Czarno Widzę.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie gru 02, 2018 16:18 Re: Czarno Widzę. Czarno wszędzie

To nie dwójeczka ale nawet trójeczka się przydarzyła....

aga66

 
Posty: 6094
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Nie gru 02, 2018 17:29 Re: Czarno Widzę. Chory Kotek.

Oj tak, a wszystko na bogato.
Nieokoją mnie jego tylne łapy, w nocy mu się rozjeżdzały. Teraz chodzi, ale go zarzuca. Sprawdzalam, ciepłe. Rano do lekarza.
Miarą tego, że coś jest nie tak jest fakt, że zjadł surowe mięso - kawałek udka i serce z indyka. Pierwszy raz.
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2744
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Pon gru 03, 2018 13:45 Re: Czarno Widzę. Chory Kotek

Trzymamy łapy za Kotka.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4383
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon gru 03, 2018 17:52 Re: Czarno Widzę. Chory Kotek

Biedny Kotek. Kciuki, mnóstwo!
Obrazek

Malk

Avatar użytkownika
 
Posty: 9955
Od: Pon paź 01, 2007 18:30
Lokalizacja: Oslo, NO

Post » Pon gru 03, 2018 18:04 Re: Czarno Widzę. Chory Kotek

Jak samopoczucie Kotka ?
Łapki trzymamy :ok:

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7141
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Pon gru 03, 2018 22:59 Re: Czarno Widzę. Jeszcze pożyjemy

Pogłoski o naszej śmierci były mocno przesadzone.

Dziś Kotek przyszedł do pracy, tylko raz go na zakręcie zarzuciło. Gdyby tak wyglądał w niedzielę, to bym nawet o lekarzu nie myślała. Ale sprawdzić trzeba. Kolejka w przychodni, w kolejce szczęśliwy wychodzący kot z rozwalonym pyszczkiem. Samochód. A może pies. Trzeci dzień nie je.
Jestem pewna, że jego pani też by nie jadła :/

Teraz my. I diagnoza - za szybko zwiekszylam dawkę Luminalu, a do tego z powodu ataku dostał Relanium i to się skumulowalo.
Wracamy do pracowni.

SMS "Można odebrać kota"
To Brzydak.
Jadę do drugiej lecznicy. W kolejce szczeniak bernardyna. Waży półtora kilo mniej niż Kotek... I to jest właśnie powód, dla którego trzeba było zwiększyć dawkę, Kotkowi się przytyło :(

Brzydak wypuszczony z klatki od razu przybiega, żeby go pogłaskać. Najważniejsza wiadomość - nie ma białaczki!!! Nie zostanie uspiony, dostanie jeszcze jedną szansę staruszek.
Ale wyniki jeszcze kiepskie, zęby zarośnięte kamieniem.
Mam go podtuczyc i za dwa tygodnie do kontroli i ew. kastracja i dokładne czyszczenie paszczy. Bo w jego stanie strach go usypiac.
Karuzela zostaje zmieniona w oddział geriatryczny.

Żyjemy, póki co.
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2744
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Wto gru 04, 2018 8:00 Re: Czarno Widzę. Jeszcze pożyjemy

A my kibicujemy! :)
Kciuki za Brzydaczka Biedaczka.

Zilvana

 
Posty: 364
Od: Nie sty 20, 2013 17:33
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Wto gru 04, 2018 9:02 Re: Czarno Widzę. Jeszcze pożyjemy

My też kibicujemy Kotkowi i Brzydalowi.
Mocne :ok:
Obrazek

muza_51

 
Posty: 2261
Od: Pon paź 04, 2010 10:04
Lokalizacja: Jarosław

Post » Wto gru 04, 2018 12:14 Re: Czarno Widzę. Jeszcze pożyjemy

Not bad, not bad. Brak zlych wiesci jest dobra wiescia.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4383
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob gru 08, 2018 11:09 Re: Czarno Widzę. Jeszcze pożyjemy

Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2744
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Sob gru 08, 2018 20:08 Re: Czarno Widzę. Jeszcze pożyjemy

No brzydak z niego, ale tym bardziej niech se kocisko pożyje, widać że sporo przeszedł.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4383
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob gru 08, 2018 20:32 Re: Czarno Widzę. Jeszcze pożyjemy

Może jeszcze wypięknieje? :)

Zilvana

 
Posty: 364
Od: Nie sty 20, 2013 17:33
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Sob gru 08, 2018 23:17 Re: Czarno Widzę. Jeszcze pożyjemy

Zilvana pisze:Może jeszcze wypięknieje? :)

Jakoś nie przewiduję :D, na tym zdjęciu i tak nie widać wszystkiego. Mnie wystarczy, jak troszkę przytyje. I zacznie robić w miarę normalne kupy.
Dwa dni mnie nie było, karuzela obsrana. Niby kuweta sprzątania, ale pod zlewem, pod ścianą i koło drzwi narobione. Wymyłam, wylozylam podłogę papierami. Kupiłam w JYSKU duże plastikowe pudło na kuwetę, nie będzie się wysypywac.
Je chętnie i pije, ale mały z tego pożytek jak za chwilę to z niego wyjdzie. W poniedziałek zapytam lekarki.
Ale się myje! Sama widzialam jak się wylizywał.. Mruczy, przytula się, śpi na poduszce koło grzejnika.

Boże, jak ja tęsknię za Adolfem...
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2744
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Nie gru 09, 2018 7:58 Re: Czarno Widzę. Jeszcze pożyjemy

Może ma pierwotniaki? Jeśli nie dostał na to leku to proponuję podać. W trzykrotnym badaniu kału u nas nic nie wyszło a biegunki były i dopiero po podaniu leku na pierwotniaki pomogło.

aga66

 
Posty: 6094
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Nie gru 09, 2018 12:14 Re: Czarno Widzę. Jeszcze pożyjemy

Bardzo bardzo współczuję i trzymam kciuki, żeby się polepszyło...
a wołowiny nie mógłby pojeść? u moich kotów to mięso trochę normuje problemy gastryczne.
chociaż skoro ma chorą wątrobę, to pewnie wszystko, co zje będzie problematyczne.
kciuki mocne (i modły!) za zdrowie

Zilvana

 
Posty: 364
Od: Nie sty 20, 2013 17:33
Lokalizacja: okolice Warszawy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: haaszek, Silverblue i 105 gości