Czarno Widzę.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 14, 2018 20:15 Re: Czarno Widzę - Kotek zbiera lajki w konkursie!

Jesteśmy w 20-tce, wybieramy się we trójkę na wernisaż. A co!
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2744
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Pt lut 16, 2018 15:27 Re: Czarno Widzę - marzec nadciąga

wernisaże o 17 nie są dla pracujących kotów, tylko dla kotów bezrobotnych, więc nie poszliśmy.

Za to śmierdzę dziś jak stary kocur w marcu :( Mamy takiego jednego, co go Adolf nazywamy. Ale przemianowaliśmy go na Brudasa - jedyny kot, który jest ewidentnie brudny, po prostu się nie myje. Podejrzewam, że jest chory i to jest powodem. W dodatku jest biały, więc widac to jeszcze bardziej. Nocuje na poduszkach w budzie, oswoił sie na tyle, że daje się pogłaskać. I w środę zobaczyłam, że wyłazi z budy mokry, a na glowie ma ranę, jakby ktoś go nad okiem oskalpował. Polowałam na niego trzy dni - dziś udało mi sie go zgarnąć z parapetu i wpakowac do klatki. Ale co mnie osikal to moje. Musiałam myć klatkę schodową i jechać do domu wszystko z siebie przebrać.
Już go SM zawiozła do lecznicy. Pobędzie przy okazji trochę w cieple, podleczą go, stanie chłopak na nogi. Tylko mnie pewno znienawidzi :(
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2744
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Pt lut 16, 2018 23:23 Re: Czarno Widzę - marzec nadciąga

Ktoś musi być ten zły :mrgreen: moje też mnie nie kochają jak weta widzą z moją pomocą :mrgreen:
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.

meg11

 
Posty: 19330
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Sob lut 17, 2018 10:49 Re: Czarno Widzę - marzec nadciąga

meg11 pisze:Ktoś musi być ten zły :mrgreen: moje też mnie nie kochają jak weta widzą z moją pomocą :mrgreen:
No ba, ale żeby nie zaczął omijac naszego parapetu, bo właściwie to głownie ja go karmię i ja go oswoiłam. Kiedyś nawet nie podchodził bliżej, teraz daje się głaskać.
Pojechaliśmy po pracy do lecznicy - Adolfowi wyczyścili ropnia na głowie, świerzb z uszu (mówią, że to sam sobie głowę mógł rozdrapać, ale myślę, że gdyby to było drapanie od świerzbu, to już dawno by się poranił) ...i wykastrowali go! Z tego ostatniego chyba cieszę się najbardziej. Jeden kocur mniej do produkcji maluchów i sikania po samochodach. Lekarz powiedział też, że wcale nie jest taki dziki, spokojnie daje się wyciągać z klatki - kilkumiesięczna praca nad oswojeniem przynosi skutki.
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2744
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Nie lut 18, 2018 17:55 Re: Czarno Widzę - marzec nadciąga

Dla wszystkich głosujących i przyjaciół Kotka zdjęcia wykopane z niebytu, czyli ze starego dysku.
Obrazek

Tak, on TAK wyglądał :D jak rosomak :D
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2744
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Nie lut 18, 2018 19:34 Re: Czarno Widzę - marzec nadciąga

:1luvu: :1luvu: :1luvu:
prześliczny!
Obrazek

Malk

Avatar użytkownika
 
Posty: 9955
Od: Pon paź 01, 2007 18:30
Lokalizacja: Oslo, NO

Post » Nie lut 18, 2018 19:53 Re: Czarno Widzę - marzec nadciąga

Jaki cudny gówniok :ryk:
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.

meg11

 
Posty: 19330
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Nie lut 18, 2018 22:59 Re: Czarno Widzę - marzec nadciąga

Zobaczcie jego oczy na tym zdjęciu z liśćmi i pazury na zdjęciu obok. Zło wcielone! :D :D :D
Jak mówiła moja siostra, jak go na zdjęciu zobaczyła "Jesteś pewna, że znalazłaś kota?"
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2744
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Wto lut 20, 2018 21:24 Re: Czarno Widzę - Adolf w lazarecie

Rano telefon z lecznicy - jaka jest sytuacja kota? Czy faktycznie całkowicie jest bezdomny? Bo własciciwie można by go zabrać, trzeba tylko raz dziennie smarować ranę. No a pobyt generuje koszty, które można by przeznaczyć na kolejne zwierzę.
Smarować raz dziennie dzikiemu kotu ranę... Mhm...
Grażynki nie trzeba było długo przekonywać - sprawdziłam jaka temperatura w praczkarni, przeniosłam dwie kuwety, kocią budę, dwie dodatkowe poduchy i pojechałam po Adolfa. A tam kot przyniesiony bez klatki, na rękach. Do klatki też wszedł grzecznie, sam. W samochodzie (nakryty kocem) do jechał bez płaczu - kot idealny.
W praczkarni popatrzył tęsknie przez okno na swój ogród, potem wybrał sobie miejsce na najwyzszej poduszce, zjadł chrupków, dał się nakryć kocem i posmarować sobie dziurę w głowie - i poszedł spać. Uroczy brudas.
Obrazek
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2744
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Wto lut 20, 2018 22:16 Re: Czarno Widzę - Adolf w lazarecie

W tych piernatach wygląda na 100% udomowionego kotka. Kciuki za smarowanie!
Obrazek

Malk

Avatar użytkownika
 
Posty: 9955
Od: Pon paź 01, 2007 18:30
Lokalizacja: Oslo, NO

Post » Wto lut 20, 2018 22:25 Re: Czarno Widzę - Adolf w lazarecie

On musiał kiedys mieć dom. Ale już dawno nie ma - widuję go co najmniej od czterech lat, zawsze bardzo brudny, często z zaropiałymi oczami, zasmarkany. Właśnie dlatego zaczęłam go oswajać, żeby móc go leczyć. I kiedy udało mi się raz go dotknąć poszło całkiem szybko - jakby sobie przypomniał, że to może być miłe. Z nikim się nie kumpluje, przegania inne koty. Taka śmierdząca, brudna bieda. Może bez jajek będzie mniej bojowy.
Teraz kolej na Zwierzaka - zaczyna znaczyć krzaki w ogrodzie :/
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2744
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Wto lut 20, 2018 22:38 Re: Czarno Widzę - Adolf w lazarecie

Za Adolfa mocne kciuki.
Obrazek

muza_51

 
Posty: 2261
Od: Pon paź 04, 2010 10:04
Lokalizacja: Jarosław

Post » Wto lut 20, 2018 22:55 Re: Czarno Widzę - Adolf w lazarecie

Również trzymam kciuki za Adolfika :ok:
ObrazekObrazek
Pozdrawiam i zapraszam do naszego wątku: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p11640562 :201461

Zefir

Avatar użytkownika
 
Posty: 910
Od: Nie paź 30, 2016 22:17
Lokalizacja: Jawor

Post » Śro lut 21, 2018 9:08 Re: Czarno Widzę - Adolf w lazarecie

Kolejne doświadczenie (węchowe 8O ) - korzysta z kuwety, bardzo korzysta. BARDZO.
Przyszłam dziś a kuweta była pełna, być może w lecznicy się powstrzymywał przed sikaniem i ulżył sobie dopiero w wielkiej kuwecie Kotka.
Zjadł serca, napił się. Trochę mu przemeblowałam, wstawiłam do szpitalika kartony do chowania się.
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2744
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Nie mar 11, 2018 20:19 Re: Czarno Widzę - Adolf w lazarecie

Co słychać u Adolfa i Czarnych Kotków?
Obrazek

Malk

Avatar użytkownika
 
Posty: 9955
Od: Pon paź 01, 2007 18:30
Lokalizacja: Oslo, NO

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: MaryLux i 90 gości