Strona 1 z 100

♥♥♥ Marcel, Tosia i Luna ♥♥♥

PostNapisane: Nie sty 05, 2014 23:05
przez aannee99
Postanowiłam naszemu maluszkowi założyć nowy wątek, to co było - zostanie w naszych serduchach na pewno, o Karmelku myślę często, o Maltusi również. Dymny kociaczek trafił do nas ze Schroniska w Rudzie Śląskiej. Dzięki pomocy dobrym duszyczkom udało wszystko poukładać tak aby nasz kocurek wraz ze swoją siostrzyczką trafiły do swoich domków :)

DZIĘKUJĘ ZA POMOC. Dziękuję Gosiu, dziękuję Marysiu, dziękuję Justynie za wskazówki, za informacje, dziękuję Wam wszystkim :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Myślimy intensywnie nad imieniem dla naszego dymnego szczęścia, obserwujemy i typujemy, jutro coś na pewno wybierzemy, bo każdy tygrysek zasługuje na swoje imię :1luvu: Kocurek ma kk, strasznie furczy i martwimy się o niego. Mamy nadzieję, że uda nam się pożegnać z tym paskudztwem.

Mały jest wielką przytulanką, wielkim miziakiem, ślicznie mruczy i domaga się pieszczot, wchodzi na kolana i cudownie ugniata :1luvu: :1luvu:

Tak zasnął na moich kolanach po powrocie do domku :1luvu:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Nasz DYMNY, cudowny kocurek :)

PostNapisane: Nie sty 05, 2014 23:06
przez BOZENAZWISNIEWA
:1luvu:

Re: Nasz DYMNY, cudowny kocurek :)

PostNapisane: Nie sty 05, 2014 23:07
przez Spilett
Jestem u Was i będę :1luvu:

Re: Nasz DYMNY, cudowny kocurek :)

PostNapisane: Nie sty 05, 2014 23:14
przez Annaa
Jestem :1luvu:

Re: Nasz DYMNY, cudowny kocurek :)

PostNapisane: Nie sty 05, 2014 23:15
przez aannee99
BOZENAZWISNIEWA, Spilett, Annaa :1luvu: :1luvu:

Maluszek śpi, nie bawił się nic, a nic. Córcia próbowała go zachęcić do zabawy, ale nie chciał. Natomiast uwielbia ugniatać brzuch, z takim wielkim zapałem to robi, że hej!. Jest cudowny :)

Re: Nasz DYMNY, cudowny kocurek :)

PostNapisane: Nie sty 05, 2014 23:18
przez Spilett
:1luvu: :1luvu: :love: :love: :love: :love: :love:

Re: Nasz DYMNY, cudowny kocurek :)

PostNapisane: Nie sty 05, 2014 23:18
przez Evelyn_
aannee99 :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Tymon :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

jest cudowny, ma piękny koci uśmiech :1luvu: :1luvu:

za kk oby szybko minął :ok: :ok: :ok:

Re: Nasz DYMNY, cudowny kocurek :)

PostNapisane: Nie sty 05, 2014 23:31
przez aannee99
Evelyn dziękujemy za odwiedziny u nas :1luvu:

Re: Nasz DYMNY, cudowny kocurek :)

PostNapisane: Nie sty 05, 2014 23:34
przez Rianne
Aszka z pańcią witają braciszka. :) Życzymy zdrówka, nasza mała tylko troszeczkę chrypi przy mruczeniu czasami, ale jest okej, chłopak też wyzdrowieje!

Re: Nasz DYMNY, cudowny kocurek :)

PostNapisane: Nie sty 05, 2014 23:41
przez aannee99
Jest i Pańcia siostrzyczki naszego misiaka kochanego, witamy i zapraszamy częściej :) Bardzo się cieszę, że jesteś na forum i że będę mogła oglądać jak maleńka rośnie :1luvu: :1luvu: Musi być dobrze z kocurkiem naszym, musi :)

Re: Nasz DYMNY, cudowny kocurek :)

PostNapisane: Nie sty 05, 2014 23:44
przez Blodka
Powitanko dla Maluszka i jego dzielnej Pani Aneczki :1luvu:

Re: Nasz DYMNY, cudowny kocurek :)

PostNapisane: Nie sty 05, 2014 23:55
przez Bozena54
Trzymam kciuki za zdrowie malucha :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Re: Nasz DYMNY, cudowny kocurek :)

PostNapisane: Pon sty 06, 2014 5:43
przez mamaGiny
meldujemy się i my oczywiście :)

u mnie ganiał za piłeczką z dzwoneczkiem

miał weekend pełen wrażeń pewnie padł ze zmęczenia, jemu łobuzerstwo z oczu wyłazi :ryk: będzie z córą nie raz dokazywał
teraz niech zdrowieje :ok:

Re: Nasz DYMNY, cudowny kocurek :)

PostNapisane: Pon sty 06, 2014 8:30
przez Pako
Jestem i ja :D

Śliczne zdjęcia, widać, że maluszek zadowolony, u mnie też troszeczkę się bawił, ale trzeba mu dać czas, jest zdezorientowany :wink:

Re: Nasz DYMNY, cudowny kocurek :)

PostNapisane: Pon sty 06, 2014 9:24
przez aannee99
Dzień dobry

Dziękuję, że odwiedzacie maluszka :1luvu: :1luvu: Jest już po śniadanku, to co miał przyjąć, to przyjął bez żadnego problemu, jest taki kochany. Ślicznie w nocy spał, wieczorem zaliczył kuwetkę bez problemu, dzisiaj również. Ma nie do końca fajną kupkę, ale z drugiej strony nie jest tak tragicznie w tym przypadku, nie jest bardzo wodnista, ale na pewno mogłaby być zdecydowanie lepsza jednak. Teraz ugniata brzuszek mojej córci, bardzo lubi to robić. Jeszcze się nie bawił, ale też tak myślę, że tyle wrażeń przecież miał, tyle zmian w jego życiu :1luvu: On jest taki kruchutki, taki delikatny, moje słoneczko maleńkie :) Właśnie córcia przyniosła mi go na kolana, leży i zagląda tutaj co to się dzieje, klawiatura go interesuje :)

Gosiu, Marysiu :1luvu:

Obrazek