Ma(j)kowe opowieści

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 09, 2016 23:37 Re: Ma(j)kowe opowieści

no właśnie - pisałaś, ze jednemu dom się spalił, ma wprawdzie inny, nawet lepszy, ale stracił wszystkie swoje rzeczy. Jakaś akcja w tym kierunku ?

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15073
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lis 09, 2016 23:50 Re: Ma(j)kowe opowieści

Tak, planujemy z napro i z znajomymi z środowiska nazbierać ciuchy, kurtki, buty kupić jakieś narzędzia typu łopaty, wiadra metalowe czy szufle do zbierania popiołu. Takie najpraktyczniejsze rzeczy.

Znajomi zreszta byli w tym tygodniu u niego i zostawili mu prowiant i trochę rzeczy użytkowych. Niemniej to i tak za mało.

Byłaby to akcja poza harmonogramem wypraw prawdopodobnie, oczywiście ze zezwoleniami, ale stricte nastawiona na Samosiołów. Problem jest tylko z transportem, bo bus dla np 8 osób to koszt koszmarny.
Zapraszamy! Nowa strona!
Obrazek

Roulett

 
Posty: 1881
Od: Sob paź 17, 2009 15:08

Post » Czw lis 10, 2016 0:24 Re: Ma(j)kowe opowieści

Justyna - to jak jakąś akcję będziecie robić przez FB, daj może też tu linka ? albo wyślij mi na priva na FB, żebym nie przegapila ?

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15073
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lis 10, 2016 0:30 Re: Ma(j)kowe opowieści

Jasne, jak tylko uda się nam namówić głównego organizatora na taką akcję to jak najbardziej. Tematu wolę nie tworzyć, bo szczerze mówiąc spotkałam się już z negatywnymi opiniami, które mnie mocno zabolały. Po krótce powiem, że klimaty onr, bandyci, banderowcy, mordecy i jak nam nie wstyd im pomagać.... :? :?

Ludzie są dziwni. Tu chodzi przede wszystkim o pomoc starszemu człowiekowi, który jest częścią ważnej historii...
Zapraszamy! Nowa strona!
Obrazek

Roulett

 
Posty: 1881
Od: Sob paź 17, 2009 15:08

Post » Czw lis 10, 2016 0:35 Re: Ma(j)kowe opowieści

no dokładnie....jak słyszę te bogoojczyźniane bełkoty, to mnie trzęsie. A najwięcej pie....ą ci, co najmniejsze pojęcie o historii mają, a w czasie wybuchu w pieluchy srali.
Lakina, sorry za OT :oops:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15073
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lis 10, 2016 9:59 Re: Ma(j)kowe opowieści

No to się zbieramy :D
Jak zwykle pierwsza do drogi gotowa Majeczka :D

Obrazek

Lakina

 
Posty: 730
Od: Pt lis 01, 2013 11:26

Post » Czw lis 10, 2016 12:59 Re: Ma(j)kowe opowieści

Usunęli Ci zdjęcie ;) Nie zmniejszyłaś go :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw lis 10, 2016 18:22 Re: Ma(j)kowe opowieści

Pfff :p wrzucę jeszcze raz jak wrócę. Jesteśmy w trasie. dzięki dziewczyny za znalezienie pozytywów tej wyprawy :d macie rację, może za te niedogodności obejrzymy coś w zamian czego inni nie widzieli :)

Lakina

 
Posty: 730
Od: Pt lis 01, 2013 11:26

Post » Nie lis 13, 2016 18:05 Re: Ma(j)kowe opowieści

Już wróciłaś? :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pon lis 14, 2016 9:32 Re: Ma(j)kowe opowieści

Wróciłam, ale jeszcze trochę do tyłu jestem bo odsypyiam 2 nocki a autokarze...
Ale wrażenia niesamowite!! Nawet nie wiem od czego zacząć... Kijów jest przepiękny, cerkwie są po prostu fantastyczne! Pech tylko taki, że szybko się ciemno robi ale Majdan nocą robił takie wrażenie, że najchętniej bym tam została jeszcze kilka dni... no a sam wypad do zony to chyba najbardziej emocjonująca wycieczka na jakiej byłam, właśnie ze względu na klimat. Czegoś takiego nie da się przeżyć chyba nigdzie indziej. Przewodnik nas bardzo szybko przegonił po najciekawszych punktach bo chciał nam jak najwięcej pokazać zanim zrobi się ciemno. Mimo tego tablice pożegnalne z napisem Czarnobyl i tak już robiliśmy w świetle reflektorów autokaru, który specjalnie tak się ustawiał, żeby coś było widać. Tam nie ma latarni ulicznych więc totalne ciemności ;) Niestety ze względów bezpieczeństwa nie mogliśmy podjechać na punkt widokowy skąd widać elektrownię bo jej teren był całkiem wyłączony ze zwiedzania. Dwie godziny wcześniej zaczęły się tam prace nakładania nowego sarkofagu więc podniósł się poziom promieniowania. Z tego co mówił przewodnik, przesuwający się ogromny sarkofag powoduje drgania ziemi i przez to podnosił się ten radioaktywny pył i dlatego tak. Ale w zamian mogliśmy pooglądać centrum dowodzenia przy Oku Moskwy :)
Ogólnie to wrażenia z wypadu nie do opisania, ja się bardzo wzruszyłam bo na mnie takie miejsca zawsze tak działają. Czasem to zapominałam zdjęć robić, szczególnie jak wyobrażałam sobie jak to wszystko wyglądało tam 30 lat wcześniej.
Wycieczka była świetna, nie żałuję ani złotówki. Jeśli chodzi o samą eksplorację zony to powiem tak: jeśli ktoś ma już jakąś wiedzę o Czarnobylu, a do tego zapędy stalkerskie to faktycznie wyjazd byłby rozczarowujący, bo było mniej więcej tak jak pisała Roullett, czyli 40 osób gna od jednego budynku do drugiego, trzeba czekać, żeby się ustawić do zdjęcia i ciągle ktoś włazi w kadr. Ale jeśli ktoś nie miał wcześniej jakiegoś teoretycznego zaplecza to dobrze jest pojechać z wycieczką bo przewodnik jednak baaaardzo dużo ciekawych rzeczy opowiadał i naprawdę warto było go posłuchać bo miało się większą świadomość i pełnię tego, co się fotografuje. Czasu na robienie przemyślanych zdjęć nie było za dużo ale mam nadzieję, że przynajmniej kilka będzie w miarę fajnych ;) Nie wiem tylko kiedy to ogarnę bo póki co mam straszne tyły w pracy i muszę się trochę odgruzować ;)

Lakina

 
Posty: 730
Od: Pt lis 01, 2013 11:26

Post » Pon lis 14, 2016 10:06 Re: Ma(j)kowe opowieści

Wygladanz opisu ze naprawde bylo warto, a ten napis Czarnobyl mnie zaciekawil - czy to tak jak sobie wyobrazam, jak w filmie napis Silent Hill :D
Nie moge sie doczekac zdj. :) Nie kaz nam dlugo czekac :201494
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pon lis 14, 2016 11:11 Re: Ma(j)kowe opowieści

Postaram się :D sama się nie mogę doczekać :D tylko jakbym wsiąknęła w to, to już chyba kolejna nocka z głowy bo bym się nie oderwała ;) Tak na szybko jak oglądałam te fotki to powiem, że jakościowo są średnie, zdecydowaną większość robiłam na automatycznych ustawieniach bo po prostu nie było czasu się bawić w grzebanie w aparacie :( a do tych nocnych na Majdanie to znów nie miałam statywu, gdzie się dało to korzystałam z różnych murków i ławek żeby było stabilnie no ale nie zawsze się dało i trochę mam niedosyt, że wszystko na wariata...w pewnym momencie pomyślałam, że zrobię mniej zdjęć ale lepszych, tylko że nie umiałam się zdecydować co kosztem czego bo wszystko było takie ciekawe ;)
Napis czarnobyl, o którym piszę to po prostu zwykła tabliczka z przekreśloną nazwą miejscowości więc w sumie nic szczególnego ale dla mnie było niezwykłe bo to moja pierwsza wyprawa na wschód (i teraz już wiem, że na pewno nie ostatnia) więc to było bardziej egzotyczne niż moje wcześniejsze wypady do krajów zachodnich czy arabskich ;)
A zapomniałam dopisać - Klaudia baw się dobrze w Warszawie! Mam nadzieję, że Twoje fotki będą lepsze i też czekam na jakieś z niecierpliwością :D

Lakina

 
Posty: 730
Od: Pt lis 01, 2013 11:26

Post » Pon lis 14, 2016 18:13 Re: Ma(j)kowe opowieści

Lakina - ja sama pierwszego dnia z Prypeci NIE PAMIĘTAM! 8O Tak byłam przejęta i rozemocjonowana, że nie pamiętam prawie nic. Tylko to, że były jakieś ruiny i wchodziliśmy gdzieś. Szok był nieziemski, emocje niesamowite, a do tej pory tęsknię i chcę tam wrócić jak najszybciej.

Jedziesz z nami na wiosnę z napromieniowani.pl na kilka dni w samej Strefie? ;)
Zapraszamy! Nowa strona!
Obrazek

Roulett

 
Posty: 1881
Od: Sob paź 17, 2009 15:08

Post » Pon lis 14, 2016 19:43 Re: Ma(j)kowe opowieści

Roulett ja już zbieram kasę :D te kilka godzin to jest nic, tam zdecydowanie trzeba parę dni!
Właśnie najgorsze było to, że nie wiedziałam czy słuchać przewodnika, czy biegać robić zdjęcia wszystkiego czy skupić się na kilku rzeczach ale jakieś takie klimatyczne zdjęcia porobić. Miałam tam wstępny plan co bym chciała zobaczyć ale jak już dotarłam na miejsce to chciałam wleźć w każdy zakamarek. W ten sam sposób zrobiła część grupy przez co wszyscy się rozleźli i zanim przewodnik wszystkich znów zgarnął do kupy to traciliśmy strasznie dużo czasu i przez to naprawdę mało zobaczyliśmy. Tak więc ja jak najbardziej jestem za powtórzeniem wypadu :D

Lakina

 
Posty: 730
Od: Pt lis 01, 2013 11:26

Post » Pon lis 14, 2016 23:17 Re: Ma(j)kowe opowieści

Ja tylko patrzyłam na naszego organizatora wzrokiem "Mogęęęę? Mogę samaaa?" i w długą jak tylko dostawałam potwierdzenie. Prypeć i wioski znałam tylko z opowieści, a i tak się na szczęście w nich nie zgubiłam. Wiem, ze na drugi raz muszę obleźć resztę skrzydeł i budynków wokół szpitala, bo sporo zostało. A skrzydła o tyle ciekawsze są, bo są bardziej rozbebeszone.

My prawdopodobnie będziemy jechać ekipą kocio - napromieniowaną ;) , więc będzie mieszane towarzystwo. Generalnie ja się strasznie w temat wkręciłam, mega tęsknię, chcę wracać do Strefy i eksplorować.

Na wiosnę planujemy zacząć też ze znajomymi eksplorację po całej Polsce. :) Pierwszy cel to Krzystkowice. :D
Zapraszamy! Nowa strona!
Obrazek

Roulett

 
Posty: 1881
Od: Sob paź 17, 2009 15:08

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, luty-1 i 304 gości