Kocia mumia - Czesław.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 08, 2016 8:16 Re: Nie będzie już nic. Toffik [*]

Miłość nie umiera nigdy..........
[*]
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8148
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro cze 08, 2016 8:30 Re: Nie będzie już nic. Toffik [*]

Tofik [*]
ObrazekObrazek

marysienka

 
Posty: 2526
Od: Pt gru 10, 2010 3:08
Lokalizacja: Szwecja

Post » Śro cze 08, 2016 8:57 Re: Nie będzie już nic. Toffik [*]

Boo pisze:Od Niego wszystko się zaczęło. Lutowej nocy 2005 roku niezauważony wszedł do naszego mieszkania i powiedział, że będzie z nami mieszkał. To On uświadomił mi jak naprawdę wygląda los bezdomnych zwierząt w Opolu. A jak wyjątkowo podle mają tu koty. On był sprawcą mojego wolontariatu, tymczasowania, ratowania. Dzięki Niemu pokochałam koty miłością bezgraniczną i poświęciłam tej miłości wiele lat. Był neurotykiem, furiatem, był Kotem tak niezależnym jakim tylko koty potrafią być. Przeżył mnóstwo naszych kotów, kotów tymczasowych. Przeżył nawet swojego Pancia Grześka.
W grudniu 2014 roku dowiedzieliśmy się, że zostało Mu tylko, mniej więcej, pół jednej nerki. Dawali Mu wtedy 3-4 miesiące. Toffiś przeżył jeszcze półtorej roku. I to był dobry czas. A ja starałam się robić wszystko, co było w mej mocy by ten czas był i dobry i jak najdłuższy.
Dziś rano Toffik zasnął spokojnie na zawsze. Tulony przez swoją ukochaną pańcię moją Mamę.
Jego ciałko zostanie skremowane w Parku Pamięci w Mikołowie.
Brykaj szczęśliwie po zielonych łąkach, ukochaj Grześka, Matyldę, Roderyka i wszystkie nasze ukochane tymczasy.

Toffik 2000(?) - 07.06.2016

Ten pierwszy, wyjątkowy Kot. Ten, który uczy człowieka kochać kota, i tego, jak być przez kota kochanym.
Ten Kot odchodzi, bo koty żyją krótko, ale dzięki niemu kocia miłość zostaje z człowiekiem na zawsze.

Boo, współczuję Tobie i Twojej Mamie. :(
Toffiku [*]
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34267
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

Post » Śro cze 08, 2016 9:00 Re: Nie będzie już nic. Toffik [*]

Ogromnie Wam współczuję.

Toffiku [']

mb

 
Posty: 9985
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 08, 2016 10:45 Re: Nie będzie już nic. Toffik [*]

['] przytulam
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18681
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro cze 08, 2016 21:27 Re: Nie będzie już nic. Toffik [*]

Przytulam, nic więcej nie mogę.

marivel

Avatar użytkownika
 
Posty: 2400
Od: Sob mar 21, 2009 12:48
Lokalizacja: skądinąd

Post » Śro cze 08, 2016 21:36 Re: Nie będzie już nic. Toffik [*]

[']
Trzymaj się.

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8206
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 09, 2016 7:15 Re: Nie będzie już nic. Toffik [*]

Przytulam...

[']
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67128
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie cze 12, 2016 20:27 Re: Nie będzie już nic. Toffik [*]

Dzięki Wam miał kawał dobrego życia.
[']
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Nie cze 12, 2016 20:44 Re: Nie będzie już nic. Toffik [*]

:cry: Bardzo współczuję :(
Toffik koteczku [*][*][*]
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Nie cze 12, 2016 21:44 Re: Nie będzie już nic. Toffik [*]

[*] Toffiku
Boo trzymaj się.

anka1515

 
Posty: 4100
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Pon cze 13, 2016 13:21 Re: Nie będzie już nic. Toffik [*]

Dzięki Dziewczyny.

Za 10 dni rocznica. Wypadku i śmierci mojego Grzesia. Toffik też umarł. Ciężko mi to wszystko ogarnąć. Każdy ma jakieś granice, moje już dawno zostały przekroczone ale nikogo to nie obchodzi :(

Miałam nadzieję, że kiedy ten pierwszy rok się zamknie, kolejny nie będzie gorszy. Ale... ale niestety u Fuffka pokazały się we krwi pierwsze problemy z nerkami więc nadal będę miała pod opieką dwa nerkowe koty.

ehhh
Obrazek

Boo

 
Posty: 20081
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Pon cze 13, 2016 14:08 Re: Nie będzie już nic. Toffik [*]

Dlaczego nikogo to nie obchodzi... nas obchodzi!
Ja dokładnie wiem co czujesz, bo sama straciłam w wypadku narzeczonego, co ledwo przeżyłam. Tego się nie da opisać, tego nie zrozumie nikt, kto tego nie doświadczył. A 2 lata temu odszedł mój Maciuś - kotek - też przedwcześnie. Pierwszy kot, który mi zmarł. Poczułam się dokładnie tak samo jak przy narzeczonym, a oboje mieli to samo imię.
Jeszcze przyjdą radosne dni, choć one zawsze już będą naznaczone...
:201461
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pon cze 13, 2016 17:32 Re: Nie będzie już nic. Toffik [*]

Klaudia, chodziło mi o to, że losu to nie obchodzi.
Obrazek

Boo

 
Posty: 20081
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Wto cze 14, 2016 11:08 Re: Nie będzie już nic. Toffik [*]

Los ma to do siebie, ze jest niewzruszony. Toc to nie czlowiek przeciez. Czlowiek po przezyciu tragedii jest moim zdaniem bardzeij wrazliwy na ciosy go dotykajace :( To, co nas nie zabilo, na pewno nie wzmocnilo, raczej zniszczylo...
I to jest straszne. A jednak zyc dalej trzeba, jakos... z czasem daje sie nawet pozbierac, po latach zaznac szczescia, choc przez dluzszy czas to sie wydaje niewyobrazalne...
Twoje cialo zaczelo wracac do zycia, zaczelas sie zrastac... to krok do przodu.
Przytulam mocno.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84866
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 128 gości