Małemu catosal zdecydowanie pomógł, bo żwawszy jest. Odżywiamy go nadal, do diety dołączyłam Efa Olie ktore mam w domu - moze pomoże na tę brzydką sierść. I "dziadzio" dziś przyniósł jeszcze dobre żarełko którego nie chcą jesc koty ani moje ani moich rodziców, a jest bezzbożowe - Tropicat - więc mam dodatkowo czym głodomora karmić. Jamochłon jeden, pochłania tego wagony
Ale dobrze, niech się tuczy.
I nie chcę zapeszac, ale kocio ma juz na razie zaklepany dom, do ktorego ma pojsc w pierwszy weekend sierpnia. ciii po cichu trzymamy kciuki! Domek jużsam wykastruje, a ja pewnie zatem next week pierwszy raz zaszczepię kotulca.
Teraz białasek z brzuchem do góry odpoczywa sobie w sypialni, zadowolony że nieco chłodniej, a ja dzis pracuję z domu więc często zaglądam pomiziac sierotę.
Kilka nowych fotek w albumie, ale wszystkie tak samo nudne. Za to domył się chyba wreszcie
https://plus.google.com/u/0/photos/1070 ... 0762023585