego nie jest taki sam.
W związku z czym dziś przygarnęłam dwa maluchy uroczą szylkretkę

oraz przystojego Pana rudzielca .
Imiona będą zmieniane na nową drogę życia. W domku tymczasowym wołano na maluchy Bella i Maślaczek.
Kociaki sobie zwiedziły nowe lokum, pospały, po brykały a teraz ułożyły się znowu spać. Jedno z jednej strony, drugie z drugiej. Mój TŻ z trzeciej a dla mnie nie ma w tym wszystkim miejsca
Mam nadzieję, że będę mogła liczyć od was na porady związane z takimi maluchami. Oczywiście pewnie będę zamęczać wszystkich zdjęciami, filmikami i tym podobnymi mediami z udziałem moich dzieciaków kochanych

Pozdrawiam wszystkich

Śliczne maluszki, prześliczne!

Jakie słodziaki

My tutaj lubimy dużo zdjęć i filmików, więc śmiało

Urocze maleństwa! Szylkretka jak leży przypomina mi trochę moją Inkę podobne rozmieszczenie kolorów na pleckach.
Super, że przygarnęliście od razu dwa maleństwa - z korzyścią i dla nich i dla Was

Dziś byliśmy u weterynarza. Kociaki grzecznie zniosły wszelkie zabiegi i oglądanie. Mamy już książeczki zdrowia i leki dla Rysia vel. Maślaczka. Chłopak trochę luźną kupkę ma, ale opanujemy i to W nagrodę dzieciaki dostały myszki i piłeczki do zabawy
Teraz czekamy na drapaczek Planuję maluchom za jakiś czas kupić wielki drapak z tarasami i domkami. Miejsca mamy dużo.. Może nawet dwa się kupo, żeby i na korytarzu był..
A no właśnie.. Maluchy mają już nowe imionka Rudzielec od dziś jest Rysiem, a szylkretka Abi. Jutro zapewne porcja zdjęć, bo póki maluchy szaleją na podłodze, to mi się może uda nieco przespać

Bardzo fajne imiona
Niech rosną zdrowo

Luźna kupka może być od zmiany karmy, powinien szybciutko się przyzwyczaić

Za maluchy

Maślaczek, ale cudne imię!

Karmę mają taką jak w DT. Już przy odbiorze dostałam info o Rysiowej kupce i o tym co dostawał. Wet zalecił 5 dni 2 razy dziennie podawanie po 1/4 tabletki. W tym wypadku kapsułki więc jest łatwiej, bo robię zawiesinę, do strzykawki i po 1/4 podaję. Reszta leci do lodówki. Ryś grzecznie bierze leki. Chociaż zastanawia mnie jeszcze to, że Abi zje tyle ile potrzebuje i więcej nie. Natomiast Rysiek mógłby na okrągło pyszczkiem ruszać. Robaków nie zauważyliśmy a towarzystwo było odrobaczone. Zobaczymy jak dalej będzie

Ważne, że mają apetyty
Kociaki tak jak dzieci, jedna mają większe, drugie mniejsze

Kolejny dzień z dzieciakami.
Ryś wczoraj skończył kurację. Niestety luźnej kupki ciąg dalszy.. Nie mam pojęcia co podać małemu, żeby było lepiej..
Dodatkowo Abi po odrobaczeniu też zaczęła robić kupki podobne do Rysiowych.. A bąki wali niczym stary cap.. Najlepiej w nocy prosto w mój nos.
Apetyt dopisuje obojgu. My zjeść normalnie nie możemy bo Rysio już wisi na talerzu - oczywiście nie dostaje nic "naszego" żeby nie zaszkodziło. Lodówka stanowi kaplicę modłów Rysiowych.. Dziki bieg przez korytarz, zatrzymanie w kuchni i krzyk w niebogłosy, bo jaśnie pan chce dostać coś dobrego.. O nie, nie mój drogi.. Masz swoją karmę i dostajesz tyle ile trzeba, bez przekarmiania.
Wszystko super.. tylko te nieszczęsne kupki

zaglądnęłam

też mam teraz maluszka

a co weterynarz mówi na te luźne kupki?
moze mają jakieś pasożyty , które nie wytępiło zwykłe odrobaczania i trzeba by było zbadać kupki

Właśnie jak oglądam kupki to nic nie widać. U Abi zaczęło się po odrobaczeniu, więc możliwe że jeszcze po tym tak ma. Ryś był w DT odrobaczany dwa razy, więc może to po tym. Zobaczę teraz jak po odstawieniu leków. Wet mówi, że po odrobaczaniu to norma, ale jakoś niepokoi mnie, że już trochę to trwa.. Odbiorę wypłatę i pewnie do innego weta pójdę

Karen86 pisze:Właśnie jak oglądam kupki to nic nie widać. U Abi zaczęło się po odrobaczeniu, więc możliwe że jeszcze po tym tak ma. Ryś był w DT odrobaczany dwa razy, więc może to po tym. Zobaczę teraz jak po odstawieniu leków. Wet mówi, że po odrobaczaniu to norma, ale jakoś niepokoi mnie, że już trochę to trwa.. Odbiorę wypłatę i pewnie do innego weta pójdę

wcale nie jest normą
i jak jest możliwość to zmień weta

Zmiana weterynarza, zmiana leczenia a raczej leczenie po nieudolnym poprzednim weterynarzu..
Okazanie książeczek maluchów i... Pani weterynarz za głowę się złapała.. Ryś Tolfine + Biotyl. Abi tylko biotyl. Generalnie stan zdrowia maluchów dobry.. Jednak pewnie jakbym weta nie zmieniła to poprzedni by je wykończył.. Jutro Ryś ma przyjść na antybiotyk. Dzieciaczki moje za to, że grzeczne były dostały od Pani doktor po myszce do zabawy. Generalnie zaraz zmieniam dział i opiszę obie kliniki, bo jak widać są weci i weci.. Jedni robią to dla kasy, inni z powołania..

A wieczorem pewnie wstawię jakieś zdjęcia maluchów, bo się trochę zebrało

Piękne maluchy
Zaznaczę sobie wątek i będę zaglądała.