

Już okrzepłam z myślą, że w tytule nie ma Budrysa. Poprzedni wątek zaczął się z trójką kotków, doszła Frezja, odszedł Budrys i znów jest trójka rezydentów. Nadal jak o nim pomyślę doskonale widzę jak biega z głupawką, jak staje na środku i zagaduje, jak się pcha na kolana. wzdech.
A teraz i kocięta też są


A teraz by nie zaginęło:
Pierwszy mój wątek
wtedy przyszedł do mnie Boruta i Pumcia. Dopiero po Pumci nastał Budrys
Boruta i Budrys - koniec
Tu wątek skąd wziął się Boruta, już trzy lata minęły... ale się wtedy działo

Boruta
był też osobny wątek z choroby Boruty, połamania i operacji przepukliny Boruta miał operacje - trzymajcie kciuki!
Drugi wątek już trójki kotów viewtopic.php?f=1&t=54414&start=0
Trzeci viewtopic.php?f=46&t=127277