Strona 90 z 104

Re: Moje koty - Amcia ['] Dixi [']

PostNapisane: Pon lut 19, 2018 22:11
przez MAU
Ewa L. pisze:Bodzio. :1luvu:

Obrazek


Bodzio :1luvu: :201461 :201461 :1luvu:

Re: Moje koty - Amcia ['] Dixi [']

PostNapisane: Czw lut 22, 2018 17:30
przez lucas 2014
Lady Sabciu, piszę parę słów w imieniu Lucasa. On bardzo Ciebie przeprasza, że nie dał "znaku życia". Lucas spadł (raczej ześliznął się podczas biegów z ponad trzy metrowego "pawlacza" i spadł na króliczą ogromną drewnianą wieżę zamkową (niestety nieszczęśliwie na przednie łapki i obojczyk). Wymiotuje cały czas. Nikt z nas nie chodzi do pracy bo nie ma złamań na "rentgenie", wszystkie organy całe ale wymiotuje cały czas. Ach...
Lucas 2014

Re: Moje koty - Amcia ['] Dixi [']

PostNapisane: Czw lut 22, 2018 17:31
przez MalgWroclaw
Straszne

Re: Moje koty - Amcia ['] Dixi [']

PostNapisane: Czw lut 22, 2018 20:28
przez jolabuk5
Ciociu... :placz: Biedny, biedny Lucas... :placz: Powiedz mu, ciociu, że go kocham i że wszyscy trzymamy :ok: za jego wyzdrowienie!
Sabcia


Zastanawiałam się, czemu nie piszecie, ale myślałam, że po prostu masz dużo pracy. A tu takie nieszczęście :( Może trzeba jeszcze USG? Zwracanie świadczy, że jednak coś jest uszkodzone. A może to sprawa neurologiczna, może w główce coś się stało przy tym upadku? Może jakieś konsultacje w klinice weterynaryjnej? Zwykły wet może sobie nie poradzić... My możemy tylko trzymać kciuki, żeby Lucasowi się poprawiło. :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: Pisz proszę, jak się czuje!

Re: Moje koty - Amcia ['] Dixi [']

PostNapisane: Pt lut 23, 2018 20:11
przez jolabuk5
Martwię się o Lucasa :( :( :(
Sabcia

Re: Moje koty - Amcia ['] Dixi [']

PostNapisane: Pt lut 23, 2018 21:54
przez MalgWroclaw
Lucas
:201461

Re: Moje koty - Amcia ['] Dixi [']

PostNapisane: Pt lut 23, 2018 22:14
przez Hannah12
Za Lucasa :ok: op

Re: Moje koty - Amcia ['] Dixi [']

PostNapisane: Sob lut 24, 2018 19:20
przez lucas 2014
Hallo Sabciu, Lucas bardzo dziękuje :201494 za Twoje życzenia. On ma chyba naprawdę więcej szczęścia niż rozumu (to nie jego pierwszy nieszczęśliwy upadek. Wcześniej jak spadł to nie władał tylną częścią ciała. "Kosztowało" mnie to nie tylko mnóstwo łez) .
Pacjent nie wymiotuje już. Je i pije po troszeczku. Wielki "prezent" też był nareszczcie dzisiaj.
Lucas teraz bardzo mało chodzi, nigdzie nie wskakuje, chowa się i siedzi w szafie.
Mnie Lucas bardzo się boi a słowo "doktor" wywołuje u niego powiększenie oczu i ... szukanie schronienia w ślimaczym tępie.
Co mnie tylko dziwi to on spadł przecież na łapki i obojczyk. Nic nie kuleje(???), pani weterynarz mówi, że jest wszystko o.k. Lucas był tam u niej taki przerażony.
Lucas tak broni się u weterynarza, że ślina go zalewa. Serce mu tak bije....
Na razie ma się "wykurować".
Na początku marca i tak ma znów niestety termin bo to termin na normalną kontrolę "geriatryczną". Dodatkowo pobierać mu teraz krew, gdy go bolały łapki (jeśli nie było konieczności) nikt nie miał sumienia sprawić mu dodatkowo bólu.
Pani weterynarz powiedziała, że te wymioty to przez stress były.
Tak mi go szkoda. Ale jak mam zabronić kotu chodzenia po szafach?
Sabciu, mam przekazać Ci o Lucasa :1luvu: . On teraz tylko leży i myśli.
Dziękuję, że martwiliście się że mną o niego. Martwię się co prawda dalej bo...

Re: Moje koty - Amcia ['] Dixi [']

PostNapisane: Sob lut 24, 2018 19:35
przez Ewa L.
Słabo może się poruszać bo jest obolały. Stłuczenia więcej bolą niż złamania.
Zdrowiej Lucasku bo wszyscy czekają na ciebie aż wrócisz do normy i znów będziesz rycerzyć Sabci.

Re: Moje koty - Amcia ['] Dixi [']

PostNapisane: Sob lut 24, 2018 20:17
przez jolabuk5
Uff, ciociu, ależ mi ulżyło! Bardzo dziękuję za wieści i strasznie się cieszę, że Mój Rycerz czuje się lepiej. :1luvu: :1luvu: :1luvu: Duża mówi, ze teraz już na pewno Lucas wróci do pełnego zdrowia, tylko trzeba dać mu czas. Powiedz mu ciociu, że czekam z niecierpliwością, żeby poczuł się "dawnym Lucasem", wspaniałym kocurem alfa!
Sabcia


Wszyscy bardzo się cieszymy. Lucas, zdrowiej szybko! :1luvu: :1luvu: Narobiłeś Dużej tyle zmartwienia, może za to pozwolisz jej się trochę miziać? Należy jej się jakaś nagroda! :201461
Pozdrawiamy wszyscy, czyli ja i pozostałe 5 kotów :D

Re: Moje koty - Amcia ['] Dixi [']

PostNapisane: Pon lut 26, 2018 16:37
przez jolabuk5
Ciekawe, czy Lucas już wyzdrowiał. Pewnie nie całkiem, bo napisałby do mnie :oops:
Duża dziś rano czekała prawie godzinę na tramwaj, na tym mrozie. A jak wracala, to już tylko pół godziny :twisted:
A teraz zagotowała sobie kaszę. Jak Bodzio mieszkał w kuchni, to duża się bała coś gotować, bo Bodzio się o wszystko ocierał. Czyli od lipca ubiegłego roku nic nie jadła ciepłego i trochę się stęskniła :D
Sabcia donosząca

Re: Moje koty - Amcia ['] Dixi [']

PostNapisane: Pon lut 26, 2018 17:27
przez MalgWroclaw
biedna
Pralcia

Re: Moje koty - Amcia ['] Dixi [']

PostNapisane: Pon lut 26, 2018 22:12
przez jolabuk5
MalgWroclaw pisze:biedna
Pralcia

Dziękuję Pralinko! :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Ciocia

Re: Moje koty - Amcia ['] Dixi [']

PostNapisane: Pt mar 02, 2018 10:04
przez lucas 2014
Hallo Moja Lady, nie pisałem długo do Ciebie bo też trochę się wstydziłem. :oops: Duża mówi, że jestem kot mocny a zawsze "gdzieś spadnę", się poobijam a ona siwieje przezemnie.
Ja teraz zawsze przed Dużą uciekam, bo ona mnie zabiera do weterynarza a tam mi się bardzo nie podoba. Do tego zawsze "wciskają" mnie całą rodziną do torby trasporterka. Ja się bronię ile sił w pazurkach, mówią że robię się zawsze takim rozpłaszczonym kotem który ma w tym momencie więcej niż cztery łapki z podwójną ilością pazurów a do tego... czasem ich osikam. :twisted:
Duża na zwolnieniu.

Re: Moje koty - Amcia ['] Dixi [']

PostNapisane: Pt mar 02, 2018 10:23
przez Ewa L.
O Lucasek się pojawił :mrgreen:
I jak sie czujesz kotku ? Martwiłyśmy się o ciebie.