viewtopic.php?p=10676100#p10676100
Duszek686 pisze:Z wielkim bólem to piszę.
Madzia przegrała.
Odeszła dziś o 13:20
Wierzę, że do lepszego świata.
Poinformujemy oczywiście o miejscu i terminie ostatniego pożegnania
N/K
**************************************************************************************************
link do pierwszego wątku
link do drugiego wątku
Kim jesteśmy?
Naszą rodzinę tworzą dwoje dużych, jedna obecnie łysa duża w okularach i jeden wiecznie łysy, który czasami również jest w okularach, choć powinien na co dzień. Czterech zupełnie monochromatycznych kocich facetów w wieku od lat 9 do 11 i jedna 10 letnia również monochromatyczna kocia kobieta. Dwoje buldozich osobowości w postaci męskiej i żeńskiej.
Mój mąż kochany pracuje w zoologii, ja dzielnie od 3 lat zmagam się z paskudną chorobą nowotworową. Dzięki pomocy wspaniałych ludzi, którzy nas wspierają staramy się to wszystko jakoś ogarnąć. I być szczęśliwym.
Jak to się zaczęło?
Pierwszy w naszej futrzastej rodzinie był Taurus, potem dołączył Denis i Satynka a potem zaczęliśmy pomagać ratować zwierzaki tworząc dom tymczasowy. W wyniku tej działalności nasza rodzina znacznie się powiększyła o tych, których nikt nie chciał (Cyryl)lub w wyniku jakiś tragicznych - mniej lub bardziej okoliczności (Gracjan), tudzież nieprzystosowania do życia w "normalnych" warunkach (Lukrecja ['], Gizmo, Buba[']) lub potrzebnych kosztownych zabiegów (Lolka). Jest jak jest, czasem jest lepiej, czasem gorzej, ale jakoś przez to życie sobie idziemy i mam ogromną nadzieję, że uda nam się tak przez kolejnych lat wspólnie, w zdrowiu.
Tu będzie prezentacja (bo pogoda nie dopisuje i zdjęcia nie wychodzą takie, jak wyjść miały
A my już teraz zapraszamy serdecznie