Strona 1 z 1

nagłe odejście kota....

PostNapisane: Czw sty 09, 2014 12:52
przez silvayo
Witam. dzisiaj nad ranem odeszła moja około 12-sto letnia kotka.. :( wstała z legowiska, miauknęła, upadła i nie mogła już wstać..tak jakby sparaliżowało jej tylne łapki..płakała przez około 15 minut i odeszła..jeszcze wieczorem była taka jak zawsze-jadła, piła, tuliła się.. korzystała z kuwety..nie wiem co jej mogło się stać..to była noc, nie mogłam jej zabrac do weta(zamknięte)..zresztą patrząc na tempo agonii nie było nawet po co. Tylko nie wiem co jej mogło się stać? Sekcji u mnie w mieście nie robią, kota już pochowana.. a ja myślę czy czegoś nie przegapiłam?? nie zaniedbałam?? jedyna zmiana w jej zachowaniu to to, że z od zawsze lękliwej(przygarnełam ją jako znajdę, w wieku ok 2 lat) kotki w ciągu ostatnich kilku dni zrobiła się tygrysica, która niczego się nie boi..nawet spała w pokoju, w którym bawiła się dwójka pięcioletnich chłopców.. nie chowała się na dźwięk dzwonka do drzwi, pieszczot domagała się od wszystkich domowników. Nie ogłuchła 8) bo na dżwięk sypanej karmy przybiegała bez wołania..
smutno mi...

Re: nagłe odejście kota....

PostNapisane: Czw sty 09, 2014 13:35
przez miszelina
Wspólczuje Ci bardzo :cry:

Re: nagłe odejście kota....

PostNapisane: Pt sty 10, 2014 9:53
przez silvayo
tak bardzo brakuje Jej mruczenia..skoków na laptopa ...nawet drpanie dywanów juz by mi nie przeszkadzało,zeby tylko była..

Re: nagłe odejście kota....

PostNapisane: Pt sty 10, 2014 10:34
przez miszelina
To boli, ale przetrwasz :ok:
Pomysl, ze kicia byla z wami dlugo i byla szczesliwa.
Wiem, marne pocieszenie.

Re: nagłe odejście kota....

PostNapisane: Pt sty 10, 2014 19:14
przez bea3
Bardzo Ci współczuję. Życzę dużo, dużo siły.
Trzymaj się mocno.

Re: nagłe odejście kota....

PostNapisane: Pt sty 10, 2014 19:25
przez mateosia
Przeczytaj może ten wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=158556
Mnie paraliż tylnych łapek kojarzy się jednoznacznie, bo mój Teoś [*] na to odszedł z dnia na dzień. Też mial około 12 lat. Trzymaj się. Pozdrawiam.

Re: nagłe odejście kota....

PostNapisane: Sob sty 11, 2014 23:05
przez silvayo
Dziękuję za informacje o zatorze.. cały czas myślałam o powodach jej odejscia.. bardzo mozliwe że to było właśnie to..
Dzis odruchowo kupiłam jej ulubione chrupki :(

Re: nagłe odejście kota....

PostNapisane: Sob sty 11, 2014 23:14
przez faxcooks
jejku... jak strasznie smutno... :((