Trochę podczytuję forum, postanowiłam się przywitać i moje czterołape stadko.
Ostatnio było wiele rotacji i jak na razie stan na dzień dzisiejszy są u mnie Szprot i Pani Pirat.
Nigdy nie byłam kociarą, zawsze przy boku miałam psa, w rodzinnym domu mieszka mój pierwszy pies beagle Fanta ale w listopadzie wszystko stanęło na głowie










Niestety Majki od urodzenia cierpiał na bardzo poważną wadę serca więc każdy dzień był na wagę złota, nie sądziłam jednak, że opuści mnie już w lutym. Zrobiło się trochę pusto, Szprot zrobił się dostojniejszym, mniej rozbrykany więc snułam plany o drugim zwierzaku. Znajomi zadzwonili do mnie, że jest do adopcji kotka łudząco podobna do mojego kota, w tym samym wieku, dostałam też informację o rodzeństwie, które udało im się wyleczyć z kociego kataru. Po krótkiej rozmowie podjęłam decyzję, dziewczyny od adopcji wybrały się na trip rozwożąc całą trójkę po Polsce. Zamiast szarej, serce skradła mi czarno-biała kotka z charakterkiem, która w wyniku kociego kataru straciła oczko. Domyśliłam się, że będzie ciężej znaleźć jej dom niż kotu o normalnym wyglądzie.
Pani Pirat to chyba robocze imię, jednak mała cwana kotka wkradła się do domu w oka mgnieniu.



To tak w "skrócie" o nas

Niestety przyszło mi się przywitać na samym początku w wątku "zaginione/znalezione", gdyż zaginęła kotka mojej siostry i jesteśmy w trakcie poszukiwań. Jesteśmy dobrej myśli i czekamy aż zguba się odnajdzie.
