Strona 1 z 100

Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen IV- i po świętach

PostNapisane: Pon lip 14, 2014 11:27
przez MB&Ofelia
Startujemy po raz czwarty.
Oto bohaterki wątku:
http://wstaw.org/w/2oiN/
Obrazek
Księżniczka Ofelia, moja pierwokotna, kocica z charakterkiem.
http://wstaw.org/w/2oiM/
Obrazek
Mała Czarna Carmen, podśmietnikowe znalezisko, zdolna bestia, bo zdołała przekonać do siebie Ofelię.

Ładnie się witamy i wszystkich czytaczy serdecznie zapraszamy :D

Nasze wątki:
viewtopic.php?f=46&t=159091 - cz. III
viewtopic.php?f=46&t=154889 - cz. II
viewtopic.php?f=1&t=149469 - cz. I

Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen IV

PostNapisane: Pon lip 14, 2014 11:30
przez MB&Ofelia
Sorki, foty i wstępniak takie same jak w poprzednim wątku :oops: , bo musiałam skopiować na szybkiego.
Internet wczoraj w domu nie chciał działać. W pracy młyn, ale przestał mi działać geoportal w funkcji raster, więc mam chwilkę luzu, zanim wymyślę, co mogę robić bez rastra.
Suuuper pioseneczkę ułozyłyście na starym wątku! :ryk: :ryk: :ryk:

OK, można się meldować, w wolnych chwilach będę witać i opowiadać.

Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen IV

PostNapisane: Pon lip 14, 2014 11:32
przez MamaMeli
pierwsza? :kotek:

Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen IV

PostNapisane: Pon lip 14, 2014 11:36
przez Dyktatura
druga :piwa:

Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen IV

PostNapisane: Pon lip 14, 2014 11:45
przez Ewa L.
No to trzecia :D

Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen IV

PostNapisane: Pon lip 14, 2014 11:46
przez MB&Ofelia
Witamy na miejscach medalowych :P .
Miau mi tak muli, ze mam ochotę je rozszarpać.

Najpierw co w domu: mąż kuzynki struł się chyba jakąś rybuchną, wylądował w szpitalu, więc cała ferajna nadal siedzi u mnie. Dom pełen ludzi, wszystko nie na swoich miejscach, nie bardzo mogę się odnaleźć we własnej chałupie. Ale spoko, jeszcze te parę dni się wytrzyma. Ofelia przywitała mnie wylewnie, po czym zdrajczyni jedna :evil: wróciła do pożerania chrupek, którymi szczodrze częstowała ją starsza córka kuzynki. Jak widać, za chrupeczki można polubić nawet dzieci :roll: i przez żołądek do serca Ofelkowego.
Czarnidełko się pokazało, po czym wlazło za wyrko i przesiedziało tam 2-3 godziny. No przecież trzeba było pokazać focha. Dopiero jak wylazła, to zaczęła się miziać bardzo intensywnie i długo.
Ale goście przez pierwszy tydzień widywali ją w przelocie, znikającą chyłkiem za meblami. Drugi tydzień był lepszy, podchodziła blisko. Jak widać, przekupna nie jest.
W nocy Czarnidełko spało na kocyku na stole w sypialni. Nie wiem gdzie spała Ofelia, ale nad ranem przylazła na poduszkę i spała przylepiona do mnie dupinką i pleckami. Nie wiem, czy z tęsknoty, czy też było jej chłodno. Mi nie było chłodno, grzała pannica jak rozpalony kaloryfer.

Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen IV

PostNapisane: Pon lip 14, 2014 12:13
przez kotka doroty
No to ciocia Dorota też się zamelduje u koszalińskich dziewczątek tych kocich i tej ludziowej :D

Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen IV

PostNapisane: Pon lip 14, 2014 12:34
przez Spilett
Też jesteśmy z Perlażem :1luvu:

Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen IV

PostNapisane: Pon lip 14, 2014 12:57
przez MB&Ofelia
Witamy kolejne cioteczki :D

No i opowiadanka część pierwsza.
Do Warszawy jechałam wynalazkiem zwanym tanią kuszetką. Niby ok, nie luksusowo, ale na jedną noc w podróży może być. Tylko dlaczego projektujący to cudo nie pomyśleli o bagażach podróżnych? Były dwie półeczki na bagaże, na jednej zmieściła się jedna torba, wcale nie imponujących rozmiarów, na drugiej kilka również nie olbrzymich toreb, i to by było na tyle. W rezultacie mój plecak musiał stać na podłodze przez całą noc, w towarzystwie jakiejś torby, na którą też nie starczyło miejsca na półkach.
W Warszawce zjadłam ciepłe śniadanko w postaci McMuffina i ciapucinka w McDonaldsie (w przeciwieństwie do licznych na dwórcu restauracyjek i kafejek mieli tam kawusię w cenie normalnej, a nie 10 zeta na małą kawę). Wytoczyłam się obładowana jak wielbłąd z budynku dworca, żeby zobaczyc, jak daleko mam do miejsca zbiórki pod pałacem kultury i nauki, i okazało się ku memu zdziwieniu, że jestem prawie na miejscu. Nie powiem, bardzo mnie to ucieszyło. Zwłaszcza z powodu wypchanego plecaka na plecach i ciągniętej za sobą torby zwanej "kulawką" (kulawka - bo brak jej jednej nóżki, a przy okazji bryka po przebyciu każdego krawężnika, ale ma dopinany plecaczek, dlatego ją lubię).
c.d.n.

Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen IV

PostNapisane: Pon lip 14, 2014 13:17
przez Karena
Jestem :-)

Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen IV

PostNapisane: Pon lip 14, 2014 13:56
przez MB&Ofelia
Witamy kolejną Cioteczkę :D

W autobusie początkowo były luzy, bo część grupy, tzw. lotnicza, dołączyła do nas dopiero w Helsinkach. A my w międzyczasie zdążyliśmy przenocować w Rydze (gdzie jeden z pokoi w hoteliku był za przeproszeniem "zarzygany" i po wielkich kłótniach obsługa łaskawie go posprzątała), zwiedzić Tallin (i super knajpkę ze średniowiecznym wystrojem, takąż zastawą i nieco stylizowanym na średniowiecze i smacznym menu) oraz kawałek Helsinek, z przeprawą promową w trakcie. Pogoda co prawda zepsuła się prawie od razu, ale to nie przeszkadzało mewom na promie częstować się ciastkami z ręki. Mam super fotę z mewą, jak mi się uda to w domu wkleję. Po drodze było też już parę ptaszków, na czele z moim ukochanym dudkiem i czajką. Ale do prawdziwych ptasich atrakcji dopiero zmierzaliśmy.
c.d.n.

Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen IV

PostNapisane: Pon lip 14, 2014 14:11
przez ab.
My też są :mrgreen:

Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen IV

PostNapisane: Pon lip 14, 2014 17:40
przez MaryLux
Zdążyłam na pierwszą stronę :)

Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen IV

PostNapisane: Pon lip 14, 2014 18:47
przez kuba.kaczor13
Wujeł Kubeł tyż się wita :201461 :201461 :piwa:

Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen IV

PostNapisane: Pon lip 14, 2014 19:22
przez MaryLux
Czekamy na c.d. relacji