Kocia mumia - Czesław.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 03, 2016 20:22 Re: Nie będzie już nic.

Mocno trzymam kciuki :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Yagutka

 
Posty: 1849
Od: Nie paź 01, 2006 17:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob cze 04, 2016 7:15 Re: Nie będzie już nic.

pomalutku do przodu
dajesz radę dziewczyno
:D
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Pon cze 06, 2016 12:43 Re: Nie będzie już nic.

No cóż, kości łaski nie robią. :wink:
Muszą się zrosnąć, na mur i beton. :ok:
Jesteś dzielną Kobietą. :201494

Mój brat miał kiedyś złośliwy nowotwór kości udowej. Duży ubytek, konieczny był przeszczep z biodra. Zrastało się bardzo powoli. Ale.... teraz już jest dziadkiem i gania za wnukami jak się patrzy.
Zobaczysz, Twoje kości nie gorsze. :)
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8148
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto cze 07, 2016 19:01 Re: Nie będzie już nic. Toffik [*]

Od Niego wszystko się zaczęło. Lutowej nocy 2005 roku niezauważony wszedł do naszego mieszkania i powiedział, że będzie z nami mieszkał. To On uświadomił mi jak naprawdę wygląda los bezdomnych zwierząt w Opolu. A jak wyjątkowo podle mają tu koty. On był sprawcą mojego wolontariatu, tymczasowania, ratowania. Dzięki Niemu pokochałam koty miłością bezgraniczną i poświęciłam tej miłości wiele lat. Był neurotykiem, furiatem, był Kotem tak niezależnym jakim tylko koty potrafią być. Przeżył mnóstwo naszych kotów, kotów tymczasowych. Przeżył nawet swojego Pancia Grześka.
W grudniu 2014 roku dowiedzieliśmy się, że zostało Mu tylko, mniej więcej, pół jednej nerki. Dawali Mu wtedy 3-4 miesiące. Toffiś przeżył jeszcze półtorej roku. I to był dobry czas. A ja starałam się robić wszystko, co było w mej mocy by ten czas był i dobry i jak najdłuższy.
Dziś rano Toffik zasnął spokojnie na zawsze. Tulony przez swoją ukochaną pańcię moją Mamę.
Jego ciałko zostanie skremowane w Parku Pamięci w Mikołowie.
Brykaj szczęśliwie po zielonych łąkach, ukochaj Grześka, Matyldę, Roderyka i wszystkie nasze ukochane tymczasy.

Toffik 2000(?) - 07.06.2016
Obrazek

Boo

 
Posty: 20081
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Wto cze 07, 2016 19:03 Re: Nie będzie już nic. Toffik [*]

[*]
Przytulam mocno.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55358
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Wto cze 07, 2016 19:04 Re: Nie będzie już nic. Toffik [*]

śpij koteczku...

izydorka

 
Posty: 9465
Od: Śro lut 04, 2009 21:09
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto cze 07, 2016 19:06 Re: Nie będzie już nic. Toffik [*]

Toffiku <3 (*)

... :(

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7141
Od: Pt paź 03, 2014 10:24


Post » Wto cze 07, 2016 19:18 Re: Nie będzie już nic. Toffik [*]

Przytulam bardzo mocno [*]

Yagutka

 
Posty: 1849
Od: Nie paź 01, 2006 17:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto cze 07, 2016 19:27 Re: Nie będzie już nic. Toffik [*]

Szesnaście lat... Ładny wiek, ale to zawsze jest za mało.
Bardzo Ci współczuję. I Twojej mamie także.
Tofiku (*)

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Wto cze 07, 2016 20:26 Re: Nie będzie już nic. Toffik [*]

[*]
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Wto cze 07, 2016 20:58 Re: Nie będzie już nic. Toffik [*]

Pati trzymaj się tam.

Carmen201

 
Posty: 4156
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 07, 2016 21:05 Re: Nie będzie już nic. Toffik [*]

Wspolczuje :( Mial ogromne szczescie, ze mial Was.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84841
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Wto cze 07, 2016 21:07 Re: Nie będzie już nic. Toffik [*]

Wspołczuję z calego serca:(
Wywalczylas dla Toffika wiele dobrego czasu.
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)

fili

 
Posty: 3143
Od: Pon paź 10, 2005 10:14
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto cze 07, 2016 21:09 Re: Nie będzie już nic. Toffik [*]

Przytulam mocno.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14567
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 88 gości