Witam miesiąc temu przygarnełam kociaka Klemęsa z ulicy.Słodziak ma teraz 5 mc jest cudowny po prostu.W domu mieszkają jeszcze inne zwierzątka 5 świnek morskich oraz jeżyk pigmejski.Początki Klemęsiątka w domu były trudne okazało się że maluszek jest bardzo chory cały czas trwa leczenie.Były chwile krytyczne że wet mówił trzykrotnie o uśpieniu małego.Jak ja się zdecydowałam na uśpienia mały cudownie ozdrowiał

taki bąbel z niego.
Klemens jest fenomenalny śpi ciągle na pleckach,miziać by się mógł non stop.Wszyscy są nim zachwyceni taki maluch z niego fajny.Nawet moja mam się do niego przekonała chociaż zwierząt nie lubi

na tym zdjęciu widać jego goliznę po biopsji.



mały chorowitek po badaniach