Wojna kocio-kocia ciągle trwa.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 05, 2017 20:29 Re: Wojna kocio-kocia ciągle trwa.

U nas nareszcie odrobinę ciepełka i słońca. Koty posiedziały sobie na balkonie. Cymes wpychał swój tłusty zad do doniczki z kiwi.
ObrazekObrazekObrazek

Salem 11

Avatar użytkownika
 
Posty: 2810
Od: Czw paź 24, 2013 20:05

Post » Pt maja 05, 2017 20:36 Re: Wojna kocio-kocia ciągle trwa.

Za dnia bylo ciepło. Zrozumiałabym chęć siedzenia na balkonie, ale teraz jak jest chłodniej moj czarno biały mors nie chce do domu wejść :twisted: a miauczy jak sie chce ją do domu zagonić :twisted:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19612
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Pt maja 05, 2017 20:58 Re: Wojna kocio-kocia ciągle trwa.

Moje wróciły do domu jak z kuchni krzyknęłam: kolacyjka!
ObrazekObrazekObrazek

Salem 11

Avatar użytkownika
 
Posty: 2810
Od: Czw paź 24, 2013 20:05

Post » Pt maja 05, 2017 21:02 Re: Wojna kocio-kocia ciągle trwa.

Salem 11 pisze:Moje wróciły do domu jak z kuchni krzyknęłam: kolacyjka!


Rozumne :twisted:
Ja nawet jakbym po chińsku krzyknęła to Molka by nie była zainteresowana :twisted:
To mors, naprawdę
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19612
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Pon maja 08, 2017 20:10 Re: Wojna kocio-kocia ciągle trwa.

dawaj ciepełko

MaryLux

 
Posty: 159706
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro maja 10, 2017 10:40 Re: Wojna kocio-kocia ciągle trwa.

MaryLux pisze:dawaj ciepełko

Chciałabyś. :twisted: Nic z tego, nie dam. U nas znowu zimno. Wczoraj widziałam jeszcze ludzi w ciepłych kurtkach i wełnianych czapkach. Wiatr był wręcz lodowaty. Musiałam sprzątnąć z balkonu pelargonie bo bałam się, że zmarzną. Dzisiaj jest troszkę słoneczka ale łobuzy jakoś się nie garną na balkon. Rano sikorka urządziła mi pobudkę Tak się darła na balkonie, że nie dało się spać. Powiesiłam za balkonem Karmik dla ptaków. Całą zimę wisiał bez większego zainteresowania ze strony ptaszydeł. Ziarno nawet zaczęło kiełkować niedawno. Miałam go sprzątnąć ale zaczęła do niego zaglądać to zostawiłam. Po synogarlicy zajrzała sikorka. No to wisi dalej. Wsypałam świeże ziarno i ptaszydła mają dalej stołówkę. Synogarlica staje się bezczelna ( z punktu widzenia Cymusia). Siedział sobie kotek na balkonie i wygrzewał na słonku jak podłe ptaszysko przyleciało i usiadło na pręcie Tak jakieś 30-40 cm od kociego noska i bezczelnie się patrzyło w kocie oczka. Nawet "szczekanie" jej nie wystraszyło. Do pierwszej dołączyła koleżanka i razem posiedziały jeszcze chwilkę. Jak uznały, że wystarczająco kotka zdenerwowały to przefrunęły na drzewo. I jak kotek ma być szczęśliwy jak nie można capnąć ptaszka tak blisko siedzącego. :placz:
ObrazekObrazekObrazek

Salem 11

Avatar użytkownika
 
Posty: 2810
Od: Czw paź 24, 2013 20:05

Post » Śro maja 10, 2017 14:06 Re: Wojna kocio-kocia ciągle trwa.

Biedny kotecek

MaryLux

 
Posty: 159706
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro maja 10, 2017 18:05 Re: Wojna kocio-kocia ciągle trwa.

U mnie podobnie, tyle że wróble wkurzają koteczki :twisted:
Teraz sobie pannice tylko przez szybę popatrzą, zero balkonu, nie dość że zimno, to Ofelia kicha.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33234
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt maja 12, 2017 23:00 Re: Wojna kocio-kocia ciągle trwa.

Maleństwo :201461 :201461 :201461 :201461 :201461 :201461

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Sob maja 13, 2017 17:58 Re: Wojna kocio-kocia ciągle trwa.

Ciepło. Nareszcie. Kotki na balkonie a wredna synogarlica w dalszym ciągu testuje kotecki. :twisted:
ObrazekObrazekObrazek

Salem 11

Avatar użytkownika
 
Posty: 2810
Od: Czw paź 24, 2013 20:05

Post » Sob maja 13, 2017 19:41 Re: Wojna kocio-kocia ciągle trwa.

Co to synogarlica, Ciociu?

MaryLux

 
Posty: 159706
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob maja 13, 2017 21:35 Re: Wojna kocio-kocia ciągle trwa.

A takie ptaszydło co denerwuje Cymusia.


Obrazek
ObrazekObrazekObrazek

Salem 11

Avatar użytkownika
 
Posty: 2810
Od: Czw paź 24, 2013 20:05

Post » Nie maja 14, 2017 14:01 Re: Wojna kocio-kocia ciągle trwa.

Poprawnie nazywa się toto sierpówką :wink:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33234
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Nie maja 14, 2017 16:13 Re: Wojna kocio-kocia ciągle trwa.

Graliśmy :1luvu:
miało być : grukuś :wink:
Kocham słownik w telefonie :evil:
Ostatnio edytowano Nie maja 14, 2017 19:22 przez barbarados, łącznie edytowano 1 raz

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Nie maja 14, 2017 18:25 Re: Wojna kocio-kocia ciągle trwa.

MB&Ofelia pisze:Poprawnie nazywa się toto sierpówką :wink:

Sierpówka albo synogarlica turecka. U nas też mówią na nie cukrówki.
ObrazekObrazekObrazek

Salem 11

Avatar użytkownika
 
Posty: 2810
Od: Czw paź 24, 2013 20:05

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 153 gości