Mrusielda i Józefina, P. w N.XI

[jozefina1970]

NIe, tak co do minuty nie pilnuję. Podaję przed jedzeniem, ale jak czasem załatwiałam sprawy na mieście to i z godzinę była obuwa i nic się nie działo. Mam szczęście, bo Gaja uwielbia ten syrop.

Dzięki! O, przed jedzeniem, to ważna informacja. Teraz będę w domu to będę mogła pocudować, żeby może spróbować bez dodatku sosiku.

[Sihaja]

Wiesz, bo ja też mam niedoczynność tarczycy, sama biorę leki 15-30 min przed jedzeniem, to i Gajeczce tak podaję

[jozefina1970]

Wiesz, bo ja też mam niedoczynność tarczycy, sama biorę leki 15-30 min przed jedzeniem, to i Gajeczce tak podaję

A, no widzisz. Ale Gaja ma nadczynność? A jak wyniki po tym syropie? Właśnie był kurier z suchym hillsem. Ciekawe, czy będzie jadła. Bo teraz to generalnie woli mokrą karmę, tak, jak do tej pory ładowała suche to właśnie od dłuższego czasu już mokre.
Wyrzucam sobie generalnie, że wcześniej nie zrobiłam jej tych badań. Ale była na pobraniu krwi we wrześniu, mówiłam, że schudła, nie mogli też podpowiedzieć, żeby od razu zrobić tarczycowe, kurde, przecież wiedzą, że Mru oporna do wszelkich działań Tylko tam chyba ze starych lekarzy został tylko właściciel, mnóstwo młodych, nowych, nawet na dobrą sprawę nie orientuję się, kto lekarz a kto technik.

[Sihaja]

Niedoczynność ma.
Badania pochłaniają kupę kasy, nie mówiąc o jedzeniu.
Ale cóż...

[jozefina1970]

Niedoczynność ma.
Badania pochłaniają kupę kasy, nie mówiąc o jedzeniu.
Ale cóż...

Ale to czekaj, to ten syrop na niedoczynność? A ja myślałam, że skoro norma przekroczona to jest nadczynność własnie...

[Sihaja]

Nienie, niedoczynność właśnie. Apelka jest lekiem na niedoczynność.

[jozefina1970]

Nienie, niedoczynność właśnie. Apelka jest lekiem na niedoczynność.

Hmmm, mnie objawy Mrusieldy jako żywo wskazują na nadczynność...
Z pudełka: Długotrwałe leczenie nadczynności tarczycy u kotów

[Sihaja]

Przepraszam, własnie rozmawialam z wetką. To mi się pokielbasilo. Nadczynność to jednak.

[jozefina1970]

Przepraszam, własnie rozmawialam z wetką. To mi się pokielbasilo. Nadczynność to jednak.

Bo już zwątpiłam, serio

[jolabuk5]

[Patmol]

koty maja zazwyczaj nadczynność
a psy niedoczynnośc

[jozefina1970]

koty maja zazwyczaj nadczynność
a psy niedoczynnośc

Nie wiedziałam, popatrz. Wczoraj dzwoniłam do pani doktor - tak jak wcześniej Mru jadła wszystko, z niepochamowanym apetytem tak teraz strajk jakiś. Nie wiem, czy to reakcja na lek, czy taki okres bo kotka mamy też nic nie je...

[jozefina1970]

Cholera, przez śnieg rano tak się spieszyłam, że zapomniałam Mrusi dać syropu
Mamy problem z pracowym kotem, przenoszą nam biuro, nas rozdzielają tzn. kolega i koleżanka razem, ja osobno i musimy coś zrobić z kotem, no w pracy zostać nie może Ja nie wezmę go do Mruski, wiecie, jaka ona jest a jeszcze z tą tarczycą... Nic, tylko łbem w ścianę tłuc...

[jolabuk5]

Oj, to kłopot macie! Oby udało się kota gdzieś umieścić, może na tymczas.

[jozefina1970]

Pamiętacie Puszeldę? Pani Puszeńki jest Ukrainką a ja, odkąd zaczęła się wojna prawie nie jestem w stanie myśleć o niczym innym
Wróciłam ze szpitala, Mru dzielnie zniosła opiekę zastępczą, nawet syropek ładnie brała i to mnie bardzo cieszy ale w tyle głowy nie potrafię zapomnieć o tym, co ten sku... narobił...