» Sob wrz 19, 2020 10:28
Re: Mela - kocia nastolatka po przejściach u mnie w DS
Z Melcią jest źle, od tygodnia walczymy, ale to walka z wiatrakami.
Zaczęło się od kaszlu.
Od soboty codziennie jesteśmy u weta.
Wyniki badań w normie, ale niestety ma płyn w płucach, w środę ściągnęli jej ponad 100 ml tego płynu.
Ma też zmiany w płucach i w jelitach.
Weci podejrzewają chłoniaka.
Bidunia w pewnym momencie nie miała już siły podpierać się na tylnej nóżce i chodzić.
Leki, kroplówki, żywienie przez sondę.
Z środy na czwartek w nocy nie miała siły się podnieść i zrobiła siku pod siebie.
Wieczorem, jak ją odbierałam od weta wet mi powiedział, żebym przespała się z decyzją o eutanazji.
I wtedy po powrocie do domu Melcia odżyła. Zaczęła powolutku chodzić po pokoju, zrobiła siku do kuwety.
Więc wczoraj znowu wet, kroplówki, leki, dostała też steryd.
Jak mam podjąć decyzję o eutanazji, gdy ona się do mnie tuli
Wczoraj zjadła troszkę, dzisiaj rano minimalnie, byłyśmy u weta o 9.20
Znów schudła, waży 2,17
Wiem, że to wszystko kwestia dni, że tylko przeciągam to, co nieuniknione.
ile jeszcze będzie trwać to moje przeciąganie??? Nie chcę, żeby Melcia cierpiała, a jednocześnie nie umiem pozwolić jej odejść.
Jestem w totalnej rozsypce............