i Asia była i Magic dzisiaj (i w ogóle okno mi umyła
)
Co do Lolki ona wyzwala takie uczucia (u Ani Suri ją pokochał) - cieszę się, że dobrze się u Was czuje bo pewnie trochę u Was posiedzi (no chyba, że będziecie mieć dosyć)
U nas też kwitną bzy i pachną, jak nie wiem co.
Z rzeczy dobrych - w czwartek jedziemy do Warszawy na konsultację do dr Hałaburdy od przeszczepów - chciałabym w Warszawie bo to i blisko i mamy tam ciotkę by w razie co się przenocować. No ale jest jeszcze opcja Wrocławia więc sprawdzimy obydwie.
Ja czuję się świetnie - oczywiście dolegliwości mam różne, ale nie myślę o złym. Odpoczywam fizycznie i psychicznie. Dużo śpię i mega dużo jem. Od wyjścia ze szpitala przytyłam 2 kg a ni3e mam już obrzęków od nerek więc to czysta masa tłuszczowa. Plan mam dobicia do 52kg - chociaż, choć idealnie byłoby 55kg.
Koty super, Cyryl obrósł jak owca, golenie obowiązkowe jak najszybciej bo brudny łazi.