Strona 1 z 16

Aszka i sfora

PostNapisane: Sob sty 04, 2014 18:43
przez Rianne
Dziś rozpoczęliśmy przygodę jaką będzie życie z kotką i dwoma psami. :) Ale ale od początku!
Już od dzieciaka miałam i psy i koty lecz po śmierci ukochanej buraski która odeszła na raka nie mogłam się przekonać do innego kota. Pożegnałam ją trzymając na rękach i potem długo nikomu nic nie mówiłam. Moje szczekające pociechy zajmowały mi czas i w sumie nie myślałam o kocie aż do czasu gdy mój TŻ rozmarzył się o mruczku. Bo on nigdy nie mógł mieć kota, a tak lubi! Ach, ja też lubię... Rozpoczęłam poszukiwania, łatwe to nie było lecz pewnego dnia ujrzałam nazwę wątku "dymne, dłuższy włos, zapalenie oskrzeli!". Biedactwa... Domek dla kocurka był, dla kotki nie. Doszłam do wniosku że co mi tam, wezmę koteczkę!
Dziś właśnie dołączyła do nasz Asztara, w skrócie Aszka. Zdjęć nie ma bo siedzi za kanapą i tylko czasem wyściubia łebek i patrzy na nas złotozielonymi ślepkami. Moje burki wcale się nią nie interesują, wszakże już znają takie zwierzątka.
Młodszy(dwulatek), czyli Ru, właściwie Kiralytanyai Merau to dosyć narwany chłopczyk chory niestety na serduszko. Jest słodkim, acz troszkę nerwowym pieskiem. On czasami pomrukuje cichutko, nie wiedząc co myśleć o przybyciu jakiegoś takiego małego stworzonka do swej sforki.
Obrazek
Wygląda sobie tak. :)

Starsza(czterolatka) Kiralytanyai Garshii, w domu Gaszka to uosobienie łagodnego, słodkiego spokoju które zmienia się w prawdziwą rakietę na agility czy frisbee. Ona nie zauważyła nawet kotki, przechyla tylko łebek odwzajemniając ciekawskie spojrzenia Aszki.
Obrazek

Oto i wątek w którym pierwszy raz pokazała się Asztarka. :)

Re: Aszka i sfora

PostNapisane: Sob sty 04, 2014 18:49
przez Spilett
Śliczne psiurki, to jakaś rasa? Tej nazwy "Kiralytanyai" w ogóle nie kojarzę :)
Fajnie, że jesteście :)

Re: Aszka i sfora

PostNapisane: Sob sty 04, 2014 18:51
przez Olat
Witajcie :D
Fajne masz stadko :D
Chętnie poczytam więcej o Waszych przygodach :)

Re: Aszka i sfora

PostNapisane: Sob sty 04, 2014 18:54
przez Rianne
To owczarki węgierskie mudi. :) Dołączy i trzeci jakoś za rok, ale do tego sporo czasu.

Jak na razie z przygód mogę tylko wspomnieć że Asztarka w drodze kiziana w transporterku ślicznie mruczała, myślałam że większy z niej dzikusek. Do tego ani nie syczy na psy, pazurków też nie wyciągnęła. Ciekawe co z tego wyniknie.

Re: Aszka i sfora

PostNapisane: Sob sty 04, 2014 18:55
przez aannee99
:1luvu: :1luvu:

Będę tu zakładała :1luvu:

Re: Aszka i sfora

PostNapisane: Sob sty 04, 2014 18:59
przez kicikicimiauhau
Witaj na nowo w kocim świecie :1luvu:
Bardzo mi przykro z powodu śmierci Buraski :cry: [']
Będę stałym bywalcem wątku :)
No i przede wszystkim bardzo się cieszę, że zaadoptowałaś tę koteczkę, bo w schronie na pewno by Jej się pogorszyło :( Ale na szczęście historia jest z happy endem i kociaki mają już domki :ok:

Re: Aszka i sfora

PostNapisane: Sob sty 04, 2014 19:02
przez Rianne
Aszka ma w książeczce wpisane że miała koci katar. Nasz wet kazał dawać witaminkę C, nie wietrzyć raczej pokoju i stawić się na kontrolkę we wtorek.
Tylko czy ona we wtorek da mi się schwytać? Ooo... Ogólnie, ile się ośmielają koty? Nie chcę jej do niczego zmuszać.

Re: Aszka i sfora

PostNapisane: Sob sty 04, 2014 19:24
przez Spilett
To zależy od kotka, jedne aklimatyzują się tydzień, inne już po 2h brykają po całym mieszkaniu :)

Re: Aszka i sfora

PostNapisane: Sob sty 04, 2014 19:38
przez Rianne
Do tych drugich to ona nie należy, ale często wychodzę z burkami na spacery więc będzie miała okazję być sama w pokoju. Na razie chyba sobie zasnęła, bo zaprzestała wychylania łebka.

Re: Aszka i sfora

PostNapisane: Sob sty 04, 2014 19:39
przez Olat
To jest młodziak, szybko się oswoi :)
Możesz jutro sprobować karmić pysznościami z ręki, dużo do niej gadać spokojnym głosem, sprobować zabawy piórkami albo sznureczkiem. Młody kociak nie oprze się zabawie ;)
powodzenia :ok:

Re: Aszka i sfora

PostNapisane: Sob sty 04, 2014 19:42
przez Rianne
Dziękujemy za rady! Akurat burki zmęczone po treningu wygonię do salonu, a sama spróbuję oswoić Aszkę. :)

Re: Aszka i sfora

PostNapisane: Sob sty 04, 2014 20:36
przez Pako
Poznałam osobiście te piękne i bardzo sympatyczne pieski :1luvu:

Mały tęskni za siostrzyczką bo chodzi po mieszkaniu jakby jej szukał

Re: Aszka i sfora

PostNapisane: Sob sty 04, 2014 20:39
przez MaryLux
Przycupnę

Re: Aszka i sfora

PostNapisane: Sob sty 04, 2014 20:41
przez Spilett
Pako pisze:Poznałam osobiście te piękne i bardzo sympatyczne pieski :1luvu:

Mały tęskni za siostrzyczką bo chodzi po mieszkaniu jakby jej szukał


Bidulek :( Mam nadzieję, że szybko się oswoi w nowym domku, to już jutro! :1luvu:

Re: Aszka i sfora

PostNapisane: Sob sty 04, 2014 21:02
przez Annaa
Fajnie że malutka już w domku i ma swój wąteczek :piwa: