Toluś/Toru w swoim DS.

Była u mnie siostra, ale tak byłyśmy zaaferowane maluszkiem i Maniusiem, że zapomniałam zrobić zdjęcia. :oops:

Maluszek został Tolusiem.Jak dorośnie będzie Anatolem.Toluś jest przekochany.Siostra widziała jak wdrapał się do kuwety z wysokim rantem i elegancko załatwił.Widziała też Benię, która maluszkiem się opiekuje.Stwierdziła, że wyglądają jak mama i synek, są naprawdę do siebie podobni.W sumie to mógłby być dwupaczek, prawda?

Byłoby wspaniale :201461

» Wto cze 17, 2014 17:44 Re: Około 5-tygodniowy maluszek

Wszystkie zdjęcia są cudowne, ale te dwa zdjęcia są wspaniałe!

ewar pisze:Wklejam jak leci.Benia opiekuje się malcem, łazi za nim, przytula i wylizuje go.Kochana kotka

Maluszek pochlipał rosołku, zrobił siusiu do kuwetki, zaraz pewno pójdzie spać.

Szczerze mówiąc myślałam,że Bohun jako pierwszy zaopiekuje się kociakiem - u mnie Misia raczej z dystansem podchodzi do "nowości" niezależnie od wieku kotka, za to kocurki mają bardziej opiekuńcze instynkty, Bąbel opiekuje się zawsze maluchami, Zenio ma przymus mycia, a Miki nie boi się żadnego kota niezależnie od wieku i okoliczności i z każdym chce się przyjaźnić i bawić, a Vader... trudno powiedzieć, bo to kot, który boi się obcych - czy to ludzie czy zwierzęta, coś jak Bohun, ale chyba nawet bardziej wycofany.
Się rozpisałam, a tu o maluchu mowa, cudny jest i strasznie zazdroszczę możłiwości opieki nad taką malizną,zdrugiej strony współczuję, bo oddawanie potem takiego koralika to męka...(Miki mi został, bo raz wrócił z adopcji z powodu wystąpienia alergii, a potem już nikt nie był dość dobry dla niego - tez był od takiego kocięctwa u mnie)

Ewo, już po raz kolejny czytam w Twoich myślach (albo Ty w moich

). Mianowicie przejrzałam sobie na szybko kalendarz z kocimi imionami i nadałam imię maluszkowi: Anatol, takie imię bowiem widnieję dnia 17. czerwca: http://calendar.zoznam.sk/animal_nameday-plx3hor.php Miałam nawet napisać moją sugestię w wątku, ale dopiero teraz teraz ponownie się zalogowałam.
Nie żartuję.

Katia80 pisze:Ewo, już po raz kolejny czytam w Twoich myślach (albo Ty w moich )

Fajnie, prawda?

sroka7 pisze:Szczerze mówiąc myślałam,że Bohun jako pierwszy zaopiekuje się kociakiem

Ja też tak sądziłam, ale Bohun jest teraz taki trochę wycofany.
Benia jest cudowna, p.Iza była i też widziała jak kotka wylizywała Tolusia, opiekowała się nim.
Toluś jest niesamowity.Była u mnie p.Iza , wyprzytulała go, ale on tak bardzo nie chciał być na rękach.Pobawił się, wymył sobie futerko i dał do zrozumienia, że coś by przekąsił.Gerberka nie chciał jeść.Właściwie to pije kocie mleczko, rosołek i je gotowane mięso z kurczaka.Jutro kupię mu indyka i ugotuję.No właśnie, podjadł sobie, ja zostawiłam go i poszłam do kuchni na chwilę.P.Iza mówi mi, ze Toluś gdzieś zniknął.Okazało się, że poszedł do łazienki, zakopał się w domku i zasnął.Naprawdę jestem pod wrażeniem tej malizny.Takie to mądre, jak dorosły kot.

Toluś już na nogach.Było siusiu w kuwetce, śniadanko, a jakże, teraz jest zabawa.Na razie nie mogę go wypuścić z łazienki, chociaż Benia już była pod drzwiami i chciała się nim zaopiekować.Toluś bawił się taką mięciutką, gumową piłeczką, dyndającą sznurówką, no po prostu wyluzowany koci chłopczyk.Łazienka jest malutka, ciężko w niej się poruszać, wylałam miseczkę z kocim mleczkiem, kuwetę ze żwirkiem i w ogóle narobiłam tam bałaganu.Potem wsadzę Tolusia do transporterka i wyniosę na balkon, wtedy dokładnie posprzątam.
Jestem tym kotkiem zachwycona

Kochany,mały i dzielny chłopczyk :1luvu:

Takich kotków to mogę mieć w domu i sto.Toluś jest przeuroczy, poukładany, przewidywalny.Wstał jakiś czas temu, zażyczył sobie wypuszczenia, pobawił się, Benia go wylizała.Zaliczył ogromną kuwetę, podjadł zdrowo i poszedł spać do swojego domku.Nigdy nie miałam tam małego kociaka, ale on tylko wygląda na malutkiego, to jest mądry, dorosły kot, nie do uwierzenia.Moja siostra jest pod jego urokiem, dzwoni i pyta, co u niego.On jest trochę tylko większy od chomika.

Ewuś ale masz cudnego brzdąca na stanie! Oj coś czuję, że ten stan zakochania może już zostać Ci na stałe :lol:

Lepiej chłopak trafić nie mógł no i ma dwie kochające mamusie - Ewusię i Beniusię :lol:

ewan pisze:Ewuś ale masz cudnego brzdąca na stanie! Oj coś czuję, że ten stan zakochania może już zostać Ci na stałe Lepiej chłopak trafić nie mógł no i ma dwie kochające mamusie - Ewusię i Beniusię

Kotek jest nie do opisania.Kuwetkowy, poukładany, ma swój rytm dnia, nie płacze, no jest bezproblemowy.Benia opiekuje się nim fantastycznie, jest jak najczulsza mama.Siostra przyjdzie, nakręci film i może wrzuci go jakoś ( kolega jej pomoże).To trzeba zobaczyć.Zastanawiam się, czy nie poczekać chwilę i poszukać im wspólnego domku.