Mamy kotkę od 3 lat, wzięliśmy ją ze schroniska jako młodego kociaka, miała kilka miesięcy, wszystko było ok, po roku przebywania u nas pojawił się nowy członek rodziny, też niby było dobrze, dopóki syn nie zaczął się przemieszczać, najpierw raczkować, potem chodzić. Kocica zaczęła obsikiwać, pościel, ubranka, kocyki itd wszystko co było związane z synkiem, mamy starszą córkę i na początku nie obsikiwała jej rzeczy, ale po czasie wszystko co należało do któregoś z dzieci było obsikane, najgorzej z pościelą, czy z łóżkiem. Zamykanie pokoju dzieci nic nie daje bo jest to wręcz nie możliwe żeby pokój dzieci był non stop zamknięty. Na pewno żadne z dzieci krzywdy jej nie zrobiło, nie pozwalamy na to, zresztą kochają ją. Pomóżcie nam, bo ja juznie daję rady i brak mi pomysłów, a oddanie jej to już ostateczność.
Jeżeli był podobny wątek/ temat najmocniej przepraszam ale piszę na szybko.