Zdecydowanie czarna puma
Jesień przyszła na całego - na zewnątrz zimno, w pracowni kartony z ciepłą odzieżą, bo jak zwykle jesień zaskoczyła zaopatrzeniowców. Bo kurtki i polary kupuje się, kiedy już naraz nie można pracować w podkoszulku. Ojej, zimno?
Wchodzą więc te pudła i wychodzą, w pracowni nerwowa atmosfera, bo przepychamy się między tymi pudłami, wszyscy na już i na wczoraj. Takie uroki jesieni.
Oczywiście Kotek już w stresie - za ciasno, drzwi zamknięte, co chwilę go ktoś trąci - nie ma życia.
Poprzednią zimę przeżył bez obróżki, ale ta zapowiada się gorsza. Już jest wkurzony, a dopiero zimno się zaczęło.
Może przesiedzi zimę w domu?