Strona 96 z 106

Re: Czarno Widzę.

PostNapisane: Czw maja 28, 2020 17:56
przez Malk
Plus, że poza czarnym "chodliwe kolorki" :?
Haaszku, masz jakąś fundację w okolicy, która by Ci pomogła?

Re: Czarno Widzę.

PostNapisane: Czw maja 28, 2020 20:23
przez haaszek
Fundacja zapchana po kokardki. A ja nie mam warunków na czwórkę kociakow z dziką matką.
Na sterylke chyba za wcześnie. Muszą same zacząć jeść.
Cały czas myślałyśmy, że to kocur...

Re: Czarno Widzę.

PostNapisane: Sob maja 30, 2020 13:11
przez haaszek
Zabiję.
Łomot w drzwi przed 4 bo się już wyspał. Zabrałam poduszkę, poszłam łamać sobie kości do kociego. Za chwilę w ptasim zapaliło się światło, bo się Kotek obudził i zrobił komorę gazową. Siwy posprzątał, wypuścił Kotka. O, to dopiero zabawa! Można galopować przeze mnie, przedpokój, robić Kotkowi "berek!" i uciekać przez przedpokój, mój bok, stół aż na okno, gdzie się wali łapą w szybę i znów goni do Kotka.
Czarny rozwalony w przedpokoju tylko obserwował.
Nie wiem jak będąc deptaną dospałam do 5.30.
O 5.30 wstała Mamusia, poszurała w kuchni i znów poszła spać. Co wystarczyło młodemu, żeby zacząć wyc po jej pokojem.
Wstałam, wrzuciłam rozmarznietą krowę do miski i poszłam dospać do ptasiego.
I porzuciłam biedne, szare zwierzątko, które zaczęło dobijać się do drzwi aż się drzwi otworzyły...
Żegnaj złudny spokoju, witaj kluczu w drzwiach...
Wydłubałam go spod kanapy, bo mknął powitać Mandeja, zamknęłam w kocim, każąc iść spać, zgarnęłam z przedpokoju Kotka i zamknęłam się na klucz w kocim.
Do siódmej, bo szczęk oręża w kuchni obudził mnie na dobre.
Boli mnie noga, głowa i będę dziś mordować.

Re: Czarno Widzę.

PostNapisane: Sob maja 30, 2020 14:56
przez meg11
Haszku przecież wiesz że kto rano wstaje temu ..daje :mrgreen:

Re: Czarno Widzę.

PostNapisane: Sob maja 30, 2020 15:22
przez Malk
Kto rano wstaje, ma podkrążone oczy ;)

Wyrazy szczerego współczucia.

Re: Czarno Widzę.

PostNapisane: Sob maja 30, 2020 16:47
przez jolabuk5
Daje Ci w kość ten młodziak. A tak niewinnie wygląda :D

Re: Czarno Widzę.

PostNapisane: Sob maja 30, 2020 18:50
przez haaszek
jolabuk5 pisze:Daje Ci w kość ten młodziak. A tak niewinnie wygląda :D

Za żywy jakiś taki, cholerka.
Został dziś w domu, nie za karę, ale nic byśmy w lesie dziś nie zrobili, bo jedna osoba wyłączona do chodzenia z kotem. Pojechał tylko Kotek.
I dobrze - rozpadało się, my robliśmy porządki w domku a czarny spał na piętrze w ciepełku, bo w kozie napaliłam.

Re: Czarno Widzę.

PostNapisane: Sob maja 30, 2020 22:19
przez meg11
Młody-Zdrowy-Pełen wigoru-Tylko się cieszyć. :mrgreen: :ryk:

Re: Czarno Widzę.

PostNapisane: Sob maja 30, 2020 22:28
przez haaszek
Cieszę się, cieszę - tylko po mnie tego nie widać.
Teraz siedzimy w czwórkę w ptasim - Kotek rozwalony koło Siwego śpi. Ja piję wino i oglądam film na monitorze, za którym siedzi Echo i charczy. I udaje, że go nie ma.
Przepraszam - w piątkę. Mandej nade mną zasnął nad miską z jedzeniem.

Dobranoc :)`

Re: Czarno Widzę.

PostNapisane: Nie maja 31, 2020 8:16
przez muza_51
Dzień dobry niech będzie. :ok:

Re: Czarno Widzę.

PostNapisane: Nie maja 31, 2020 9:24
przez Gosiagosia
To miałaś cudowną sobotę :mrgreen:
Moje na szczęście drą japę ok 6.00 Duży daje im jeść więc ja mogę spokojnie dospać. Miłej niedzieli życzę.

Re: Czarno Widzę.

PostNapisane: Nie maja 31, 2020 21:27
przez meg11
Mandej na wolności śpi w pomieszczeniu gdzie dwa koty są w tym jeden z ADHD?? 8O 8O

Re: Czarno Widzę.

PostNapisane: Nie maja 31, 2020 21:48
przez haaszek
To raczej koty bywają w jego pokoju, kiedy my tam jesteśmy. Echo wyłącznie pod nadzorem.
Mandej porusza się jedynie pod sufitem :D :D Nie schodzi nawet na poziom głowy, jest nieoswojony.
Z Kotkiem znają się prawie od urodzenia.

Re: Czarno Widzę.

PostNapisane: Pon cze 01, 2020 13:26
przez meg11
Zostawić Echo razem z Mandejem sam na sam- cienko to widzę. :mrgreen:

Re: Czarno Widzę.

PostNapisane: Pon cze 01, 2020 14:11
przez haaszek
meg11 pisze:Zostawić Echo razem z Mandejem sam na sam- cienko to widzę. :mrgreen:

Niedobrze mi się robi na samą myśl...
Wprawdzie Mandej wieczorem sam wchodzi do klatki na najwyższej półce tam spi, ale co to za przeszkoda dla urodzonego mordrcy