Mela i Arizona w naszym domu :)

Witam wszystkich baaardzo serdecznie
czytam i czytam i czytam kocie ABC ( wspaniała lektura) informacji nigdy dość . Już w długi weekend majowy będzie Mela z nami mieszkać.
Drapak z legowiskami zrobiliśmy na przedpokoju ( piękny ) oby się Meli spodobał, kuweta, żwirek, (wejście do WC już wycięte ) transporter, miski, zabawki i jedzonko już czeka
, tesciowa obszyła kocyki dla Meli ... tylko kici brak.
Mam tylko jedno pytanie bo tego nadal nie wiem:
nie doczytałam nigdzie porad co zrobić z kicią zaraz po przyjściu do nowego domu, czy przygotować jej wszystko w jednym pokoju żeby się oswajała czy puścić ją po mieszkaniu żeby obleciała kąty ? czy odrazu przygotować jedzonko ? czy za jakiś czas ? no bo rozumiem , że wszystko pokazać jej należy -szczególnie kuwetę
Jesteśmy bardzo przejęci jak to będzie - mnie uspokaja czytanie forum lub czytanie o karmach ( takie zboczenie dostałam ) synek zaś zwyczajnie marudzi :kiedy i kiedy... Mąż wreszcie zaangażowany -drapak zrobił , obmyśla jak zabezpieczyć balkon
jestem dumna z naszej rodzinki , że tak pięknie szykujemy się na Melę . koleżanka nawet stwierdziła, że się szykujemy jak na dziecko ! a cóż w tym dziwnego - przecież to będzie dziecko tylko kocie hihihi
bardzo ładnie proszę o tą informację i pozdrawiam wszystkich serdecznie
czytam i czytam i czytam kocie ABC ( wspaniała lektura) informacji nigdy dość . Już w długi weekend majowy będzie Mela z nami mieszkać.
Drapak z legowiskami zrobiliśmy na przedpokoju ( piękny ) oby się Meli spodobał, kuweta, żwirek, (wejście do WC już wycięte ) transporter, miski, zabawki i jedzonko już czeka


Mam tylko jedno pytanie bo tego nadal nie wiem:
nie doczytałam nigdzie porad co zrobić z kicią zaraz po przyjściu do nowego domu, czy przygotować jej wszystko w jednym pokoju żeby się oswajała czy puścić ją po mieszkaniu żeby obleciała kąty ? czy odrazu przygotować jedzonko ? czy za jakiś czas ? no bo rozumiem , że wszystko pokazać jej należy -szczególnie kuwetę
Jesteśmy bardzo przejęci jak to będzie - mnie uspokaja czytanie forum lub czytanie o karmach ( takie zboczenie dostałam ) synek zaś zwyczajnie marudzi :kiedy i kiedy... Mąż wreszcie zaangażowany -drapak zrobił , obmyśla jak zabezpieczyć balkon

jestem dumna z naszej rodzinki , że tak pięknie szykujemy się na Melę . koleżanka nawet stwierdziła, że się szykujemy jak na dziecko ! a cóż w tym dziwnego - przecież to będzie dziecko tylko kocie hihihi

bardzo ładnie proszę o tą informację i pozdrawiam wszystkich serdecznie
