Strona 1 z 1

Wredna Terra!!!

PostNapisane: Śro sie 27, 2014 22:20
przez TerraJulkiIAdasia
Nie możemy sobie poradzić z naszym 3-miesięcznym kociakiem. Z dnia na dzień coraz więcej broi i robi się nieznośna. Kwiatki powoli znikają z parapetu, bo je maltretuje. Poza tym gryzie nas. Nie pomaga karcenie, zamykanie w łazience, czy psikanie zraszaczem do kwiatów. Moje dłonie są w opłakanym stanie. Ostatnio zaczęłam nawet zakładać rękawiczki do zabawy z nią. Ponadto użarła mnie do krwi w ucho, gdy spałam. Przyznam, ze powoli opadają mi ręce. jak sobie radzić z taką rozrabiarą, której codzienna zabawa nie wystarcza?? Czy po sterylizacji uspokoi się?? ( Bardzo na to liczę.)
Pozdrawiam i proszę o pomoc.

Re: Wredna Terra!!!

PostNapisane: Śro sie 27, 2014 22:54
przez phantasmagori
Twoja kotka zachowuje się jak najbardziej normalnie.
Kot to drapieżnik, takie zachowanie to zabawa. Nie można go za to karać.
Jak byś miała dwa kociaki, wiecznie lały by się między sobą, uprawiały by gonitwy i zapasy, podgryzały by się nawzajem.
A skoro kicia jest sama, znajduje sobie innych partnerów do zabawy. Ty, kwiatek, firanka itd.
Podstawowa sprawa, to nie baw się z kotem rękami. Myszka na sznurku, laserek, musisz kota maksymalnie wybawić, szczególnie przed nocą.
To po prostu kocie dziecko, które przepełnia energia, a Ty musisz ją rozładować.
Wyrośnie jak każde dziecko, kocie, psie, czy ludzkie.
A w nocy nie wystawaj spod kołderki i będzie dobrze. Ja przy maluchach śpię w pozycji embrionalnej :wink:

Re: Wredna Terra!!!

PostNapisane: Śro sie 27, 2014 23:22
przez TerraJulkiIAdasia
[quote="phantasmagori"]Twoja kotka zachowuje się jak najbardziej normalnie.

Miałam nadzieję na jakieś złote środki, inne niż dokocenie, gdyż na razie nie mam po temu warunków:/ Wyjście jest jedno: przeczekać burzliwy okres:)

Re: Wredna Terra!!!

PostNapisane: Śro sie 27, 2014 23:32
przez Rilla07
Nie ma na to złotego środka.
A dokocenie jest polecane tylko dlatego, że ono na prawdę działa.
Mój starszy kocurek strasznie mnie atakował, gryzł, drapał, nie mogłam w nocy spokojnie iść do łazienki bo wbijał mi się w nogę i gryzł (miał ok. 6 miesięcy).
Po kastracji nic się nie zmieniło niestety, później jak wydoroślał to atakował mniej ale dalej.
Przestał dopiero jak pojawił się drugi kot i mówię to z ręką na sercu, że problem zniknął całkowicie !
Jednak wiadomo, że nie każdy może sobie pozwolić na kolejnego kotka.

Ja polecam laserek i wędki wszelkiego rodzaju do zabawy, tak by wyszaleć malutką i żeby nie miała kontaktu z rękami.
W momencie gdy zaczyna Cię drapać albo gryźć, od razu wyciągnij zabawkę i odwróć jej uwagę.
Z doświadczenia wiem, że wszelkie karcenia tylko zaogniają sprawę, jak podnosiłam głos na mojego kocurka to był jeszcze bardziej chętny by atakować :D
Polecam też zabawki typu tory z piłeczkami, one bardzo ciekawią i koty potrafią same szaleć.

phantasmagori pisze:A w nocy nie wystawaj spod kołderki i będzie dobrze. Ja przy maluchach śpię w pozycji embrionalnej :wink:


Dokładnie tak :)

Malutkiej przejdzie jak podrośnie i spoważnieje, trzeba to przeczekać :ok:

Re: Wredna Terra!!!

PostNapisane: Czw sie 28, 2014 18:43
przez TerraJulkiIAdasia
[quote="Rilla07"]Nie ma na to złotego środka.

Ach te koty.. Z nimi źle, a bez nich jakoś nudno.. :ok:

Re: Wredna Terra!!!

PostNapisane: Sob sie 30, 2014 7:35
przez bea3
TerraJulkiIAdasia pisze:
Rilla07 pisze:Nie ma na to złotego środka.

Ach te koty.. Z nimi źle, a bez nich jakoś nudno.. :ok:


No właśnie ;) na poważnie to przyda się duuużo cierpliwości i miłości, to nie jest nic nie do przejścia. Jeśli Cię ugryzła, to zamykaj drzwi do sypialni i choćby nie wiem co, nie wpuszczaj. Ja tak oduczyłam swojego Gucia od budzenia mnie w nocy, ale chwilę to trwało. Z wiekiem kot robi się "poważniejszy" :)

Re: Wredna Terra!!!

PostNapisane: Sob sie 30, 2014 8:34
przez mimbla64
TerraJulkiIAdasia pisze:Nie możemy sobie poradzić z naszym 3-miesięcznym kociakiem. Z dnia na dzień coraz więcej broi i robi się nieznośna. Kwiatki powoli znikają z parapetu, bo je maltretuje. Poza tym gryzie nas. Nie pomaga karcenie, zamykanie w łazience, czy psikanie zraszaczem do kwiatów. Moje dłonie są w opłakanym stanie. Ostatnio zaczęłam nawet zakładać rękawiczki do zabawy z nią. Ponadto użarła mnie do krwi w ucho, gdy spałam. Przyznam, ze powoli opadają mi ręce. jak sobie radzić z taką rozrabiarą, której codzienna zabawa nie wystarcza?? Czy po sterylizacji uspokoi się?? ( Bardzo na to liczę.)
Pozdrawiam i proszę o pomoc.


W jakim była wieku, jak ją wzięłaś?

Re: Wredna Terra!!!

PostNapisane: Sob sie 30, 2014 12:37
przez izydorka
małe koty to w większości wypadków masakra ...na szczęście dorastają :)