Miau.PL

Witam Szanowe Panie i Panów,

Chciałbym przedstawić dwie koty przygarniete dzisiaj z łódzkiego schroniska
Pierwsza to Kitka (Ksenna) - czarna kocica, która była moim "pierwszym" wyborem.
I jej towarzyszka Bura (zapomnaiłem spytac o imię - Miłka).

Początkowo koty miały być przeze mnie wzięte jutro, ale jakoś nie mogłem wytrzymac

Oczywiście obie Panie znalazły sobie miejscówki ciężkodostępne (za pralką + szafka nocna) i wstawienie jakichkolwiek fotek narazie graniczy z cudem.

Pani weterynarz nie miała w papierach, czy Bura jest wysterylizowana, ale ponoć jest (jesli nie, to czeka nas wizyta).

Dlaczego takie imiona? W sumie nie mam pojecia. Podczas podrózy do domu zacząłem tak jes nazywac.

PS1.
Podziękowania dla Pań będących dzisiaj na kociarni za pomoc w dobraniu towarzyszki i pro-tip z osiatkowaniem balkonu .

PS2.
Schowały się kociny i nie dają się sobą nacieszyć Tylko latam co pól godziny i sprawdzam, czy nie pouciekały.

W schronisku sie cieszą, że 2 kotki znalazły dom
viewtopic.php?f=1&t=159400&p=10682441#p10682441

Super, że dałeś szansę koteczkom z bidula
Mam nadzieję, że szybciutko wyjdą z ukrycia

jolabuk5 pisze:W schronisku sie cieszą, że 2 kotki znalazły dom
viewtopic.php?f=1&t=159400&p=10682441#p10682441

super

pewnie w nocy wyjdą na zwiedzanie

Wyszły jeszcze wieczorem na miziaki. I zwiedzały mieszkanie do 4 wnocy mrucząc serenady

Fotki poprosimy i wygłaskać koteczki od ciotek

Witamy

thomazo pisze:Wyszły jeszcze wieczorem na miziaki. I zwiedzały mieszkanie do 4 wnocy mrucząc serenady

wyszły, chciały sie miziać tylko się cieszyć

Po 3 dniach próby zrobienia zdjęć, tylko 3 nadają się do czegoś

Latarnia:


Bura złapana z pyszczkiem do zdjęcia


A tutaj udało się obie. Na zdjęciu załapał sie dół drapaka (wzgardzony przez obie - za to uwielbiają męczyć sofę - i tylko się patrzą czy czasem nie obserwuję )


Miziają już się obie, okupują krzesła, wariują i coraz barzdiej czują się jak u siebie.
Serenada była dzisiaj krótka i zdaje mi się, że tylko Bura sobie śpiewała.

ewan pisze:Fotki poprosimy i wygłaskać koteczki od ciotek

Wygłaskane

O, już są postępy Z dnia na dzień będzie coraz lepiej.
Sofę radzę przykryć bo zniszczą maupy